Pokazał nagranie ze spaceru nad rzeką. Uważajcie, to już prawdziwa plaga

Martyna Pstrąg-Jaworska
10 marca 2025, 10:13 • 1 minuta czytania
Wystarczy krótki spacer po parku, wypad nad rzekę czy wycieczka rowerowa nad wodę, by narazić się na spotkanie z nieproszonymi gośćmi. Po wyjątkowo łagodnej zimie kleszcze opanowały miejskie skwery, leśne ścieżki, a nawet place zabaw – dlatego tej wiosny lepiej zachować szczególną ostrożność.
Kleszcze można spotkać nawet nad rzeką i na placu zabaw. fot. Marek BAZAK/East News/screen Instagram Wędkarstwo z Pasją
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Dlaczego kleszczy jest tak dużo?

Tegoroczna wiosna przynosi nie tylko pierwsze ciepłe promienie słońca, śpiew ptaków i rozkwitającą zieleń, ale niestety także plagę kleszczy. Po wyjątkowo łagodnej zimie, w której mrozy były rzadkością, pajęczaki mają idealne warunki do intensywnego żerowania. Wystarczy krótki spacer po parku, leśnej ścieżce czy nawet osiedlowym placu zabaw, by nieświadomie zabrać ze sobą pasażera na gapę.

Zazwyczaj silne mrozy skutecznie ograniczają populację kleszczy, eliminując dużą część larw i nimf. Jednak w tym roku zima była łagodna: zamiast długotrwałych przymrozków i mrozu, mieliśmy ciepłe dni i wilgotne noce – warunki wręcz idealne dla tych pajęczaków. W efekcie wiosną zamiast stopniowego pojawiania się kleszczy mamy ich prawdziwy wysyp.

Zimą kleszcze ukrywają się pod ściółką, w trawie i liściach, a gdy tylko temperatura wzrasta powyżej 5 stopni Celsjusza, zaczynają szukać żywicieli. W tym roku aktywność rozpoczęły wyjątkowo wcześnie, a w wielu miejscach Polski już w lutym odnotowano ich zatrważającą liczbę.

Uwaga: kleszcze są wszędzie!

Jeszcze kilka lat temu kleszcze kojarzyły się głównie z lasami i wysokimi trawami, dziś niestety znajdujemy je również w miejskich parkach, na skwerach, a nawet na placach zabaw. Rodzice powinni być szczególnie czujni, ponieważ dzieci często siadają na trawie, bawią się w krzakach czy tarzają w liściach – to wszystko sprzyja kontaktowi z pajęczakami.

Ostatnio na filmie na Instagramie właściciel profilu Wędkarstwo z Pasją pokazał, jak dużo może być ich nad rzeką. Na nagraniu widać suche pędy roślin, na których jest kilkanaście pajęczaków. W opisie czytamy, że podobna sytuacja jest nad różnymi polskimi rzekami. To prawdopodobnie efekt tego, że zima była dość łagodna, więc teraz w wielu miejscach Polski mamy do czynienia z plagą kleszczy.

Również opiekunowie psów i kotów muszą zachować ostrożność. Czworonogi przyciągają kleszcze jak magnes – wystarczy kilka minut na trawniku, by pajęczak znalazł swojego żywiciela. Co więcej, zwierzęta mogą przynieść kleszcza do domu, narażając także domowników.

Jak się chronić przed kleszczami?

Choć kleszczy nie da się całkowicie uniknąć, istnieje kilka skutecznych sposobów na minimalizowanie ryzyka:

Kleszcze przenoszą groźne choroby, takie jak borelioza czy kleszczowe zapalenie mózgu, które mogą mieć poważne konsekwencje zdrowotne. Warto więc traktować zagrożenie poważnie i stosować profilaktykę. A jeśli mimo wszystko znajdziemy kleszcza na skórze, należy go jak najszybciej usunąć – najlepiej pęsetą lub specjalnym narzędziem do wyciągania kleszczy. Wiosna to czas radości z przebywania na świeżym powietrzu – warto jednak pamiętać, że natura, choć piękna, może skrywać drobne, ale niebezpieczne niespodzianki.

Czytaj także: https://mamadu.pl/zdrowie/154525,obrzezek-golebi-to-odmiana-kleszcza-bardzo-groznego-dla-ludzi-uwazaj-nie