Podczas lekcji uczniowi wybuchł plecak. Ewakuowano szkołę, sprawę badają kryminalni

Karolina Stępniewska
02 lutego 2023, 15:07 • 1 minuta czytania
W jednej ze szkół podstawowych w Rybniku podczas lekcji wybuchł uczniowski plecak. Ewakuowano 256 osób, a sprawą zajął się wydział kryminalny Komendy Miejskiej Policji. Co spowodowało eksplozję?
[ZDJĘCIE ILUSTRACYJNE] W szkole podstawowej nr 9 w Rybniku ewakuowano uczniów po tym, jak wybuchł plecak jednego z nich fot. JAROSLAW JAKUBCZAK/ POLSKA PRESS/Polska Press/East News
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Do zdarzenia doszło w Szkole Podstawowej nr 9 w Rybniku. Podczas lekcji w środę (1 lutego 2023 r.) wybuchł plecak ucznia. Jak powiedziała w czwartek rzeczniczka rybnickiej policji, st. asp. Bogusława Kobeszko, huk przypominał wybuch petardy. Policja otrzymała zgłoszenie około 11:00. Dyżurnego poinformowano, że doszło do eksplozji i cała szkoła jest zadymiona. Na miejsce przyjechała straż pożarna oraz policja, ewakuowano 225 dzieci oraz 31 dorosłych pracowników szkoły.


Co było w plecaku?

Wybuch spowodował znajdujący się plecaku powerbank. Najprawdopodobniej był podłączony do telefonu. W wyniku eksplozji nikt nie ucierpiał. W lokalnym portalu, rybnik.com.pl, pojawiły się spekulacje, że powerbank nie spełniał norm bezpieczeństwa. Osoba podająca się za uczennicę szkoły napisała: "(...) okazało się że ten power Bank był wykonany przez tego samego ucznia" (pisownia oryg. - przyp. red.).

"To była łączona bateria litowo-jonowa. Wystąpiła reakcja chemiczna i stąd eksplozja" - powiedział w tvn24.pl młodszy aspirant Mariusz Jajus z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Rybniku. Sprawę bada policja.

Policja apeluje: uwaga na powerbanki

Nawet fabrycznych powerbanków należy jednak używać rozważnie. Po wczorajszej eksplozji w szkole w Rybniku tamtejsza policja ostrzega uczniów i rodziców: "Pozostawianie powerbanku podłączonego dłużej niż to konieczne może prowadzić do przegrzania. Jest to niebezpieczne zwłaszcza w sytuacji, gdy ładowanie odbywa się na przykład na łóżku, gdzie szczególnie łatwo kumuluje się ciepło. Wydłużenie czasu ładowania może prowadzić do znaczącego nagrzania się powerbanku podłączonego do telefonu czy tabletu. To znak, że koniecznie trzeba jak najszybciej rozłączyć urządzenia" – przestrzega Kobeszko.

źródła: rybnik.com.pl, tvn.24.pl

Czytaj także: https://mamadu.pl/143667,film-z-przerwy-przerazil-internautow-kazda-szkola-tak-wyglada