"Mamo, chcę schudnąć". Kiedy nastolatka przechodzi na dietę, zadaj jej tych 5 pytań

Marta Lewandowska
24 lutego 2022, 12:38 • 1 minuta czytania
Kiedy miałam 13 lat, moja mama zaczęła się odchudzać. Popatrzyłam na siebie i stwierdziłam, że powinnam się do niej przyłączyć. Oczywiście była to jednak z tych cudownych diet z kolorowych magazynów. Nie przypominam sobie, żeby przyniosła jakieś spektakularne efekty. Myślę, że nigdy nie powinnam była na nią przejść, bo jedynym, co mną kierowało, była chęć schudnięcia, choć wcale nie musiałam.
W odchudzaniu dzieci rzadko chodzi o samą utratę wagi. Fot. Unsplash
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Nastolatki, niezależnie od płci, zaczynają skupiać się na swoim wyglądzie, stroszą piórka, sami zaczynają wybierać rzeczy w sklepie odzieżowym i, co gorsze, zaglądają do sieci. My, dzieci lat 80. i 90. mieliśmy kolorowe magazyny z wyfotoszopowanymi modelkami. Nasze dzieci mają swoje magazyny: nazywają się Instagram i TikTok. Kiedy twoje dziecko mówi, że musi schudnąć, nie możesz przejść obok tego obojętnie.

Po pierwsze doceń, że przychodzi do ciebie z tym wstydliwym dla niego problemem, więc sam fakt podęcia rozmowy, to punkt dla ciebie. Nie możesz po prostu pokazać dziecku kalkulatora BMI w sieci i powiedzieć, że nie ma z czego się odchudzać. Po pierwsze kalkulatory nie są miarodajne, a po drugie ucięcie tematu informacją o idealnej wadze nie sprawi, że dziecko porzuci plan, po prostu zrobi to poza twoją świadomością. Przejdzie na dietę, niekoniecznie zdrową.

Jeśli więc dochodzi do tej rozmowy, zadaj pytania, które pozwolą ci zyskać lepszy obraz sytuacji, a po drugie będziesz w stanie rozsądnie pomóc.

1. Dlaczego chcesz schudnąć?

Ważny jest cel. Może dziecko chce schudnąć, żeby założyć ponownie spodnie, które przestały pasować? Czasem to odchudzanie ma jednak zupełnie inne podłoże. Bywa, że to modne, że dziecko chce wyglądać jak jego znajomy lub idol. A czasem dlatego, że ktoś sprawił mu przykrość kąśliwym komentarzem. 

To pozornie banalne pytanie może pomóc odsłonić prawdziwy powód, który jest zupełnie inny, niż głoszone -5 kg. Często głębszy. Bo przecież sama waga nic nie znaczy. Mięśnie ważą więcej niż tkanka tłuszczowa. Bez tej wiedzy, co dzieckiem kieruje, nie posuniesz się o krok. 

2. Czemu uważasz, że niższa waga cię uszczęśliwi?

Musisz być przygotowana na odpowiedź "nie wiem", ale istnieje szansa, że dowiesz się, że chłopcy wolą szczuplejsze koleżanki albo chudszy kolega szybciej biega. Albo te spodnie, które są teraz takie modne, lepiej wyglądają w rozmiarze S.

Niezależnie od tego, co usłyszysz, nie możesz bagatelizować słów swojego dziecka. Jednak znając powód, łatwiej jest pokierować nastolatkiem tak, aby nie zrobił sobie dietą krzywdy.

3. Kto jeszcze się odchudza?

Odpowiedź "nikt" powinna skłonić cię do dyskretnego sprawdzenia, kogo dziecko śledzi w mediach społecznościowych. Bywa, że sympatyczny na pierwszy rzut oka jutuber powie coś, co sprawia, że całe rzesze nastolatków nagle bardziej krytycznie patrzą na jakąś grupę. Na przykład właśnie na tych, którzy mają nieco więcej ciała.

Jeśli okaże się, że to szeroko zakrojona akcja w większej grupie, warto porozmawiać na boku z rodzicami pozostałych odchudzających się dzieci i znaleźć wspólny front. Ustalić przyczynę tego zachowania i pilnować, aby ten proces przebiegał zdrowo i rozsądnie.

4. Skąd pomysł na odchudzanie?

Ta odpowiedź może cię zaboleć.  Możesz dowiedzieć się, że to ty, odsuwając skórkę z kurczaka na bok talerza, dałaś początek refleksji, że jedzenie jest złe. A ono złe nie jest, przeciwnie. Warto porozmawiać o tym, że odchudzanie wcale nie polega na niejedzeniu

Przeciwnie, trzeba jeść i to dość często, kiedy chcemy stracić na wadze, nie musimy ważyć każdego kęsa, ale musimy się zastanowić, czy kompulsywne podjadanie chipsów przy wieczornym oglądaniu serialu, po całym dniu głodowania, to na pewno dobra droga do upragnionej sylwetki. Dzieci, nawet te nastoletnie, obserwują często świat przez pryzmat rodziców i ich wyborów. 

5. Czy mogę ci towarzyszyć?

Nie ma lepszego sposobu na kontrolę diety dziecka, jak przyłączenie się do niego. Wspólne komponowanie i przygotowywanie posiłków, wspólny ruch - to doskonała okazja, aby kontrolować przebieg diety. Policzcie, jakie jest zapotrzebowanie kaloryczne waszych organizmów, zapełnijcie lodówkę zdrowymi składnikami.

Czytaj także: https://mamadu.pl/zdrowie/117319,g-l-odzenie-sie-na-smierc-anoreksja-wychudzone-pelne-kompleksow-nieidealne-dzieci

Czasem banalne zmiany, jak dołożenie większej ilości warzyw na talerz, rezygnacja z panierki na kotlecie czy zmiana pieczywa jasnego na graham, potrafią zdziałać cuda. A jeśli dołożycie do tego jeszcze ruch, to wyjdzie wam to z pewnością na zdrowie.