Przygotowania do Pierwszej Komunii to horror. Córka boi się, że jej nie dopuszczą
"Moja córka jest w trzeciej klasie szkoły podstawowej i wkrótce przystępuje do Pierwszej Komunii Świętej. Nie ukrywam, że jest to dla mnie ogromny stres. Przede wszystkim, taka uroczystość wiąże się z masą wydatków – od komunijnej alby po załatwianie zaświadczeń i różnych spraw w kościele. W każdą niedzielę trzeba być na mszy świętej. Na szczęście w naszej parafii ksiądz nie narzuca udziału w każdym nabożeństwie. Dzieci chodzą dobrowolnie, ale dzięki temu łatwiej jest im się zmobilizować.
Lista modlitw do zapamiętania
Pierwsza Komunia Święta to jeden z ważniejszych dni w życiu każdego chrześcijanina. W wielu rodzinach wcale nie chodzi o drogie prezenty, piękne stroje czy przyjęcie, ale właśnie o sakrament. Nie ukrywam, że my robimy Komunię z obowiązku. Nasza rodzina nie wybaczyłaby nam, gdybyśmy zrezygnowali z tak ważnego sakramentu. Robię, co mogę, aby wszystko było, jak należy. Dla mnie to duże poświęcenie i stres. Podobnie jak dla mojej córki, która martwi się, że nie przejdzie ważnego egzaminu. Właśnie tak traktuje Pierwszą Komunię Świętą – jak trudny sprawdzian.
Przed przystąpieniem do Pierwszej Komunii Świętej wymagana jest znajomość 10 przykazań Bożych. Dzieci powinny też umieć wyrecytować 7 sakramentów świętych, modlitwę Chwała Ojcu, Akt wiary, Akt nadziei, Akt miłości oraz Akt żalu. Niektóre parafie, w tym nasza, wymagają również modlitwy Pod Twoją obronę. Trzeba przyznać, że to sporo do zapamiętania. Sama nie pamiętam, jak kiedyś dałam radę. Słyszałam o takich przypadkach, gdy księża nie chcieli dopuścić dziecka do Komunii, bo nie nauczyło się modlitwy albo zapomniało regułki w konfesjonale.
Prezenty nie mają znaczenia
Jeżeli dziecko mówi, że nie chce iść do Komunii, zazwyczaj wiąże się to z jakimś problemem. Może być tak, że uczeń nie przepada za katechetą albo siostra zakonna jest groźna i skupia się tylko na dyscyplinie. W naszej szkole nie ma terroru. Lekcje religii są ułożone tak, aby dzieci odczuwały potrzebę jedności z Panem Jezusem. W przystąpieniu do Pierwszej Komunii nie powinno też chodzić głównie o prezenty. Moja córka ma świadomość, że to ważny dzień w jej życiu, dlatego czuje ogromną odpowiedzialność. Często martwi się, że nie zdoła wszystkiego nauczyć się na pamięć.
Staram się przekonać córkę, że wszystko będzie dobrze. Tłumaczę jej, jak krok po kroku będzie wyglądała ta uroczystość. Któregoś dnia odnalazłam w piwnicy płyty DVD. Pamiętam, że przegrywałam na nie filmy z kaset wideo. Na jednej z nich było nagranie mojej Komunii. Kiedy córka je obejrzała, poczuła, że stres nieco maleje. Powiedziałam jej, że w podobnej sytuacji będzie nie tylko ona, ale również pozostałe dzieci z klasy. Siła zawsze tkwi w grupie, więc jeśli ktoś czegoś zapomni, ksiądz na pewno okaże wyrozumiałość. Przynajmniej taką mam nadzieję. Jedno jest pewne – byle do maja. Po Komunii ja i córka odczujemy ogromną ulgę".