To ok, by się kłócić. Nawet przy dziecku. Ważne, by robić to odpowiednio
Dziecko wie
Kiedy w waszym związku pojawia się konflikt – wasze dziecko o tym wie. Może tego nie formułować werbalnie, może nawet wam wydaje się, że o tym nie mówicie – ono wie.
Nie mówcie mu, że "wszystko jest w porządku", kiedy tak nie jest – dzieci wiedzą, że coś jest nie tak, naprawdę. Kiedy jesteśmy nie fair, nasze dzieci zaczynają wątpić w swoje systemy wyczucia emocjonalnego opiekuna i czują się jeszcze bardziej zagrożone – coś zmieniło się w ich otoczeniu, w energii waszej relacji, a one nie rozumieją co.
Kluczem, o jakim mówią psycholodzy dziecięcy, jest komunikat: "Nie jest teraz zupełnie dobrze, coś się dzieje". Jednocześnie nie wchodząc w szczegóły konfliktu, które mogą być już zarezerwowane dla uszu dorosłych, najczęściej tych dwoje, którzy są w konflikt bezpośrednio zaangażowani.
W jednym z postów na platformie edukacyjnej Institute of Child Psychology psycholodzy podzielili się 4 czynnikami, których warto unikać w konflikcie z partnerem:
1. Krytyka
To trudne, jednak w momencie konfliktu, szczególnie takiego, który słyszy dziecko, warto zatrzymać się na chwilę i ułożyć słowa tak, by nie raniły bardziej, niż wymaga tego zdarzenie. Twórca porozumienia bez przemocy, Rosenberg, pięknie pisze o tym, jak rozmawiać, by nie ranić.
Możemy powiedzieć komuś, co nas zabolało, co nam się nie spodobało, możemy mówić o swoich uczuciach i reakcjach, potrzebach, bez obwiniania i krytykowania drugiej strony.
2. Defensywność
Znowu, trochę tak jak wyżej. W konflikcie, w zdrowym konflikcie warto słuchać. Jeżeli skupimy się tylko na obronie własnego stanowiska, możemy pozostać głusi, na to, co próbuje nam powiedzieć druga strona.
3. Kamieniowanie
Psycholożki z platformy używają tego słowa w kontekście zagłuszania drugiej osoby, braku prób połączenia się z nią w tym konflikcie. Tutaj mówimy również o agresji, przemocy.
4. Rozłączenie
I znowu, konflikt może prowadzić do ponownego połączenia, wtedy jest zdrowy. Konflikt, w którym nie ma gotowości do wysłuchania drugiej osoby, to droga donikąd.