Czujesz, że musisz się do kogoś przytulić? Powiem ci, dlaczego to najlepsze, co możesz dziś zrobić

Dominika Bielas
03 marca 2022, 15:43 • 1 minuta czytania
Jako rodzice wiemy, jak ważne dla małego dziecka jest przytulanie. Dotyk jest kluczowym narzędziem poznawania świata przez noworodki, które jeszcze niezbyt dobrze widzą i słyszą. Gdy dziecko rośnie, ramiona mamy to najlepsze lekarstwo na smutki, lęki, ból czy poprawę nastroju. Gdy dorastamy, wbrew pozorom, nie wyrastamy z tej potrzeby. Czasem jednak zapominamy, jak bardzo uzdrawiającą moc ma przytulanie.
Organizm chcąc sobie poradzić ze stresem, sam szuka metody na ukojenie niepokoju. Stąd ochota na nagłe wtulenie się w kogoś. Fot. 123rf.com
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Stresujący dzień w pracy, złe doniesienia ze świata, podniesione stopy procentowe, znowu większy rachunek w sklepie, problem z projektem w pracy, opryskliwy kierowca autobusu... nietrudno wrócić do domu spiętym i zdenerwowanym. W stresie ciężej się skoncentrować i logicznie myśleć. Trudniej też być miłym i cieszyć końcówką dnia...

A gdy twoje dziecko przychodzi zmęczone, złe i sfrustrowane z przedszkola, co robisz? Bierzesz na kolana, mocno przytulasz i mówisz: nie martw się! Sobie powinnaś zafundować dokładnie to samo! Nie rozwiąże to wszystkich problemów, ale z pewnością sprawi, że poczujesz się lepiej. Amerykańska psychoterapeutka Virginia Satir uważała, że "by przeżyć, trzeba nam czterech uścisków dziennie. By zachować zdrowie, trzeba ośmiu. By się rozwijać – dwunastu". I coś w tym jest! Od lat prowadzone są przez naukowców badania, które pokazują, jak bardzo dotyk jest ważny na każdym etapie naszego życia.

Pierwotna potrzeba

Jedne z pierwszych badań na temat bliskości przeprowadził w latach 50. Harry Harlow. Choć do dziś same badania budzą wiele kontrowersji, wyniki mówią same za siebie. Jeden z jego słynnych eksperymentów pokazał, jak ważny jest dotyk. Badacz oddzielił małe małpki od matek i umieścił w oddzielnych klatkach, w których umieszczono sztuczne matki. Jedną z drutu z butelką mleka, druga nie miała mleka, ale była pokryta miękkim futrem. Okazało się, że do pożywienia małpki przychodziły tylko, gdy były głodne, natomiast znacznie bardziej atrakcyjna była "pluszowa matka", do której można było się przytulić. Eksperyment Harlowa dowiódł, że zapewnienie poczucia bezpieczeństwa jest równie ważne, co karmienie.

Natomiast w 1994 roku Mary Carlson i jej mąż Felton Earls, uczeń Harry’ego Harlowa, opisywali symptomy, jakie wykazywały dzieci z rumuńskich sierocińców, którymi nikt się nie interesował. Wraz z psychologiem dziecięcym Josephem Sparlingiem postanowili sprawdzić, czy brak dotyku w dzieciństwie da się zaleczyć. Wyniki były szokujące: w ciągu roku dzieciom z grupy przytulanej obniżył się poziom kortyzolu, hormonu stresu. Podczas gdy w innych grupach utrzymywał na stałym, zbyt wysokim, poziomie przez cały dzień. Badań tego typu jest wiele, ale wniosek zawsze jeden. Przytulanie ma ogromne znaczenie dla każdego dziecka.

Przytulanie nie tylko dla dzieci

Kiedy czujesz potrzebę bycia przytulonym, pragniesz komfortu, jaki daje dotyk. Dla niemowląt czy dzieci jest to kluczowe dla prawidłowego rozwoju fizycznego i emocjonalnego, ale i dorośli potrzebują takiej stymulacji. Ogólnie pojęty kontakt fizyczny może skutecznie obniżyć poziom kortyzolu, czyli hormonu stresu, obniżyć ciśnienie krwi i tętno. Jednocześnie uścisk z członkiem rodziny, przyjacielem, kimś bliskim podnosi poziom serotoniny, czyli hormonu szczęścia. Ktoś na kim ci zależy, kto jest tobie bliski, w ten sposób daje ci poczucie bezpieczeństwa i poprawia samopoczucie. Wzrasta także poczucie zaufania i przynależności.

Jednak choć uściski zmniejszają poziom stresu i podnoszą poczucie szczęścia, to nie każdy lubi być dotykany i przytulany w ten sam sposób. Trzymanie się za ręce, głaskanie, czy masaż terapeutyczny mogą nas także uspokoić w chwili stresu.

Czy uściski od nieznajomych też mogą pomagać?

Badania wykazały, że nawet przytulanie są z obcym człowiekiem zmniejsza poziom stresu i działa kojąco. Uścisk dla organizmu jest niejako sygnałem, że jest bezpiecznie, przez co zmniejsza się odczuwanie strachu. Oczywiście przytulane przez romantycznego partnera może nieść z sobą jeszcze więcej korzyści, ze względu na wspólną historię, bliskość emocjonalną i intymność seksualną.

Jeśli czujesz się przytłoczony, odizolowany lub przeżywasz trudny czas, endorfiny uwalniane przez przytulanie mogą być najlepszym środkiem przeciwbólowym dla organizmu. Choć wydaje się to być tylko prostym gestem kochającej nas osoby, przytulanie zwiększa poziom oksytocyny.  Dzięki temu czujemy się bezpiecznie, spada też ryzyko negatywnych reakcji w stresujących sytuacjach. Przytulanie może wdawać się drobnostką, ale działa niczym klej, który nas łączy. Stanowiąc podstawę naszego dobrego samopoczucia fizycznego, psychicznego i emocjonalnego, wzmacnia nasze relacje i więzi. Dlatego tak ważne jest, żebyśmy "nie gubili" w ciągu dnia małych uścisków, na szybko przed wyjściem do pracy czy podczas szykowania kolacji.

Samoprzytulanie też działa!

Eksperci zapewniają, że osoby, które nie mogą liczyć na kontakt fizyczny drugiego człowieka, a bardzo tego potrzebują w danej, mogą także wtulić się w zwierzaka lub przytulić same siebie. Dotyk, samogłaskanie, masowanie, mogą zwiększyć twoje poczucie bezpieczeństwa. Jak to zrobić?

W ten sposób "mówiąc" organizmowi, że jest ok, możesz się wyciszyć niepokój i poprawić swoje samopoczucie.

Czytaj także: https://mamadu.pl/126805,daje-ogromna-sile-dziecku-i-jest-potrzebne-kazdemu-czlowiekowi-moc-przytulania?fbclid=IwAR0f4-ahrSCzIcyscPkBEQOrSI45-Mm2MfvPfRPNJ2eXiOkES5bxePAs2O8