Nagie selfie, którego nie da się skrytykować. "Tak wyglądam. To rak"

Christi Salcedo

wpis z facebooka

"Nadszedł czas by to powiedzieć. Przyjrzyjcie się dokładnie mojej klatce piersiowej. Robiąc to, nie czujcie się dziwnie. Nie ma w tym nic przerażającego, ani seksualnego, co by zostało do zobaczenia".

Kobieta przeszła operację podwójnej mastektomii i nie zdecydowała się na rekonstrukcję piersi. Dlaczego?

Może cię zainteresować także: Nawał pokarmu, zadrapania, zmęczenie. Fotografka pokazuje prawdę o macierzyństwie

Christi Salcedo

wpis z facebooka

"Rak piersi jest okropny". "Obrabował mnie z moich cennych części ciała, którymi kiedyś karmiłam moje dzieci. Zabrał moją identyfikacje seksualną. Nie zdecydowałam się na rekonstrukcję z wielu powodów ale głównie z tego, że moje dzieci widziały mnie już wystarczająco załamaną. Chciałam by zobaczyły mnie znów silną. Chciałam by ujrzały mamę którą znały."

Powodem ,dla którego Christi zdecydowała się pokazać swoje ciało, była debata "the great bathroom debate of 2016", która dotyczyła prawnych regulacji w korzystaniu z publicznych toalet przez osoby transpłciowe. W USA, a dokładnie w Karolinie Północnej, wybuchła ogromna dyskusja, która odbiła się szerokim echem w całym społeczeństwie. Sprawę dokładnie opisuje np. brytyjski The Guardian.

Założono, że z toalet należy korzystać zgodnie z tym, jaką płeć określono tuż po porodzie, czyli tą widniejącą w akcie urodzenia. Dyskutowano także o kwestii toalet neutralnych płciowo. "Toaletowa" afera była szeroko komentowana w mediach, co odbiło się na Christi.

Do niedawna była zadowolona ze swojej decyzji, z tego, że nie potrzebuje nowych piersi. Jednak, jak twierdzi, ta wielka debata zaszkodziła nie tylko społeczności transseksualistów, ale boli również tych, którzy przeszli to, co ona. Ludzie na ulicach zaczęli przyglądać się jej badawczo: Czy przypadkiem nie jest ona osobą transseksualną?

Christi Salcedo

wpis z facebooka

"Ostatnio zauważam więcej oczu próbujących mnie rozgryźć. W sklepie spożywczym, w restauracji(...) Chcę krzyczeć: Tak! Dobrze widzisz! To rak piersi... Proszę, sam sprawdź!"

Więcej wyrozumiałości, miej oceniania - podsumowuje historię Christi portal parenting.com. a na jej osobistym profilu na facebooku roi się o pozytywnych kometarzy : "Jesteś superbohaterką", "To wszytko jest nieważne. Jesteś absolutnie cudowna", "Jesteś moją inspiracją". Kobiety, które przechodzą, bądź przeszły to, co ona są wdzięczne za jej odwagę. Ten gest daje im moc do dalszej walki.

Źródło: parenting.com