Jak zrobić drinka to wiedza niezbędna dla 7-latka? Kuriozalny kurs w ramach szkolnych zajęć

Dominika Lange
Eksperci alarmują, że podczas pandemii częściej sięgamy po kieliszek. Jeśli dodamy do tego fakt, że spożycie alkoholu w Polsce jest wyższe niż średnia europejska, a z alkoholizmem w naszym kraju zmaga się nawet 800 tys. osób, tym bardziej dziwi fakt, że szkoła podstawowa nr 5 w Garwolinie w ramach warsztatów zorganizowała dzieciom... kurs barmański, podczas którego pierwszoklasiści uczyli się robić drinki.
W jednej z podstawówek nauczyciele zorganizowali dzieciom nietypowe warsztaty. Pierwszoklasiści uczyli się robienia drinków. fot. Karol Porwich/East News

Drinki dla dzieci

Pod koniec listopada w szkole podstawowej nr 5 w Garwolinie zorganizowano finał akcji "Koktajlowy zawrót głowy". Podczas trzydniowych warsztatów, przygotowanych wspólnie z Zespołem Szkół nr 2 im. Tadeusza Kościuszki, pierwszoklasiści uczyli się robić kolorowe drinki, a akcja zakończyła się pamiątkowym zdjęciem, degustacją przyrządzonych napojów i wręczeniem dyplomów.


Dzieci obserwowały oraz uczyły się dobierania składników, mieszania ich i podawania drinków pod okiem nauczycieli, a także kilku uczennic z Technikum Żywienia i Usług Gastronomicznych. Napoje te były bezalkoholową wersją drinków znanych na całym świecie, m.in. Pina Colady i Tequili Sunrise.
fot. screen facebook/egarwolin

To tylko doradztwo zawodowe

W rozmowie z mediami Ewa Flaga, dyrektorka Zespołu Szkół nr 5 w Garwolinie stwierdziła, że projekt został przeprowadzony w ramach akcji doradztwa zawodowego i pokazywania dzieciom różnych zawodów. Wcześniej dzieci miały zajęcia z fryzjerami, a w planach jest jeszcze odwiedzenie m.in. restauracyjnej kuchni, pracowni informatycznej i warsztatu samochodowego.

"Warsztaty barmańskie nie miały na celu propagowania alkoholizmu, tylko zawodu barmana" – podkreśla dyrektorka i przekonuje, że nie widzi w tych zajęciach nic złego. Zdradziła też, że na początku projekt miał się nazywać "Koktajlowo-owocowe szaleństwo, czyli poznanie zawodu barmana". Na stronie internetowej szkoły pojawił się jednak pod hasłem "Koktajlowy zawrót głowy", co spotęgowało oburzenie internautów. "Zostało to nazwane nieprecyzyjnie" – dodała Ewa Flaga.

Afera o drinka

Nie jest tajemnicą, że dzieci uczą się poprzez naśladowanie, a dawanie im do ręki kieliszka z alkoholem czy napojem przypominającym alkohol w ramach zabawy nie jest dobrym pomysłem. Podobnego zdania jest część internautów. "Nie wiem czy szkoła jest dobrym miejscem na tego typu inicjatywę" – komentowali. Ciężko się z nimi nie zgodzić.

Zwłaszcza, że w Polsce od wielu lat spożycie alkoholu utrzymuje się na wysokim poziomie. Ministerstwo Zdrowia podaje, że napoje wysokoprocentowe wpływają na rozwój ponad 200 chorób, a żeby być w grupie ryzyka ich wystąpienia nie trzeba być uzależnionym – wystarczy sięgać po kieliszek sporadycznie. "Dlatego tak ważne są działania edukacyjne, profilaktyczne i terapeutyczne" – brzmi oświadczenie.