Twoje dziecko dostało jedynkę z pracy domowej? To nie tylko bez sensu, ale też niezgodne z prawem!

Agnieszka Miastowska
"Uczeń bez jedynki, to jak żołnierz bez karabinu" powtarzał mój dziadek, żeby pocieszyć mnie, po tym, gdy dostałam właśnie taką ocenę. Myślę, że to jednak marne pocieszenie, szczególnie gdy dziecko dostaje tak negatywną informację zwrotną za pracę, którą samo wykonało w domu. Okazuje się jednak, że uczeń nie może dostać jedynki z pracy domowej — ani za jej nieprawidłowe wykonanie, ani za jej brak. Nauczyciele łamią prawo!
Jedynka z pracy domowej? Nauczyciel nie ma prawa oceniać pracy domowej Pexels

Jedynka z pracy domowej

Prace domowe są tematem budzącym kontrowersje. Z jednej strony wielu nauczycieli i rodziców powtarza, że bez ćwiczeń w domu uczniowie nie są w stanie przyswoić wszystkiego, czego dowiedzą się na lekcji. Szczególnie jeśli chodzi np. o naukę pisania wypracowań, na co na lekcji zwyczajnie nie ma czasu.
Z drugiej strony czas dziecka w domu powinien być przeznaczony na odpoczynek, a wystarczy, że kilka nauczycielek jednego dnia zada "dwa ćwiczonka dla powtórki materiału", by dzieci nad książkami ślęczały od powrotu do domu do późnej nocy. Kto z nas nie zna tego z własnego dzieciństwa?


Kto nie zna też obawy o to, że praca domowa została wykonana źle i czytając ją przed klasą, ośmieszymy się albo dostaniemy słabszą ocenę? Albo jedynkę za brak pracy domowej, jeśli akurat o niej zapomnieliśmy, a przerwa nie będzie wystarczająco długa, by ją od kogoś spisać.

Okazuje się jednak, że praca domowa w ogóle nie powinna podlegać ocenie. Nauczyciele, którzy wystawiają jedynkę za nieodpowiednie wykonanie pracy domowej lub jej brak zwyczajnie łamią prawo. Jakie prawo?

Uwaga z zachowania?

Pedagodzy, którzy są zwolennikami nieoceniania pracy domowej powołują się na artykuł 44 ustawy o systemie oświaty. Zgodnie z nim "ocenianiu podlegają (m.in.) osiągnięcia edukacyjne ucznia", a praca domowa nie zalicza się do osiągnieć edukacyjnych.


– Brak notatki, podręcznika, zadania, pracy na lekcji, nie są osiągnięciami edukacyjnymi. Przecież to, że uczeń nie przyniósł podręcznika, mogę jedynie rozpatrywać jako jakieś nieprzygotowanie na zajęcia, a więc coś związanego z zachowaniem, a nie z jego realną wiedzą. Dlatego za brak pracy domowej czy zeszytu ostatecznie mogłabym postawić minusa/ocenę z zachowania. Ale nie zamierzam tego robić – wyjaśnia Beata Malowska polonistka ze szkoły średniej.

Za brak/nieprawidłowe wykonanie pracy domowej nauczyciel nie ma więc prawa postawić niedostatecznej oceny z pracy na lekcji, ponieważ nie zalicza się ona do "osiągnieć edukacyjnych". Czy jednak faktycznie może wystawić negatywną ocenę z zachowania?

Tak jakby brak zadania do wykonania w czasie wolnym od szkoły, był przejawem nieodpowiedniego zachowania ucznia? I po raz kolejny - ani nauczyciele, ani rodzice nie są zgodni i nie do końca zdają sobie sprawę z litery prawa lub po prostu interpretują je inaczej.

Nie ma bowiem jasnego przepisu, który ustalałby czym są prace domowe i czy są właściwie... legalne. A raczej czy jakiekolwiek ich oceniane może być legalne, bo pedagog każdą swoją propozycję dla ucznia może opatrzeć hasłem "nieobowiązkowe zadanie".

Czy jednak "nieobowiązkowe zadanie" nie brzmi, jak oksymoron, jeśli uczniowie, którzy je wykonają dostaną ocenę pozytywną a ci którzy sobie darują, są potem ogłaszani leniami lub nauczyciel wystawiając ocenę na półrocze czy koniec roku, przypomni im, że nie byli aż tak chętni do pracy?

Uczeń ma prawo do odpoczynku

Kolejni nowocześni edukatorzy rokrocznie przypominają, że w Ustawie o systemie oświaty nie ma jednej informacji o tym, że praca domowa jest obowiązkiem ucznia. Za to w Konwencji o prawach dziecka znajdziemy zapis na temat tego, że "dziecko ma prawo do odpoczynku i wolnego czasu. [...] Nikt też nie może go zmuszać do pracy ponad siły ani wykorzystywać zarobkowo w inny sposób".

Jak więc rozwiązać spór o prace domowe? Nauczyciele są raczej zgodni w tym, że niewłaściwie wykonana praca domowa świadczy o tym, że uczeń nie opanował materiału, więc należy mu się zdecydowanie pomoc nauczyciela, a nie nagana z jego strony.

Notoryczny brak pracy domowej będzie jednak przez większość nauczycieli traktowany jako niewywiązanie się z obowiązku szkolnego lub powód do odnotowania tego w kategoriach niewłaściwego zachowania.