"Zamiłowanie do planowania się przydaje". W rok urodziła czworo dzieci i to wcale nie czworaczki
Każdy, kto powitał dziecko w czasie pandemii, wie, że nie był to łatwy czas. Jednak pojawienie się w ciągu roku (nawet niepandemicznego) czwórki dzieci, to dopiero wyzwanie! Jak to jest, przekonała się Jessica Pritchard, która w ciągu roku urodziła... czworo dzieci.
Dwie ciąże
Jessica i jej mąż w maju 2020 roku powitali na świecie córeczkę Mię. To drugie dziecko pary, która wychowywała już 8-letnią Molly. Zaledwie pięć miesięcy po urodzeniu drugiej córeczki Jessica dowiedziała się, że znowu jest w ciąży. Oboje rodzice byli bardzo podekscytowani faktem, że ich rodzina znowu się powiększy. Jednak nie spodziewali się, że czeka ich aż taka niespodzianka.W czasie badania USG, na które przez restrykcje Jessica musiała udać się sama, lekarz poinformował ją, że w jej łonie rozwija się nie jeden a dwa płody. Po chwili zobaczył trzecie dziecko. Jessica przyznaje, że była lekko zszokowana, ale szczęśliwa.
Mężowi nie przekazała od razu wiadomości, czekała na odpowiedni moment. - Kiedy Harry usłyszał, że spodziewamy się trojaczków, zamurowało go na chwilę. Wydaje mi się, że nie wierzył, póki nie pokazałam mu zdjęcia. Wtedy bardzo się ucieszył - wspomina kobieta.
Rodzina w komplecie
Dzieci urodziły się w 31 tygodniu ciąży i siedem kolejnych musiały spędzić w szpitalu. Kobieta wspomina, że z pewnością nie poradziłaby sobie z opieką nad nimi, gdyby nie ogromne wsparcie pracowników szpitala, które otrzymała. Dzięki pielęgniarkom i położnym mogła spokojnie wracać do domu, żeby zajmować się 11-miesięczną Mią.Obecnie rodzina jest już w komplecie w domu, a Jessica, choć przyznaje, że z maluchami jest sporo pracy, to udało jej się nieźle to wszystko zorganizować. Nie bez znaczenia jest tu fakt, że kobieta z natury jest skrupulatna i lubi wszystko planować. Przy piątce brzdąców, to nieocenione cechy.
Może cię zainteresować także: Tak wyglądała 5 miesięcy temu. Teraz pokazuje brzuch po trojaczkach bez diety i ćwiczeń