10 sposobów, żeby zadbać o najważniejszą osobę. O siebie

Marta Lewandowska
Obiad gotowy, pranie wstawione, spacer z dziećmi zaliczony, książeczki poczytane... Zatroszczyłaś się dziś już o wszystkich. Jestem pewna, że tak właśnie myślisz, ale coś ci powiem... Zapomniałaś o najważniejszej osobie. O SOBIE. Spójrz na tę dziewczynę w lustrze i zrób dla niej tych 10 rzeczy.
Naucz się dawać sobie to, na co zasługujesz, a poczujesz szczęście. Fot. cottonbro z Pexels

1. Wyśpij się

Wszyscy już w łóżkach, jeszcze tylko włączysz zmywarkę i już będziesz mogła się położyć. Ach, no i sprawdzisz, czy plecaki spakowane, rano nastawiasz budzik pół godziny wcześniej, bo dzieci chciały naleśniki na śniadanie. Ile zostanie czasu na sen? 6 godzin? No może trochę mniej, bo jeszcze wyprasować coś trzeba.


Zostaw tę zmywarkę, rano zrobisz tosty, a plecaki powinni pakować sami. Wywietrz sypialnię, zasłoń okna, zostaw telefon z daleka od łóżka i nie planuj, co jutro na obiad. Teraz jest czas na odpoczynek. Zdrowy sen to gwarancja zdrowia, dobrej formy i szczupłej sylwetki.

2. Rusz się po szczęście

Nie musisz się wcale zapisywać na crossfit, czy inne mordercze treningi, nie musisz się z nikim ścigać, ani porównywać. Nie musisz być ekstra fit, ale kiedy ćwiczysz (liczą się również spacery), twoje ciało produkuje endorfiny, czyli hormony szczęścia, to dlatego ludzie na mecie maratonu się uśmiechają.

Hula hop w salonie, skakanka na tarasie, co sprawia ci przyjemność? Przypomnij sobie, co lubisz i nie ważne, czy da się to robić z dzieckiem pod pachą, rób to przynajmniej przez kwadrans dziennie. Będziesz szczęśliwsza.

3. Serwuj najlepsze dania

Zbilansowana dieta nie ma nic wspólnego z dojadaniem resztek po dwulatku. Potrzebujesz białka, węglowodanów i tłuszczy, wszystko w odpowiednich proporcjach. Najlepiej regularnie. Jeśli masz czas, żeby smażyć naleśniki o 6 rano, to uwierz mi, znajdziesz chwilę, żeby pokroić pomidora.

Nastaw budzik i jedz wtedy, kiedy jest na to czas, a nie wtedy, kiedy czas pozwoli. Odżywiaj swoje ciało i umysł. Z pełnym brzuchem lepiej się myśli. A jeśli w chwili słabości zjesz na raz tabliczkę czekolady, to wiesz co? Nic się nie stanie! Skoro umiesz wybaczać i odpuszczać innym małe grzeszki, to sobie też daj więcej swobody.

4. Woda... urody doda

Wszyscy wiemy, że człowiek składa się z wody, że powinniśmy pić 2 litry dziennie. Pijesz? No właśnie. Kup dzbanek, dokładnie dwulitrowy, napełnij go rano wodą i zawsze, kiedy na niego spojrzysz, napij się troszkę. Po miesiącu zobaczysz, że opuchlina zniknęła, zmarszczki się spłyciły, a ty jesteś pełna życia i blasku.

Serio to działa, daj sobie miesiąc, warto chyba zrobić dla siebie tak małą rzecz?

5. Kup sobie kalendarz i nie przesadź

Mierzyć siły na zamiary, to podstawowa zasada sukcesu. Zanotuj wszystko, co masz do zrobienia (pamiętaj o rzeczach z tej listy!) i wykreśl to, bez czego można żyć, prasowanie ręczników? Serio? Wstaw pranie na wyższą temperaturę, będą odkażone. Spotkanie z ludźmi, którzy cię dołują? Szkoda czasu.

Zastanów się, czy twoje zadania mieszczą się jednej z tych kategorii: niezbędne do życia, selfcare, przyjemności. Resztę wykreśl, szkoda czasu.

6. Lista chwały na trudne dni

To jest absolutny must have. Możesz wykaligrafować ją na bristolu kolorowymi flamastrami, zapisać w kalendarzu, pliku Excel. Wybierz sama, jak ci wygodnie, ale zrób tę listę fizycznie i dopisuj do niej punkty. Jeśli jesteś szczęśliwa, bo właśnie zakwitła pielęgnowana przez ciebie róża, zapisz to: "hodowca pięknych kwiatów". Zapuściłaś włosy po kilku latach walki ze sobą? Brawo!

Każdy sukces w chwili, kiedy czujesz, że coś osiągnęłaś, skrupulatnie notuj, wraz z emocjami, jakie wtedy czułaś. Kiedy przyjdzie gorszy dzień, wyjmij listę i czytaj, zobaczysz, jak niewiele trzeba, by być szczęśliwym i ile razy ci się to udało. Może poczułaś szczęście, piekąc ciasto marchewkowe? Zrób to znowu. Te małe przyjemności naprawdę potrafią wyciągnąć z dołka.

7. Zrób sobie prezent!

Nowa sukienka (nawet taka z lumpeksu, albo wyprzedaży), szminka w odważnym kolorze, a może aromatyczna sól do kąpieli, albo bukiet nawłoci? Idź i daj sobie to, co wywoła uśmiech na twojej twarzy. Piękne i trafione prezenty "ode mnie dla mnie" wcale nie muszą dużo kosztować, ba, wcale nie muszą. Ty sama wiesz, co sprawia ci przyjemność, zrób dla siebie coś miłego każdego dnia Tak po prostu, bez okazji.

8. Naucz się czegoś

Rozwój zawsze robi nam dobrze i podnosi poczucie własnej wartości, przynajmniej raz w tygodniu naucz się czegoś nowego. Przeczytaj ciekawy artykuł, spróbuj medytacji, obejrzyj ciekawy program podróżniczy, albo zjedz coś po raz pierwszy. Każde doświadczenie czegoś nas uczy. Wcale nie trzeba iść z powrotem do szkoły, albo wyjeżdżać w dalekie podróże, żeby się rozwijać.

9. Rozładuj złość

Każdy czasem się złości Ty też. Nie ma w tym zupełnie nic złego, póki nie dusisz tego w sobie. Napięcie gromadzi się i niszczy nie tylko twój nastrój, ale też zdrowie. Znajdź sposób na rozładowanie stresu. Kiedyś na takim strasznym życiowym zakręcie znajoma psycholog kazała mi stawać w drodze do pracy w polach, wysiadać z samochodu i krzyczeć.

Jakież to jest wyzwalające uczucie! Polecam ci bardzo, bardzo. Czasem uderzam pięścią w gruszkę do boksowania, która stoi w pokoju syna, a czasem płaczę. Sprawdziłam na sobie, to wszystko działa i pomaga, a może masz jeszcze inny sposób. Pomyśl, czego w danym momencie ci potrzeba i rób to.

10. Utul się

Zrób sobie dzień wolny od wszystkiego. Wiem, dzieci, dom praca, ale czasem po prostu trzeba uciec, jeśli nie dzień, to godzinę, zwolnij się chwilę wcześniej z pracy i nie pędź na złamanie karku do domu. Idź powoli z kubkiem kawy w ręku i pomyśl, że jesteś właśnie w najlepszym możliwym towarzystwie.