3 prawdy na temat macierzyństwa, których może nie dostrzegasz. Dodadzą ci sił
- Macierzyństwo można porównać do drogi - czasem jest ona łatwa i pełna radości, a niekiedy wyboista i przytłaczająca.
- Łatwiej dostrzec nam, na czym polega istota macierzyństwa, gdy spojrzymy na nie z szerszej perspektywy.
- 3 prawdy na temat macierzyństwa, z których możesz sobie nie zdawać sprawy, a które dodadzą ci sił.
Kiedy po raz pierwszy zostajesz mamą, wkraczasz na zupełnie nową, nieznaną sobie drogę. Jest ona ekscytująca, pełna przygód i wzruszeń, ale czasem bywa też wyboista, męcząca, czasem czujemy się na niej niepewnie lub ogarnia nas bezradność. Zna to pewnie każda mama.
3 prawdy na temat macierzyństwa, które dodadzą ci sił
Niektóre przyznają, że gdy zostają mamami po raz kolejny, jest im łatwiej, bo doświadczenia zdobyte podczas wychowywania pierwszego dziecka można od razu zastosować w praktyce przy kolejnym. Prawda jest też taka, że gdy spojrzy się na macierzyństwo z szerszej perspektywy, dostrzeżesz to, co jest w nim tak naprawdę najbardziej istotne. Oto 3 prawdy na temat macierzyństwa, które dodadzą ci sił.
1. Macierzyństwo odkrywa twoją moc i potencjał. Gdy jesteś mamą, doświadczasz wszystkich możliwych emocji: radości, spełnienia, dumy, lęku, frustracji, rozczarowania, wątpliwości. To normalne, bo w końcu jesteś odpowiedzialna za drugiego człowieka, któremu towarzyszysz przez pierwsze kilkanaście lat jego życia.
Może czasem wątpisz w swoje macierzyńskie umiejętności, ale zupełnie niepotrzebnie – zobacz, ile dokonałaś. Gdy zostajesz mamą, odkrywasz mnóstwo cech, o których nie miałaś pojęcia. Przybywa ci empatii, cierpliwości, akceptacji, zrozumienia.
Jesteś skałą, na której może się podeprzeć twoje dziecko, gdy tego potrzebuje lub drogowskazem, gdy stoi na rozstaju. Może przed urodzeniem dziecka nie spodziewałaś się, że jesteś tak dobrze zorganizowana, zdroworozsądkowa i masz w sobie pokłady niekończącej się cierpliwości. Dlatego warto traktować macierzyństwo jako możliwość samorozwoju. Twoje dziecko dorasta, rozwija się, a ty razem z nim.
2. Macierzyństwo uczy skupiania się na "tu i teraz”. Nic tak szybko nie sprowadzi cię na ziemię jak własne dziecko. Swoją obecność sygnalizuje na każdym kroku i oczekuje od ciebie ciągłych interakcji. Dziecko nie żyje przeszłością ani przyszłością – jest "tu i teraz" i do tego samego zmusza ciebie.
Przy dziecku łatwo też nauczyć się radości z drobiazgów i wdzięczności za nie. Dzieci cieszą się małych rzeczy, celebrują radość na co dzień, okazują bezinteresowną miłość. Gdy z szerszej perspektywy spojrzysz na macierzyństwo, zobaczysz w nim kwintesencję życia.
3. Macierzyństwo to maraton, a nie sprint. Warto uzmysłowić sobie tę prawdę, by odpowiednio rozłożyć siły na wszystkie jego etapy. Czasem myślisz, że nie dasz już rady, ale już z doświadczenia wiesz, że przecież to chwilowy kryzys.
Zdarza się, że jakaś faza rozwoju dziecka daje nam się szczególnie we znaki, ale zdajesz sobie sprawę z tego, że w końcu ona minie. Dlatego nie idealizuj macierzyństwa, wyobrażając sobie, że będzie wyglądać jak na zdjęciach z Instagrama. To nierealne. Podchodź do niego jak do kolejnych etapów maratonu – czasem są łatwiejsze odcinki, czasem trudniejsze, ale zawsze pamiętaj, że ukończenie tego biegu da ci ogromną satysfakcję.