Za duże na płacz? Nic z tych rzeczy! Oto co możesz zrobić, gdy zalewa się łzami

Dominika Bielas
04 kwietnia 2023, 16:26 • 1 minuta czytania
Na pewno nie raz byłaś w samym środku dramatu, który rozgrywał się na środku ulicy czy w sklepie. Dziecko płacze wniebogłosy, a ty sama nie wiesz, co zrobić – zapaść się pod ziemię, uciekać, a może usiąść i płakać razem z dzieckiem... Prawda jest taka, że wychowano nas w przekonaniu, że płacz jest czymś wstydliwym, jest oznaką słabości i z całą pewnością nie powinno robić się tego publicznie. Jednak czy powinniśmy się wstydzić swoich emocji? Absolutnie nie!
Warto wiedzieć, co robić, gdy dziecko zalewa się łzami. fot. Jordan Whitt/unsplash
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Niemowlęta płaczą, ponieważ to jedyny sposób, aby zasygnalizować, że czegoś potrzebują. Z czasem dziecko poznaje coraz lepsze strategie radzenia sobie zarówno z zaspokajaniem potrzeb, jak i komunikowaniem się. Czasami jednak wszyscy czujemy się przytłoczeni naszymi uczuciami, a płacz jest sygnałem, że potrzebujemy pocieszenia i pomocy. Warto wiedzieć, że to wcale nie jest złe!

Nasze hormony także lubią łzy

Jeśli wierzyć badaniom opublikowanym w Harvard Health z 2021 r. istnieje naukowy dowód, który wyjaśnia, dlaczego czujemy się lepiej po uronieniu kilku łez. Naukowcy zauważyli, że kiedy tłumimy łzy, często tłumimy również negatywne emocje lub całkowicie je ignorujemy. To może z kolei wpływać niekorzystnie na nasz układ odpornościowy oraz prowadzić do chorób układu krążenia i nadciśnienia. Natomiast kiedy płaczemy, wypłukujemy hormony stresu i inne toksyny z naszego organizmu. Akt płaczu uwalnia również oksytocynę i endorfiny, które z kolei sprawiają, że czujemy się dobrze emocjonalnie i fizycznie.

Co ciekawe, korzyści zdrowotne płynące z płaczu nie są niczym nowym. Już w czasach starożytnej Grecji i Rzymu płacz był postrzegany jako coś oczyszczającego. Podobnie dziś psychologowie twierdzą, że "wyrzucenie z siebie wszystkiego" pozwala nam uwolnić się od stresu i emocjonalnego bólu.

Chodzi nie tylko o łzy

Istnieje olbrzymia różnica między wyrażaniem emocji a doświadczaniem ich. To rolą nas, rodziców, jest nauczenie naszych dzieci, czym to się różni. Płacz jest oznaką przytłoczenia emocjonalnego. Mówiąc "nie płacz" można powstrzymać łzy, ale jednocześnie dajesz dziecku do zrozumienia, że to, co odczuwa, nie jest ważne. A to błąd!

Pomiędzy tłumieniem emocji a wyrażaniem ich przez cały czas istnieje ogromna przestrzeń, z której rodzice powinni skorzystać, by pomóc swoim dzieciom poznawać i rozumieć własne emocje.

Płacz jest ok!

Płacz jest ważnym wentylem bezpieczeństwa, głównie dlatego, że trzymanie w sobie trudnych uczuć może być szkodliwe dla naszego zdrowia. Daj dziecku bezpieczną przestrzeń, by po prostu się wypłakało i pokaż, że nie ma w tym absolutnie nic złego.

Gdy smutek bierze górę, czasem ciężko się wyciszyć. Często pomaga bliskość rodzica, ale warto również pokazać, jak dziecko może poradzić sobie samodzielnie z nadmiarem emocji. Mogą to być po prostu głębokie oddechy czy powolne liczenie wstecz. Innym pomysłem jest gra w "znajdź pięć" (dziecko na skraju łez ma znaleźć pięć rzeczy np. danego koloru lub o określonym kształcie).

Gdy dziecko się wyciszy, możecie spokojnie porozmawiać o tym, co czuje. Często nie jest to łatwe zadanie i wymaga treningu, ale daj mu znać, że da radę. W ten sposób mówisz, że łzy są ok, potwierdzasz jego uczucia, ale także skupiasz się na zdrowym radzeniu sobie z emocjami i komunikacji. To, co czujemy, jest źródłem informacji o nas samych, naszych potrzebach i naszym otoczeniu, warto z tego skorzystać.

Są jednak chwile, kiedy płacz może być oznaką problemu, zwłaszcza jeśli zdarza się to bardzo często lub bez wyraźnego powodu, gdy płacz zaczyna wpływać na codzienne czynności. Wtedy warto nie zakładać, że "samo z tego wyrośnie", a zasięgnąć rady u specjalisty.

Czytaj także: https://mamadu.pl/129589,nie-mow-do-dziecka-nie-placz-poznaj-19-alternatywnych-zdan-ktorymi-go-nie-skrzywdzisz