Jak uchwycić najpiękniejszy uśmiech twojego dziecka? Mama-fotograf zdradza swoje sekrety
- Blogerka Monika Kampczyk zdradza swoje triki na zdjęcia portretowe.
- Mama Liwii i Kajtka tłumaczy, dlaczego dzieci nie warto namawiać do pozowania. Podpowiada też, co usunąć z kadru, aby nie “zaśmiecić” zdjęcia oraz jak najlepiej wykorzystać funkcje fotograficzne w swoim smartfonie.
- Monika testowała najnowszy model smartfona fotograficznego OPPO Reno7 Lite 5G. Blogerka ma na jego temat jednoznaczną opinię.
Co łączy właściwie wszystkich rodziców i najpopularniejszych influencerów? Liczba zdjęć, które codziennie zapełniają karty pamięci ich smartfonów. I chociaż bywa, że ci pierwsi nie zawsze przyznają się do swojej fotograficznej pasji, to prawda jest taka, że najchętniej uwieczniliby na zdjęciach każdą niemal sekundę z życia swoich maluchów.
I nic w tym dziwnego. Dzieci, ze swoim nieskończonym arsenałem słodkich, dziwnych i “strasznych” min, mogą być najwdzięczniejszymi modelami - pod warunkiem, że na ten ułamek sekundy, kiedy strzela migawka, uda nam się je zatrzymać w bezruchu. To spore wyzwanie. Jak radzą sobie z nim fotografowie? Odpowiedź jest o tyle zaskakująca, co prosta: nie radzą sobie wcale.
- Najlepsze fotografie wychodzą wtedy, kiedy mogą czuć się swobodnie, zajmować się swoimi sprawami, czasem patrzeć w niebo, czasem ekscytować się kamykiem znalezionym na drodze, jeść lody. Takie zdjęcia są prawdziwe i oddają rzeczywiście to, jakie moje dzieciaki są - wyjaśnia Monika.
Najlepsze kadry znajdują się same - wtedy, kiedy w ogóle się ich nie spodziewamy. - Ale prawda jest taka, że żeby powstały, aparat musi być naszym najwierniejszym towarzyszem i być zawsze pod ręką - dodaje blogerka.
A że czas warto spędzać tylko w dobrym towarzystwie, nad wyborem dobrego sprzętu warto się chwilę zastanowić. Monika miała niedawno okazję sprawdzić, jak sprawdza się nowość od OPPO, czyli OPPO Reno7 Lite 5G.
Dlaczego właśnie ten model zainteresował mamę-blogerkę? Być może odpowiedź kryje się w jego zaawansowanych funkcjach portretowych? A może przedstawiciel najnowszej serii OPPO przypadł Monice do gustu z zupełnie innego powodu? Tego również dowiecie się z naszej rozmowy. Przede wszystkim jednak poznacie kilka trików, dzięki którym każdy z was będzie miał szansę chociaż raz na jakiś czas uchwycić najpiękniejszy, nie-idealny kadr.
Dzieci są w ciągłym ruchu. Jak udaje się ci przekonać je do pozowania?
To właśnie ten ruch i ich zupełnie beztroskie zachowanie jest moim zdaniem kluczem do sukcesu, a przede wszystkim kwintesencją przyjemnego w odbiorze zdjęcia. Kiedy moja córka była mała, właśnie takich spontanicznych emocji udało mi się uchwycić więcej, teraz już sama wie, jaka mina na zdjęciu, jaki uśmiech, jak lubi mieć ułożone włosy, więc pozuje mi zupełnie naturalnie. Synek za to lubi „coś pokazać”, np. minę superbohatera, albo jak pięknie umył zęby, jakiego kwiatka znalazł, więc wystarczy go ładnie poprosić i sam dostarcza mi ogrom emocji i barwną mimikę twarzy, którą można uchwycić w idealnym kadrze.
Fotografowanie najlepiej potraktować jak zabawę. Wciągnąć dziecko do wspólnego pozowania, nawet czasem pozwolić by to ono zrobiło mamie zdjęcie, zabawić się w modelkę, zrobić przegląd głupich min... i właśnie wtedy, kiedy będzie się śmiało tak bardzo szczerze, to jest nasz czas na uchwycenie najlepszego zdjęcia!
A jeżeli miałabym mieć jedną radę na perfekcyjne zdjęcia: być cierpliwym, bawić się z dzieckiem, a aparat mieć pod ręką, ten idealny uśmiech i kadr pojawi się sam!
Jakie zdjęcia swoich dzieci lubisz najbardziej?
Moje ulubione zdjęcia, to takie domowe. Rozanielone buzie, które dopiero co obudziły się w sobotni poranek, resztka łzy w oku, po porannej kłótni z siostrą, rozczochrane włosy, piżamy i te pierwsze przytulasy. To są zdjęcia, które powstały kilka minut po przebudzeniu, kiedy jeszcze reszta pięknego snu jest w głowie, ale słońce już budzi do kolejnych przygód. I to są przede wszystkim zdjęcia tylko i wyłącznie dla nas, jako rodziny, takie troszkę sekretne.
Bardzo lubię też zdjęcia w kwiatach, które tak naprawdę są już pomysłem mojej córki. Jej delikatna uroda zawsze mi się dobrze komponuje w kolorowych pąkach, które rozkwitają wiosną.
Najbardziej jednak uwielbiam portrety i oczy dzieci na zdjęciach. Mają w sobie niesamowitą magię i mogłabym robić je codziennie!
Skoro o portretach mowa, jaki jest, twoim zdaniem, najważniejszym elementem dobrego zdjęcia portretowego?
Emocje. Dzieci to skarbnica min, uśmiechów, grymasów, śmiechu i czasami łez. Zaraz po tym, dla mnie bardzo ważnym jest by zdjęcie było ostre i dobre jakościowo. To właśnie nasze fotografowane dziecko ma być bohaterem zdjęcia, ostrym elementem.
Dobrze jest zadbać o to, by w tle było czysto, by kadru nie zakłóciły niepotrzebne rzeczy, by nikt nie wszedł na pierwszy plan i nie przysłonił modela. Warto też się nagimnastykować, ponieważ najpiękniejsze portrety wychodzą, gdy robimy je z poziomu dziecka, jego oczu, widzimy wtedy świat tak samo, jak i ono. Sylwetka jest naturalna, dziecko nie zadziera ani nie zniża główki, przez co zachowane są odpowiednie proporcje.
Jakich zasad zawsze przestrzegasz wykonując tego typu zdjęcia?
Oprócz tego, o czym wspominałam w poprzednich pytaniach, czyli fajnej, naturalnej, ciekawej minie osoby fotografowanej, skupieniu na oczach, które mówią tak wiele, ja stawiam na jakość, a nie na ilość. Zanim zrobię zdjęcie przez chwilę myślę, jak chcę żeby wyglądało. Wybieram odpowiedni kadr i miejsce z naturalnym oświetleniem. Zawsze staram się aby otoczenie było estetyczne, tło czyste. Wtedy zdjęcie jest przemyślane, nie ma w nim chaosu. Światło, kompozycja i kadrowanie, takie podstawowe zasady, których przestrzegam.
Jakie błędy najczęściej popełniają fotografowie-amatorzy? Co można zrobić, aby je naprawić?
Błędy popełnia każdy, i amator i profesjonalista i jest to coś bardzo, bardzo ludzkiego. Dlatego nie ma co patrzeć tak bardzo krytycznym okiem na fotografie. Są dni, w których wyjdzie absolutnie każde zdjęcie, aż ciężko wybrać to najlepsze, ale są też takie że efekt jest mizerny i człowiek ma ochotę powtórzyć wszystko na nowo!
Dlatego na początek: nie zrażać się, że coś nie wyszło i działać, pstrykać, dokumentować. Ale też nie przesadnie dużo. Tak jak wspominałam, warto przemyśleć zdjęcie, poszukać w głowie dobrego kadru, zatrzymać się i przeanalizować i dopiero wtedy zrobić. Fajnie jest również uporządkować otoczenie, zwrócić uwagę czy za dzieckiem nie ma np. kosza na śmieci, czy wielkiej lampy, która wygląda jakby wchodziła na głowę. To z pozoru nieistotne rzeczy, ale mogą wpłynąć na odbiór zdjęcia i zaburzyć całą jego koncepcję.
Czy smartfon to dzisiaj wystarczające narzędzie do zrobienia dobrego zdjęcia?
Zdecydowanie! Moje pierwsze słowa po tym, jak zaczęłam testować i używać telefonu OPPO Reno7 Lite 5G brzmiały: „Kochanie, ja chcę go mieć!”. Do tej pory nie było u nas wyjazdu, wycieczki, na którą nie zabrałam aparatu, ponieważ żaden z telefonów nie spełniał moich oczekiwań. Te kilka dni, w których miałam przyjemność korzystać z telefonu OPPO, pokazały mi, jak fajnie było spędzać czas z małym aparatem, który mieścił się w mojej kieszeni czy torebce i był na wyciągnięcie ręki!
Telefon z tak dobry aparatem, to złoto! Główny obiektyw ma rozdzielczość 64MP, co pozwala na zrobienie fantastycznych zdjęć, takich na miarę profesjonalnego aparatu fotograficznego. Telefon robi doskonałe zdjęcia portretowe, idealnie ostre, posiada funkcję śledzenia obiektu, w moim przypadku dzieciaków, dzięki czemu postaci pozostają ostre, a zrobienie zdjęcia jest banalnie proste.
Najbardziej jednak podoba mi się funkcja Bokeh Flare Portrait, której nie posiadają inne telefony- inteligentnie rozmywa tło, pozostawiając postać idealnie ostrą na pierwszym planie. Drzewa i kwiaty przy użyciu tej funkcji wyglądają olśniewająco! Muszę wspomnieć o robieniu selfie, aparat z przodu jest również o dużej rozdzielczości - 16MP, a o funkcji delikatnego upiększania tylko po cichu wspomnę.
Jakie funkcje w testowanym smartfonie ułatwiają wykonywanie portretów? Jak oceniasz narzędzia dedykowane właśnie temu rodzajowi fotografii?
Moja ulubiona funkcja, to Bokeh Flare Portrait, która tak jak wspominałam pozwala na odcięcie postaci z tła, przy jednoczesnym jego rozmyciu. Światła, kwiaty, czy każdy inny obiekt wygląda bardzo efektownie na drugim planie. Warto wspomnieć, że przy użyciu Bokeh Flair można nagrywać również filmy!
Drugi ciekawy efekt daje funkcja Al Color Portrait, która obiekt z pierwszego planu pozostawia w naturalnym, oryginalnym kolorze, natomiast na resztę zdjęcia nakłada czarno-biały efekt.
I jeszcze rzeczy, o których muszę wspomnieć, bo zwróciły moją uwagę. Pierwsza, to opisane już przeze mnie śledzenie obiektu. Przy bardzo ruchliwych dzieciakach sprawdza się rewelacyjnie. Za każdym razem zdjęcie wychodzi perfekcyjnie ostre! I druga funkcja, z którą spotkałam się pierwszy raz w życiu. Dual-View Video - to nagrywanie filmów jednocześnie z dwóch kamer - nagrywając dzieci, ich zabawę, jednocześnie nagrywam swoją twarz i reakcję na ich pomysły! Rewelacja!
Co byś poleciła osobie, która szuka nowego smartfona z myślą m.in. o robieniu rodzinnych zdjęć?
Po testach Reno7 Lite 5G przekonałam się jak ważne jest, aby smartfon miał świetne funkcje do kreatywnego robienia zdjęć i kręcenia filmów. Dziś specyfikacja to nie wszystko, wiele dodają funkcje foto i wideo oparte na sztucznej inteligencji. Wiem, że może nie dla wszystkich będzie to bardzo istotne, jednak dla mnie osobiście znaczenie ma też design – skoro i tak mam telefon niemal zawsze przy sobie to przyjemniej jest, gdy cieszy oko, a za to, że nie rysuje się i nie widać na nim odcisków palców dostaje ode mnie dodatkowego plusa.