Pokazała krok po kroku, jak usunąć kleszcza. Ten film powinni zobaczyć rodzice
Zrobiło się ciepło, więc rodzice z dziećmi coraz częściej wychodzą na świeże powietrze. Chodzimy do parków, lasów, na łąki, place zabaw. Wszędzie tam można spotkać kleszcze, które wbijają się niepostrzeżenie w ciało: zarówno dorosłym, jak i dzieciom.
Usuwanie kleszcza: proste kroki
Po weekendzie, który wielu z nas spędziło na łonie przyrody, może się przydać instrukcja, jak wyciągnąć kleszcza z ciała (swojego lub dziecka). Pediatra Monika Działowska, znana w sieci m.in. na Instagramie jako pediatranazdrowie, przygotowała dla rodziców instrukcję, jak z powodzeniem usunąć kleszcza. Chodzi o to, by pozbyć się go w całości, nie rozczłonkować, zrobić to szybko i sprawnie, dzięki czemu pajęczak nie zwymiotuje do krwioobiegu człowieka groźnych substancji zawartych w jego organizmie. Lekarka wymieniła kilka punktów, które są istotne przy wyciąganiu kleszcza:
"Umyj ręce, przygotuj i zdezynfekuj pęsetę (np. do brwi). Chwyć kleszcza jak najbliżej skóry i wyciągnij pewnym ruchem prostopadle do skóry". Następnie pediatra podpowiada, jak złapać kleszcza i usunąć go, by zachować go w całości: "Pamiętaj, jak najbliżej skóry, nie za końcówkę (odwłok – przyp. red.) i odpowiednio mocno, by nie wysunął się, ale też, by go nie zgnieść. Zdezynfekuj miejsce wkłucia i wyrzuć kleszcza np. do toalety". Istnieje też szereg zaleceń, do których warto się zastosować, by jak najbardziej zmniejszyć ryzyko powikłań po ugryzieniu kleszcza. Działowska zalicza do nich:
Nie idź z kleszczem na SOR
Lekarze apelują również, żeby z wbitym w ciało kleszczem nie udawać się na SOR. Szpitalny Oddział Ratunkowy ma na celu ratowanie życia, więc jest tam wielu pacjentów np. powypadkowych lub z bezpośrednim zagrożeniem życia (np. zawałem). Osoba, która przychodzi tam w celu usunięcia kleszcza, blokuje kolejki i zabiera czas personelowi medycznemu, który mógłby w tym czasie pomóc komuś bardziej potrzebującemu. Kleszcz w ciele to sytuacja, z którą można poradzić sobie samodzielnie, bez ingerencji lekarskiej.
Trzeba tylko po wyjęciu pajęczaka obserwować miejsce po ugryzieniu – jeśli robi się rumień albo osoba ugryziona ma inne niepokojące objawy (np. grypopodobne), należy niezwłocznie udać się do lekarza. Co ciekawe, ta sama lekarka na swoim blogu opowiada o tym, dlaczego oddawanie kleszcza do laboratorium, aby zbadać go pod kątem boreliozy, nie ma sensu. Kleszcz może być nosicielem boreliozy, ale nie zarazić nas nią podczas ugryzienia. Zamiast badać pajęczaka, należy wykonać u siebie badania z krwi, ale dopiero wtedy, gdy występują objawy świadczące o boreliozie.