Pokazywała zwyczajne życie. Ostatnie zdjęcie ciężarnej Diany wstrząsnęło internautami
- W trakcie wojny w Ukrainie coraz bardziej cierpią cywile, którzy jeszcze tydzień temu prowadzili zwyczajne życie.
- Mieszkanka Kijowa, która jest obecnie w 9. miesiącu ciąży, opublikowała zdjęcie ze schronu z mocnym przesłaniem dla całego świata.
- Internauci są wstrząśnięci fotografią, która z całą mocą pokazuje okrucieństwo tej wojny.
Diana, mieszkanka Kijowa jeszcze do niedawna prowadziła aktywny profil na Instagramie. Atrakcyjna blondynka zamieszczała zdjęcia, relacjonując swoją codzienność – chwile z mężem, podróże, czas wolny w domu.
Siedzę w schronie przeciwbombowym
Również w swoich mediach społecznościowych poinformowała o tym, że wyszła za mąż i spodziewa się dziecka. Jeszcze 14 lutego pisała:
"Nie ma tajemnicy szczęśliwego małżeństwa. Albo brzmi to niezwykle banalnie – Miłość. Jestem po prostu szaleńczo zakochana w mężczyźnie, z którym dzielę moje życie” – napisała w swoim poście
To było ostatnie z jej zwyczajnych, "normalnych” zdjęć. Na kolejnym widzimy już ją, jak siedzi w schronie, obejmując swój ciążowy brzuch. Obok niej śpi dziecko.
"Jestem Ukrainką, mieszkam w Kijowie. Z góry dziękuję całemu światu za wsparcie. Nigdy tego nie zapomnimy. Bez względu na to, jak ciężko jest mi siedzieć w ‘surowym’ schronie przeciwbombowym w 9. miesiącu ciąży, czuję, że nie jestem sama. Czuję jedność, siłę i moc narodu ukraińskiego" – napisała Diana na Instagramie.
Nasza siła i wiara są bezgraniczne
W dalszej części postu zwraca się do narodu rosyjskiego, by nie milczeli, by włączyli własny mózg i krytyczne myślenie.
"Wasi rosyjscy żołnierze zabijają dzieci, bombardują domy, przedszkola, lotniska… wszystko, co żyje. W wielu miastach Ukrainy zatrzymało się życie, ludzi ogarnia panika. Kończy się żywność, woda, lekarstwa, ale nasza siła i wiara są bezgraniczne” – pisze w dalszej części postu.
Pojawiło się pod nim mnóstwo słów wsparcia, niestety w tym momencie nie wiadomo, co dalej dzieje się z Dianą. Wiele osób pisało, że modli się za nią i za Ukrainę, wierząc, że jest bezpieczna.