Do farbowanych, suchych, prostych i kręconych. Olejek za 12 zł z drogerii uratował moje włosy
Słyszycie o kosmetyku cudownym, wielofunkcyjnym i tanim, i myślicie sobie "kolejny przereklamowany bubel"? Tym razem świadczę własnymi włosami – znalazłam w drogerii olejek tak wielofunkcyjny i uniwersalny, że pokochają go każde włosy. Polecają go nawet trycholożki. Mowa o zwykłym fioletowym olejku z jojobą z Isany – kupicie go w Rossmannie za 12 złotych!
Olejek z Rossmanna – must-have na zniszczone włosy
Olejek Isana poleciła mi trycholog, która zajmowała się układaniem planu pielęgnacyjnego dla moich rozjaśnianych i suchych włosów.Polecała go do nakładania nie tylko po myciu, ale także przed snem, by zabezpieczyć włosy, ocierające się o poduszkę. Sama właściwie zabieram ten olejek wszędzie, bo sprawdzi się także jako antidotum na spuszczone, naelektryzowane czy potargane wiatrem włosy.Może cię zainteresować także: Sprawdziłam, po co dziewczyny nakładają sobie keczup na włosy. Zrobiłam to i oniemiałam
Olejek chroni także przed wysoką temperaturą, więc warto nakładać go przed wszelkimi zabiegami z użyciem gorąca — prostowaniem, lokowaniem czy karbowaniem, ale także przed modelowaniem suszarką i szczotką. Ułatwia rozczesywanie włosów na sucho i mokro.
Olejek Isana ma w składzie jojobę i pachnie intensywnie kwiatem migdałowca. Poza tym kosztuje tylko 12 złotych i jest prawdziwym ratunkiem dla włosów rozjaśnianych, ale każde będą za niego wdzięczne. Moja metoda to nakładanie 2-3 pompek produktu na włosy średniej długości, świeżo po myciu i suszeniu.
Potem produkt dokładam również na noc, a czasami w ciągu dnia na same końcówki. I jak do tej pory nie udało mi się go przedawkować. Włosy od razu robią się gładkie, pachnące, nawilżone. To pogromca suchych kosmyków i odstających naelektryzowanych włosków. Biegnijcie do Rossmanna!
Może cię zainteresować także: Myślałam, że o pielęgnacji włosów wiem wszystko. Nałożenie tej witaminy przerosło moje oczekiwania