Leniwe popołudnie na kanapie, weekendowy maraton "Gry o tron", cisza, spokój i słodkie nicnierobienie… A teraz wróćmy do rzeczywistości, rodzicu! Bo gdy ty masz ochotę na chwilę relaksu przy kawie (najlepiej w pozycji półleżącej, z miękką poduszką za plecami) twoja pociecha tryska energią i chce jednego - pobawić się ze swoją mamą lub tatą. I choć zazwyczaj swój odpoczynek przekładasz wtedy na mityczne później, bywają dni, kiedy naprawdę nie masz sił na ganianie, wygłupy i szaleństwo z zabawkami. My to dobrze rozumiemy i przybywamy z pomocą - oto dziewięć zabaw dla zmęczonych rodziców (lub tych nieco bardziej leniwych).
1. Puzzle
Nie da się ich układać w biegu, trzeba klapnąć przy stole lub na dywanie i przez chwilę skupić na tworzonym właśnie obrazku. Wysiłek praktycznie żaden, no może poza koncentracją i ćwiczeniem spostrzegawczości, ale to jeszcze da się przeżyć.
2. Lego
Kolejna propozycja z cyklu "siedzimy i dłubiemy razem". Z klockami w ręce nie można fikać koziołków i bawić się w berka, choćby z racji tego, że nadepnięcie na jakiś element grozi ogromnym bólem. Z troski o stopy lepiej budować zamki, samochody lub statki kosmiczne w pozycji siedzącej.
3. Salon fryzjerski
Jako klient salonu fryzjerskiego, możemy prosić o najdziksze fryzury i całkowicie oddać się w ręce małego stylisty lub stylistki. Taki masaż głowy może okazać się nawet całkiem relaksujący. Odradzamy jednak wałki, prostownice i lokówki - co dziecięcymi rączkami zakręcone, może okazać się na zawsze stracone.
4. Restauracja
Pyszny obiadek, a po nim deser ugotowany w najlepszej udawanej kuchni w całym mieście i podany na najszlachetniejszej plastikowej zastawie- któż by się oparł takim delicjom?
5. Śpiąca królewna (albo królewicz)
A skoro śpiąca/ śpiący, to musi się położyć! Najlepiej na miękkiej kanapie lub wygodnym łóżku. Teraz tylko leżeć, spać i czekać na ratunek wymarzonego księcia lub księżniczki. Oby jechali z bardzo daleka…
6. Szpital
W szpitalu, wiadomo, obowiązuje spokój i przymusowe leżenie w łóżku. Co najwyżej można dać się zbadać, zmienić opatrunek, a nawet otrzymać udawany zastrzyk. Co do posiłków, to standard można zachować domowy.
7. Uwięziona księżniczka/ książę
Czeka w swojej wieży (fotelu?) i cóż może zrobić - póki książę nie nadjedzie poczyta książkę lub obejrzy coś w telewizji. Jakoś trzeba ten czas spędzany w wysokiej wieży zagospodarować.
8. Domowe kino Telewizja to marny sposób na zajmowanie czasu dzieciaków, ale jeśli film wybierzemy starannie (zamiast bezmyślnie wgapiać się w co popadnie) i będziemy oglądać go wszyscy razem, to takie domowe seanse mogą być fajną, rodzinną rozrywką, która nie tylko pozwoli na chwilę odpoczynku, ale też będzie budować więzi i tworzyć wspomnienia.
9. Biblioteka
W bibliotece nie można krzyczeć i biegać między półkami, a w czytelni to już szczególnie trzeba zachować spokój. Można za to przeglądać książeczki, czytać je wspólnie z rodzicem albo spróbować samodzielnie opowiedzieć historię na podstawie ilustracji.
Nie korzystajcie jednak z tych leniwych propozycji zbyt często. Wspólne wygłupy, zabawy i aktywność może dać wiele radości nie tylko najmłodszym, ale potrzebne jest zaangażowanie i chęć ze strony dorosłych. Wspólne spędzanie czasu z dzieckiem to inwestycja w waszą relację i najlepsze, co można dzieciakom podarować.