"Dam chrześnicy wypasiony prezent na komunię. Mogę biedować, jej się należy"
- Sezon komunijny właśnie się zaczyna, a zaproszeni na uroczystości wciąż zastanawiają się, ile powinno się dać na komunię w prezencie.
- Napisała do nas Emilia, której córka chrzestna w tym roku będzie przystępowała do Pierwszej Komunii Świętej.
- Kobieta przyznaje, że woli zacisnąć pasa i dać dziecku wymarzony prezent, bo jest jej chrzestną. Dodatkowo to okazja, która zdarza się tylko raz w życiu.
Wszyscy się zastanawiają, ile dać na komunię
"Sezon komunijny już za chwilę i mnie w tym roku on także dotyczy. Jestem chrzestną 9-letniej dziewczynki, która w połowie maja będzie przyjmowała ten sakrament. Ostatnio wciąż słyszę i czytam dyskusje – zarówno w prawdziwym życiu, jak i internecie – o tym, ile dać na komunię. Koleżanki z pracy twierdzą, że tyle, na ile kogoś stać, inni, że powinno zwrócić się rodzicom za 'talerzyk' w restauracji" – rozpoczyna swój list Emilia, matka chrzestna dziecka, które w tym roku będzie miało komunię.
Kobieta przyznaje, że denerwują ją te kłótnie o prezenty: "Jestem zdania, że komunia to ważny moment w życiu dziecka. Nie każde ją przyjmuje, ale te, które uczestniczą w kościelnych obrzędach, są przejęte komunią. Moja chrześnica też jest tym podekscytowana. Powiecie pewnie, że jest świadoma, że czeka ją impreza, prezenty i cała otoczka i dlatego tyle w niej emocji. Uważam jednak, że jest na tyle mądra i świadoma, że to dla niej równie ważne emocjonalnie i duchowo".
Ja mogę biedować, chrześnicy się należy
Emilia przyznaje, że wbrew powszechnej opinii, postanowiła oszczędzić więcej i dać chrześnicy drogi prezent: "Postanowiłam więc przez ostatnie kilka miesięcy zacisnąć pasa i dać jej na komunię coś naprawdę dużego. Nie jestem na bieżąco, jeśli chodzi o nowości technologiczne, ale wiem, że moja córka chrzestna marzy o konsoli do gier, która kosztuje ponad 2 tys. złotych.
Razem z mężem stwierdziliśmy, że dziewczynka naprawdę zasługuje, by tego dnia dostać coś fajnego, o czym naprawdę od dłuższego czasu marzy. Mnie być może będzie ciężej przez kilka miesięcy, bo w dzisiejszych czasach kupienie ot tak drogiej konsoli do gier z różnymi potrzebnymi dodatkami nie jest błahostką. Uważam jednak, że komunię dziecko ma tylko raz w życiu.
Gdy byłam w jej wieku i dostałam na komunię rower, wspominam go do teraz, a mam już prawie 40 lat. Wydam więc na komunię chrześnicy kupę pieniędzy, ale uważam, że warto. Ja mogę biedować, ale jej się należy uczczenie tego dnia wymarzonym prezentem" – kończy swój list matka chrzestna.
Nich każdy daje, na ile go stać i ile uważa
W prezencie komunijnym przede wszystkim chodzi o uczczenie tego dnia i faktu, że możemy z dzieckiem i jego rodziną dzielić się takim doświadczeniem. Dziecko, które przyjmuje komunię, powinno rozumieć, dlaczego uczestniczy w tym wydarzeniu. To powinno być dla niego najważniejsze. Niemniej jednak prezenty tego dnia są obecne i ciężko z nich zrezygnować.
Każdy, kto będzie gościem na komunii, powinien dawać dziecku prezent lub kopertę z pieniędzmi w wysokości zgodnej ze swoimi przekonaniami. Jeśli uważamy, że dziecku się należy i stać nas na danie mu drogiego prezentu, powinniśmy zrobić według własnego uznania. Warto jedynie wysokość kwoty w kopercie lub kupowanie przedmiotów skonsultować z rodzicami dziecka przystępującego do komunii.