"Syn był niespokojny, chwilę potem krzyczał z bólu". Wzrost przypadków, objawy łatwo pomylić
- Już dziewięcioro dzieci zmarło w Wielkiej Brytanii w ostatnich dniach z powodu infekcji rzadką inwazyjną formą paciorkowca grupy A.
- W tym roku nastąpił wyraźny wzrost przypadków zakażenia inwazyjną formą paciorkowca grupy A, szczególnie u dzieci poniżej 10 lat.
- W Wielkiej Brytanii, lekarze rodzinni zgodnie z nowymi wytycznymi mają przepisywać antybiotyki w każdym przypadku podejrzenia zakażenia paciorkowcami A.
Paciorkowiec grupy A (GAS) jest rodzajem bakterii występującej w gardle i na skórze. U większości ludzi nie powoduje żadnych objawów, niestety w tym roku rozprzestrzenia się silniej niż zwykle. Nastąpił wyraźny wzrost przypadków, szczególnie u dzieci poniżej 10 roku życia. Siedmioro dzieci zmarło z tego powodu w Anglii, jedno w Walii i jedno w Irlandii Północnej.
Na ten moment europejskie media podają informacje jedynie o przypadkach w UK. Niestety to, co dzieje się w ostatnich miesiącach, pokazuje, że nie można ignorować takich doniesień. Widać to choćby na przykładzie wirusa RSV, który szaleje w Niemczech, Francji, Wielkiej Brytanii i wielu innych krajach.
Rodzice są przerażeni
- To najgorszy koszmar każdego rodzica. Mówi się nam, abyśmy nadal posyłali nasze dzieci do szkoły, ale wydaje się to niezwykle ryzykowne, biorąc pod uwagę, że obecnie w okolicy są co najmniej cztery przypadki w dwóch różnych szkołach — powiedział w rozmowie z DailyMail jeden z rodziców.
Trwa mobilizacja służb sanitarno-epidemiologicznych i medycznych na Wyspach. Rodzice są ostrzegani, aby szukać oznak infekcji paciorkowcem u swoich dzieci. Personel szkolny również "przygląda się" uczniom.
Właściwa diagnoza jest trudna
Rodzice zmarłych dzieci oraz tych, które nadal walczą z infekcją, mówią coraz głośniej o objawach zakażenia podstępnym paciorkowcem. Te objawy łatwo pomylić i początkowo zbagatelizować.
Mama z Fareham w Hampshire wyznała, że pierwsze objawy u synka pojawiły się w zeszłym miesiącu. Chłopiec obudził się zmęczony i niespokojny. Początkowo myślała, że to dlatego, że poprzedniego dnia późno poszedł spać. Zaczął krzyczeć z bólu, trzymając się za głowę, mówiąc, że "łaskocze go w gardle". Migdałki były olbrzymie, pokryte dużymi plamami z czerwoną kropką na środku. Diagnoza — zapalenie migdałków.
Po kilku dniach objawy zaczęły się nasilać. Zaniepokojona mama zabrała chłopca do szpitala, mając wrażenie, że to coś więcej niż zwykłe zapalenie migdałków. Podejrzewała anginę. Jednak została odesłana do lekarza rodzinnego. Kolejny lekarz stwierdził, że w życiu nie widział dziecięcego gardła w tak tragicznym stanie.
Jamiego bolało gardło, migdałki i węzły chłonne były powiększone, był senny i zatykał uszy. Nie mógł też połykać napojów i nie oddawał moczu. Ostatecznie zdiagnozowano u niego infekcję paciorkowcem A i zalecono hospitalizację. Po powrocie do domu objawy zakażenia pojawiły się także u drugiego dziecka. Wokół ust 17. miesięcznego niemowlaka pojawiła się wysypka. Potem rodzice zauważyli plamy na migdałkach i gardle oraz krostki na stopach.
Rodzice tych maluchów mówią, że mają szczęście, że zaufali jej instynktowi i nie wierzyli, że to tylko zapalenie migdałków. - Mam niewiarygodne szczęście, że mój Jamie jest w domu i wraca do zdrowia, podczas gdy ta historia mogła mieć tak druzgocący koniec — powiedziała mama dzieci w rozmowie z DailyMail po tym, gdy usłyszała, że po takiej infekcji zmarł chłopiec z pobliskiej szkoły.
Objawy paciorkowca grupy A
Paciorkowcem grupy A można się zarazić poprzez kaszel, kichanie i kontakt fizyczny ze skórą zakażonej osoby. Niestety nosiciele bakterii mogą również nie mieć żadnych objawów, ale tak samo zarażać.
Infekcja zaczyna się od bólu w przełyku i gorączki. Inne objawy to: powiększone migdałki z białymi plamami, spuchnięte gruczoły szyjne, wysoka temperatura i wysypka skórna. Zazwyczaj ból gardła przechodzi samoistnie, niezbędne może być podanie antybiotyków. Paciorkowiec A może jednak wywołać choroby, które — jak pokazuje obecna sytuacja w Wielkiej Brytanii — mogą doprowadzić nawet do zgonu.
Bakteria może ominąć naturalne mechanizmy obronne organizmu i dostać się do części ciała, w których zwykle nie występuje. Najcięższą formą inwazyjnej choroby GAS (iGAS) jest paciorkowcowy zespół wstrząsu toksycznego — którego objawami są wysoka gorączka, niskie ciśnienie krwi, szkarlatyna, uszkodzenia nerek lub wątroby. Mogą się pojawić wymioty i biegunka oraz martwicze zapalenie powięzi (necrotizing fasciitis – NF) lub mięśni, bakteriemia/sepsa i zapalenie płuc. Źródło: PAP, polsatnews.pl, DailyMail