Opuchlizna nóg po porodzie. Jak długo trzeba czekać na powrót do "normalności"?

Redakcja Mamadu
Jeśli patrzysz na swoje opuchnięte nogi i myślisz – kiedy wreszcie wrócę do siebie, mamy dla ciebie dwie porady: pierwsza – głowa do góry, nie jesteś w tym sama; druga – nie jesteś odosobniona w swoich dolegliwościach.
Marianna OSKO/East News
Opuchnięte nogi po porodzie to taka dolegliwość, która jest dość często spotykana u świeżo upieczonych mam. Oprócz dyskomfortu w postaci napiętej do granic skóry, wpływa to (czasem bardzo źle) na nasze samopoczucie. Kobietom trudno patrzeć na swój stan, porównując go do tego sprzed ciąży. Wiele z nich zastanawia się, czy jeszcze kiedyś ich kostki wrócą do stanu, który znają sprzed 9 miesięcy.

Niby opuchlizna prędzej czy później powinna zniknąć sama, ale... No właśnie! Podpowiadamy takie sposoby, które nie tylko przyspieszą ten proces, ale i przyniosą wyczekiwaną przez wiele kobiet ulgę. I to naprawdę w bardzo prosty sposób, nie wymagający wysokich nakładów finansowych.

Co może być przyczyną opuchniętych nóg po porodzie?

Przyczyną puchnących nóg są przede wszystkim hormony. Organizm kobiety produkuje sporo progesteronu, a ten wpływa na zatrzymanie wody oraz sodu w organizmie. Do tego żyły się rozszerzają, krew płynie wolniej. Wszystko to sprawia, że w ciele pojawiają się żylaki i to nieszczęsne puchnięcie nóg.


Czytaj także: Zdejmij buty, a stopy obłóż... liśćmi kapusty. Tego efektu potrzebujesz po całym upalym dniu
Jeśli rodziłaś dziecko naturalnie, to też może być przyczyna puchnięcia nóg. Krew wtedy inaczej krąży, bo przepływa głównie w dolnych częściach ciała. Po porodzie naturalnym opuchlizna może utrzymywać się jeszcze kilkanaście dni.

Sam poród – nie tylko ten naturalny, ale i rozwiązany przez cesarskie cięcie – często wiąże się z podawaniem kroplówek wzmacniających. A te zawierają sporo okscytocyny. Ta zaś może gromadzić się w organizmie kobiety i również wpływać na to, że kończyny kobiety puchną.

Co jeszcze może mieć wpływ na nadmierną opuchlinę kończyn? Powiększona macica. Jak wiadomo, ta bardzo powiększa się w ciąży i przez cały okres jej trwania bardzo mocno uciska m.in. na żyły. To skutkuje zmniejszonym przepływem krwi do kończyn dolnych, a to... Zgadza się! Wpływa na zwiększenie opuchlizny.

No i oczywiście krew. Brzmi tajemniczo? Wyjaśnienie jest bardzo proste. Mianowicie, organizm kobiety w ciąży produkuje nawet 50 proc. krwi więcej niż bywa to u osób, które nie są w ciąży. Po porodzie niskie stężenie białek, duża ilość krwi również może prowadzić do obrzęków.

Sposoby na puchnięcie kończyn po ciąży

Najlepszym sposobem jest... czas. Po czasie opuchlizna sama zniknie, można jednak sprawić, że jej "uroki" będą mniej uciążliwe i łatwiejsze do zniesienia.

Po pierwsze warto zwrócić uwagę na ubiór. Najważniejsze będą buty, najlepiej te z obcasem ok. 2 cm. Buty z obcasem powyżej 5 cm mogą powodować blokowanie mięśni łydek i zwiększać problem obrzęków nóg. Można również nosić rajstopy przeciwżylakowe, które zapewniają odpowiedni ucisk i wspomagają pracę układu krążenia. Do tego można stosować kąpiele w soli, masaż naprzemiennie zimną i ciepłą wodą, okłady chłodzące (łagodzą obrzęki) oraz masaże nóg.

Możesz też skorzystać z opcji moczenia stóp w mieszance wody oraz olejku. Jakie będą najwłaściwsze? M.in. olejek cyprysowy, lawendowy, ale i rumiankowy. Z pomocą mogą przyjść również okłady z liści kapusty. Liście muszą być lekko rozbite, potem umieszczone w lodówce. Potem należy owinąć nimi opuchnięte kończyny. Można powtarzać to kilka razy w ciągu dnia. Do tego pomocne może być moczenie nóg w chłodnej wodzie.

Co jeszcze można zrobić? Kontrolować dietę, czyli ograniczać w niej sól, cukier, tłuste potrawy. Ważne też jest dbanie o potas w diecie. W czym go można znaleźć? W bananach, ziemniakach, szpinaku czy kaszy gryczanej. Do tego coś, o czym powinniśmy pamiętać na co dzień, czyli picie większej ilości wody. To może wydać się dziwne, no bo jak na wodę organizmie ma pomóc... picie wody, ale to prawda. Picie minimum dwóch litrów płynów dziennie (szczególnie woda niegazowana, może być z dodatkiem cytryny lub mięty, ale i zielona herbata) wpływa na odpowiednią filtrację organizmu.

Można też stosować herbatki moczopędne, takie dostosowane do kobiet, które karmią itd. Po zakończeniu karmienia można przejść, pod okiem specjalisty, na dietę, dostosowaną do naszego stanu. Po ciąży i karmieniu mogą wystąpić bowiem niedobory pokarmowe, nie można nam pozwolić do większych. Kobiety, które nie karmią piersią, mogą zabrać się do dbania o siebie znacznie szybciej.

Do tego odpowiednia ilość ruchu – spacer (nawet po mieszkaniu), joga. Im więcej ruchu (dostosowanego do stanu zdrowia), tym lepiej. W wolnych chwilach można również leżeć z nogami w górze. Wystarczy nawet położyć je nieco wyżej na poduszce.

Jeśli chcesz jeszcze bardziej sobie pomóc, uważaj na temperaturę w mieszkaniu – ważne by go nie przegrzewać i wietrzyć odpowiednio często. Do tego powinno kłaść się na lewym boku. Taka pozycja wspomaga pracę nerek, które dzięki temu łatwiej usuwają nadmiar wody. Poprawia się też krążenie krwi i – tym samym – zmniejsza się obrzęk kończyn.

Kiedy zgłosić się do lekarza?

Może dojść do sytuacji, w których zwykłe obrzęki wymagają konsultacji lekarskiej. Szczególnie wtedy, kiedy obrzękom kończyn towarzyszy ból. Nie tylko tych miejsc, ale i ból głowy. Jeśli więc czujesz kołatanie serca, masz problemy z oddychaniem, oddajesz mniej moczu niż zwykle, masz nadciśnienie albo zaburzenia widzenia, musisz skonsultować się z lekarzem.

W takich sytuacjach obrzęki mogą być połączone z innymi kłopotami zdrowotnymi, jak choroby krążenia, serca czy wątroby. Jeśli obrzęki po tygodniu nie znikają w zauważalny sposób, również skonsultuj się z lekarzem. Takie objawy może mieć np. zakrzepica, choroby nerek lub cukrzyca.

Najważniejsze jest obserwowanie sygnałów, jakie daje nasze ciało. Jeśli skupisz się na dostosowaniu diety oraz na wprowadzeniu choć części wymienionych powyżej sposobów, twoje dolegliwości zaczną się zmniejszać, by na końcu odejść całkowicie w zapomnienie.