Kupujemy domy, w których gości pustka i samotność. "Nie rozmawiam z rodzicami, bo ich nie ma"
Jej wzrok jest pusty.
Jaśmina ma psychoterapeutę i psychiatrę. I rozpisane leki na najbliższy kwartał.
Każdy ma swoje miejsce
W prawie dwustumetrowym domu na przedmieściach jest zazwyczaj cicho. Kiedy wieczorem wracają rodzice, słychać niepewne kroki. Podejmują próbę rozmowy, zazwyczaj pytają po prostu, jak było w szkole.
"Ok"- słyszą i nie mają siły kontynuować. To był długi dzień, są wykończeni.
W dwustumetrowym domu każdy ma swój kawałek podłogi, przestrzeń. Po krótkiej wymianie grzecznościowych formułek każdy wraca do siebie.
Ojciec otwiera butelkę whisky, to był długi dzień.
Matka, gdzie jest mama?
Jaśmina idzie do swojego pokoju. Od czasu do czasu wychodzi ze znajomymi, ale zasady są wyraźne: najpierw nauka.
Więc uczy się, połykając łzy. Cisza w pokoju staje się nie do zniesienia.
Ekran telefonu jest jedyną odskocznią. Są znajomi, Instagram, TikTok. To te momenty w ciągu dnia, w których czuje się lepiej. Kiedy odkłada telefon, wszystko wraca ze zdwojoną siłą.
Pustka, osamotnienie, presja.
Ojciec nie wie o terapii. I o tym, że Jaśmina nie chciała przeżyć kolejnego dnia.
Wiedzą przyjaciele i mama. Mama, dlaczego znowu nie przyszła?
Jutro ma ważne zebranie, musi się przygotować.
Zarabia poważne pieniądze.
Na terapię i leki córki.
Twoje dziecko może być Jaśminą
Odsetek samobójstw i depresji u młodych ludzi wzrasta. Dane nie są już niepokojące, są zatrważające.
Każdy z nas może być Jaśminą, twoje dziecko również.
Pamiętaj, że pomoc istnieje i zawsze jest coś, czego warto się chwycić, by przeżyć.
Czytaj także: https://mamadu.pl/169339,karteczki-z-instytutu-psychologii-i-rozwoju-hitem-sieci-rozmowa-z-tworca