Zamień mopa na bałwana. 5 argumentów, które cię przekonają
Na najbliższy weekend zaplanowaliście sprzątanie, ubieranie choinki i gotowanie świątecznych rarytasów? Wyjrzyj za okno i zrewiduj swoje plany. Więcej korzyści od mycia okien da twojej rodzinie lepienie bałwana i bitwa na śnieżki!
- Wychodzenie na mróz jest korzystne dla każdego, niezależnie od wieku. Zyskują na tym nasza odporność, sylwetka, a nawet uroda.
- Dziecko, które ma czas na swobodną zabawę z rodzicami, nawiązuje z nimi lepsze relacje i chętniej współpracuje.
- Nawet lekkie przeziębienie nie powinno was zatrzymać w domu. Ani tym bardziej świąteczne porządki.
1. Dla odporności
Rodzice niemowlaków w żadnym przypadku przy niewielkim mrozie nie powinni unikać wychodzenia z dzieckiem na dwór. Świeże chłodne powietrze nie tylko doskonale wpływa na odporność dziecka, ale pomoże też np. na nieżyt nosa. Dziecko z katarem, bez innych objawów chorobowych powinno wychodzić na dwór. Łatwiej mu się tam oddycha.Dodatkowo każdy promyczek słońca, który dotrze do dziecka (i mamy) w czasie spaceru, to naturalna witamina D, która nie tylko zapobiega krzywicy, ale też wspiera układ odpornościowy.
Jeśli tylko macie możliwość, żeby wyjechać nad morze zimą, nie zastanawiajcie się nawet chwili. O tej porze roku jodu w powietrzu jest znacznie więcej. A ten wspomaga nie tylko pracę tarczycy, ale też układu odpornościowego. Zimowe wyjazdy nad Bałtyk świetnie działają też na astmatyków.
Wolicie góry? Nie ma powodu, żeby z nich rezygnować, pamiętajcie o odpowiednim przygotowaniu i zachowaniu zasad bezpieczeństwa, ale zimą na wysokości powyżej 1000 m n.p.m. nasz organizm produkuje więcej czerwonych krwinek. Dzięki poszerzonym za ich sprawą naczyniom krwionośnym organizm lepiej się dotlenia, co przekłada się na poprawę kondycji i samopoczucia.
2. Dla zdrowej sylwetki
Ale żeby wesprzeć zdrowie zimowymi spacerami, wcale nie trzeba wyjeżdżać do popularnych kurortów. Idźcie na spacer do lasu czy parku, ulepcie bałwana i zmęczcie się. Spacer w mroźny dzień to zwiększony wysiłek dla organizmu, który dodatkowo musi się ogrzać, o więcej spalonych kalorii. Idealna sytuacja, jeśli twoje dziecko, tak jak większość jego rówieśników znacząco przybrało na wadze w ostatnich miesiącach.Bitwa na śnieżki i wspólne lepienie bałwana to nic innego, jak świetny trening, który nie tylko poprawi kondycję malucha, ale też zapadnie w jego pamięć. Takie wspomnienia, jak robienie z rodzicami aniołków w śniegu budują nasz obraz dzieciństwa, do którego wracamy w późniejszych latach.
Jeśli twoje dziecko jest niejadkiem - tym lepiej wymęczone na mroźnym spacerze z przyjemnością zje calutką miskę zupy i jeszcze poprosi o drugie danie. Nic tak nie poprawia apetytu, jak zmęczenie.
3. Poprawa koncentracji
Nie bez powodu mówi się "przewietrzyć głowę". Przynajmniej godzina, a jeszcze lepiej dwie na świeżym, rześkim poprawia koncentrację, oczyszcza umysł i zwiększa zdolność uczenia. Łatwiej jest zasiąść do zadań logicznych czy nauki roli na jasełka, z przewietrzoną głową.Poza tym zabawa w śniegu powoduje wystrzał endorfin - hormonów szczęścia, dzięki którym nawet krótkie zimowe dni przestają być tak bardzo przygnębiające. Mamy więcej chęci do działania i czerpiemy znów przyjemność z życia.
4. Lepsza współpraca
Spędzanie z dziećmi czasu na wspólnej swobodnej zabawie, to nie tylko okazja, żeby wyładować nadmiar energii, ale też zacieśnić więzi. Lepienie bałwana, jazda na sankach, to wszystko wymaga współpracy. A że kończy się ona pozytywnym i satysfakcjonującym, a czasem zabawnym efektem, to macie razem co wspominać.Dodatkowo dziecko koduje, że razem możecie robić więcej fajnych rzeczy. Uświadamia sobie, że rodzic nie tylko może być pomocny przy niektórych czynnościach, ale jest też fajnym kompanem do zabawy i spędzania czasu.
5. Bonus dla mamy - zapobega starzeniu
Na mrozie na twojej twarzy pojawiają się rumieńce, bo krew szybciej krąży. Sprzyja to obkurczeniu porów skóry, a także jej lepszemu napięciu. Regularne spędzanie czasu na dworze zimą spowalnia procesy starzenia i pomaga zachować młodość.Pamiętajcie, aby zimą zakładać czapki, rękawiczki i nieprzemakalne spodnie i kurtki. Zabezpieczcie odsłonięte fragmenty skóry kremem chroniącym ją przed mrozem i natłuśćcie usta. Dobrej zabawy! Porządki mogą poczekać.
Może cię zainteresować także: Drzemki na mrozie to u nich norma. Mama z Norwegii opowiada, jak hartuje się dzieci w przedszkolach