Nauczyciel został zwolniony za zbyt dobry kontakt z uczniami? W środowisku zawrzało

Magdalena Woźniak
20 czerwca 2023, 14:01 • 1 minuta czytania
W szkole pracuje nauczyciel, któremu zależy, może nawet bardziej niż innym. Osoby uczniowskie darzą go wyjątkową sympatią, nawiązują z nim relację, zajęcia oceniają jako jedne z najlepszych w ich życiu. Decyzją dyrekcji zostaje odsunięty od stanowiska, uczniowie protestują głośno.
Osoby uczniowskie są zdruzgotane decyzją dyrekcji. Założyły petycję. (zdjęcie ilustracyjne) Fot. EastNews
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Kim jest Andrzej Skomorowski?

Andrzej Skomorowski był nauczycielem przedmiotów zawodowych w zakresie kierunku Technik fotografii i multimediów w Centrum Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego w Sosnowcu. Używam czasu przeszłego, ponieważ dyrekcja podjęła decyzję o zwolnieniu go ze stanowiska. Powód - utrata zaufania, podważanie kompetencji dyrektora i dezaprobata dla decyzji, które podejmowała dyrekcja - cytując za Aliną Czyżewską.


Czyżewska opublikowała post, w którym zamieściła fragment rozmowy z dyrekcją. Na jej podstawie nietrudno sformułować dwa główne powody zwolnienia Skomorowskiego:

1. Użyte przez osoby uczniowskie słowo "zajebisty" na określenie nauczyciela. I wypisanie go wśród innych sentencji na ścianie pracowni, w której odbywały się zajęcia. Zdań, które były wyrazem wolności i określonej ideologii, która najwyraźniej nie była zgodna z wizją dyrektorki szkoły.

2. Nieoficjalny: Skomorowski zrobił właśnie podyplomówkę z zarządzania oświatą.

Uczniowie założyli petycję

Zajebiste osoby uczniowskie postanowiły działać, nie przekonują ich wyjaśnienia góry. Stworzyli petycję, a podpisało ją już niemal 4 tysiące osób.

W uzasadnieniu piszą między innymi o tym, że nigdy wcześniej nie spotkali nauczyciela, który z takim zaangażowaniem i nieszablonowym podejściem potrafił objąć uwagą każdego ucznia. Prowadzić zajęcia w sposób, który naprawdę miał znaczenie i trafiał do każdego. Rozmawiał, pytał, pokazywał, że mu zależy, zarażał pasją do fotografii, wprowadzał w szkole nowe rozwiązania, zawsze okazywał wsparcie.

Jest zjawiskiem trudnym do zaakceptowania, kiedy ludzie wartościowi odsuwani są od stanowisk. Szczególnie w czasach, w których wciąż wielu jest nauczycieli tylko z racji tytułu, a nie z głębi serca.

Czytaj także: https://mamadu.pl/174344,kolorowe-paski-zamiast-czerwonego-na-swiadectwie-jakub-tylman-ma-pomysl