Twój były nie płaci alimentów? Możesz ich zażądać od teściów

Dziadkowie to osoby, które już dawno odchowały swoje dzieci. Wydaje się, że nie powinni płacić za kogoś alimentów, ale prawo mówi inaczej. Przykładowo, jeżeli ojciec dziecka nie chce lub nie może płacić alimentów, matka może zażądać ich od rodziców ojca dziecka.

Alimenty od bliskich krewnych

W Polsce obowiązek płacenia alimentów spoczywa na osobach, które są prawnie zobowiązane do utrzymania swoich dzieci. Zazwyczaj są to rodzice biologiczni. W niektórych przypadkach obowiązek ten może dotyczyć innych osób.

Wiele osób sądzi, że po odchowaniu dzieci nie trzeba obawiać się niespłaconych alimentów. Tymczasem zgodnie z art. 132 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, obowiązek alimentacyjny może przejść na dalszą rodzinę – w tym na dziadków. Co ważne, obciążenie ich alimentami nie przeszkadza w tym, aby pobierać świadczenia z funduszu alimentacyjnego.

Czy dziadkowie muszą płacić?

Sąd może orzec alimenty na rzecz wnuków, ale tylko w określonych przypadkach. Po pierwsze, wtedy gdy dziadkowie nie chcą pomagać z własnej woli, a mają pieniądze, aby zapewnić pomoc. Po drugie, trzeba udowodnić, że dziecko żyje w niedostatku. Jeżeli matka jest w stanie zapewnić dziecku utrzymanie, będzie jej trudno uzyskać alimenty od teściów. Ich wsparcie może natomiast poprawić warunki życia wnuków, dlatego warto ubiegać się o alimenty.

Jak czytamy na portalu Bezprawnik.pl, koszty utrzymania dziecka nie mogą wybiegać poza standardowe koszty utrzymania. Dziadkowie nie byliby zobowiązani do płacenia alimentów, gdyby mieli za małe zarobki albo wysokie koszty utrzymania. W takiej sytuacji pieniędzy należałoby szukać u innych osób. Do takich należy m.in. rodzeństwo, o ile ojciec dziecka lub matka dziecka je posiadają.

Jeśli kolejne osoby w rodzinie nie wywiązują się z obowiązku płacenia alimentów, jedyne co nam zostaje, to pobieranie pieniędzy z funduszu alimentacyjnego. Warto jednak za pomocą drogi sądowej walczyć o wsparcia finansowe dla dziecka i egzekwować środki od członków rodziny.

Źródło: Bezprawnik.pl