Nazywasz je "pyzą" i "pulpecikiem"? Ta kampania dobitnie pokazuje, co czuje twoje dziecko
- Dzieci, do których rówieśnicy (a także rodzice, opiekunowie i inni dorośli) zwracają się zwrotami "pulpecik" lub "pyza", czują się krzywdzone psychicznie.
- Stygmatyzowanie z powodu wyglądu i wagi to przemoc. Hejt, który dotyka dzieci zmagające się z otyłością, może prowadzić m.in. do prób samobójczych.
- Fundacja Studia Figura ruszyła z kampanią uświadamiającą, że nawet "pieszczotliwe" zwroty mogą krzywdzić dziecko i zostawiać ślad w jego psychice na długie lata.
Otyłość to problem, ale nie można go hejtować
Otyłość i nadwaga polskich dzieci jest niewątpliwie społecznym i zdrowotnym problemem. Mówienie jednak o dzieciach jako o małej pyzie, bułeczce lub pulpeciku to zwroty bardzo szkodliwe i stygmatyzujące. O tym jest kampania społeczna #NieZnaszNieHejtuj Fundacji Studio Figura. Ma na celu przeciwdziałanie dyskryminacji dzieci i młodzieży, które walczą z otyłością oraz pokazanie, jak się czują osoby dotykane codziennie zwrotami nawiązującymi do ich wyglądu i wagi.
Kampania ma pokazać, że stygmatyzowanie z powodu otyłości to rysa na psychice, która zostaje z dzieckiem na całe życie – nawet jeśli otyły kilkulatek lub nastolatek stanie się dorosłym bez problemów z wagą. W kampanii fundacja codziennie będzie publikowała materiały w swoich mediach społecznościowych, które mają uświadomić, dlaczego hejt z powodu wyglądu jest tak zły i co robi z dziecięcą psychiką.
Co czuje dziecko stygmatyzowane otyłością?
Wśród materiałów, które już zostały udostępnione odbiorcom, są m.in. filmy na YouTubie, wywiady z osobami, których dotknął hejt wynikający z ich wyglądu/wagi. Bohaterowie zachęcają, by nie być obojętnym, jeśli widzimy, że ktoś w naszym otoczeniu poniża dziecko z otyłością: nawet jeśli to są jego rodzice czy dziadkowie. Uwagi na temat wyglądu, wagi, otyłości w wielu przypadkach prowadzą do stałych problemów psychicznych, a w przypadku dzieci i młodzieży nierzadko kończą się próbami samobójczymi.
Warto też pamiętać, że uszczypliwe komentarze, a nawet z pozoru urocze zwroty typu "pyza", "bułeczka" czy "pulpecik" nie pomogą dziecku w walce z chorobą, a tylko pogarszają sprawę. Misją fundacji jest pomaganie dzieciom i młodzieży w polepszaniu ich komfortu życia, zapobieganie problemom ze zdrowiem i żywieniem. Zależy im również na edukacji żywieniowej i psychologicznej rodziców i dzieci, które zmagają się otyłością.
Następnym razem, kiedy zechcesz pieszczotliwie powiedzieć "pulpecik" albo "pyza" o swoim dziecku, wnuczce lub synu koleżanki, zastanów się, czy ono również odbierze ten zwrot jako coś miłego. Bo dla większości to słowa, które zostawiają rysę w psychice do końca życia.
Czytaj także: https://mamadu.pl/155470,nie-obraz-sie-ale-nie-jestes-zbyt-ladna-ksiazka-o-hejcie-w-internecie