Kosztuje 5 zł, zwalczy mszyce, przędziorki i nie tylko. Naturalny produkt, a w ogrodzie zdziała cuda

Magdalena Konczal
Chcąc odpowiednio zadbać o ogród, coraz więcej osób rezygnuje ze sztucznych metod nawożenia, a stawia na naturalne sposoby, które stosowali nasi dziadkowie i nasze babcie. I słusznie! Szkodników można pozbyć się z ogrodu, np. za pomocą soli Epsom czy wywaru z czosnku. Sprawdzi się także zwykłe szare mydło, które każdy z nas może kupić za kilka złotych.
Szare mydło i jego zastosowanie w ogrodzie unsplash/ Valentina Locatelli

Szare mydło w ogrodzie – zastosowanie

Wiele już mówiono i pisano o zastosowaniu szarego mydła w kosmetyce. Tym razem wyjaśnimy, jak wiele dobrego może zdziałać w ogrodzie. Ta lista jest naprawdę długa. Jeśli macie problem ze szkodnikami (np. mszycami czy przędziorkami), a wasze rośliny dopadły choroby grzybowe, to szare mydło może pomóc.
Oto zastosowania szarego mydła w ogrodzie:
- jeśli w twoim ogrodzie zadomowiły się mszyce, czy przędziorki oprysk z szarego mydła powinien rozwiązać problem. Jak go wykonać? W 1 litrze wody rozpuść 20-30 g mydła. Kostka ma zazwyczaj 200 g, więc trzeba ja odpowiednio podzielić lub – jeśli potrzebujemy więcej oprysku – rozpuścić w 10 litrach. Spryskujemy nim rośliny, na których pojawiają się szkodniki. Pamiętajmy jednak, że oprysku nie można stosować na rośliny, które dopiero co zostały posadzone. Przed samym opryskiem wykonajmy próbę na kilku kwiatach i zobaczmy, jak zareagują;


- oprysk z szarego mydła zadziała nie tylko na mszyce czy przędziorki, ale także na wełnowce czy gąsienice motyli. Można go więc śmiało wypróbować również na te szkodniki;
- szare mydło sprawdzi się także w zwalczaniu chorób grzybowych. Warto wówczas wykonać oprysk o stężeniu: 10-100 g na 10 litrów wody. Taki środek może być pomocny przy zwalczaniu szarej pleśni;

- szare mydło nada się również do mycia i dezynfekowania narzędzi w ogrodzie. Zamiast używać sztucznego płynu do naczyń, namoczmy ściereczkę czy gąbeczkę wodą zmieszaną z szarym mydłem i w ten sposób wyczyśćmy narzędzia;
- szare mydło może również poprawić skuteczność przygotowywanych przez nas gnojówek czy wyciągów. Wystarczy zaledwie 10 g na 1 l wody. Taką ilość dodajmy do naturalnego nawozu. Szare mydło sprawia, że naturalny preparat lepiej przylega do roślin i zwiększa swoją skuteczność;

- dobrze jest również wykonać roztwór z szarego mydła, w którym będziemy mogli zamoczyć korzenie roślin, podczas przesadzania. Jeśli przesadzamy dany okaz, a wcześniej zauważyliśmy na nim szkodniki, wystarczy stworzyć roztwór z szarego mydła (20-30 g na 1 l wody) i moczyć w nim korzenie przez około 20 minut;

- warto także wykonać naturalny preparat z szarego mydła i spirytusu. Sprawdzi się w przypadku tych najtrudniejszych do pozbycia się szkodników (np. bawełnicy korówki, miseczników czy tarczników). 200 g szarego mydła (a więc najpewniej jedną kostkę) rozpuszczamy w 10 l wody. Na koniec dodajemy 300 ml spirytusu. Po ostudzeniu możemy opryskiwać roztworem chore rośliny. Pamiętajmy jednak, by zrobić próbę na kilku roślinach.

Jak widać zastosowań szarego mydła w ogrodzie, jest naprawdę sporo. Zapytajcie swoich dziadków i babcie, a może także rodziców o inne ekologiczne rozwiązania w ogrodnictwie. Jestem pewna, że ci, którzy parali się ogrodnictwem, znają ich całe mnóstwo.

Nie tylko szare mydło

Tak naprawdę szare mydło to dopiero początek. Jest wiele naturalnych produktów, które sprawdzą się w ogrodzie. Wydacie na nie zaledwie kilka złotych, a przydadzą się wam do zwalczania szkodników, chorób grzybowych czy codziennej pielęgnacji roślin.

Takimi produktami są na przykład: sól Epsom, ocet spirytusowy czy rośliny, z których możemy wykonać naturalne wywary. Naprawdę warto zadbać o ogród bezinwazyjnie i ekologicznie. Różnicę będzie widać gołym okiem.