Zaczynają już w wieku 11 lat, to plaga wśród młodych. Rozwiązanie jest na wyciągnięcie ręki

Redakcja MamaDu
Papierosy w Polsce wciąż są zbyt łatwo dostępne i tanie, zwłaszcza dla młodych. Nastolatkowie sięgają po nie bardzo chętnie, chcąc przypodobać się środowisku czy spróbować czegoś nowego. Właśnie tak, już od najmłodszych lat, zaczyna się wpadać w nałóg, niszcząc sobie zdrowie i życie. Jest jedno rozwiązanie, które mogłoby temu zapobiec.
palenie wśród młodych to poważny problem. Możemy go rozwiązać unsplash/ Daniel Ramos

Tanie papierosy w Polsce

Tanie papierosy kuszą przede wszystkim nieletnich, bo paczkę najtańszych fajek polskie nastolatki mogą kupić za równowartość... dwóch butelek 2-litrowej Coca-Coli. Z danych Komisji Europejskiej z marca ubiegłego roku wynika, że akcyza w cenie paczki papierosów wynosi nad Wisłą 2,08 euro. Niższą akcyzę miały jedynie: Słowacja (2,07 euro) oraz Bułgaria (1,80 euro).
Paczka tanich papierosów w ostatnich kilku latach zdrożała tylko nieznacznie. Niska cena "fajek" związana jest z nieczystą grą koncernów tytoniowych. Te doskonale wiedzą, że tracą swoją (starszą) klientelę, więc szukają jej wśród ludzi młodych. A ci są szczególnie podatni na niską cenę. Traci na tym również zdrowie młodych - z globalnego badania ankietowego młodzieży przeprowadzonego przez WHO wynika, że Polska jest 1 z 5 europejskich państw o najwyższym odsetku palaczy wśród nieletnich. A trend palenia wśród nastolatków wzbiera na sile.


Z Raportu PolNicoYouth Instytutu Zdrowia Publicznego wynika, że ponad połowa uczniów polskich szkół (62 proc.) paliła już papierosy. Co drugi nastolatek w Polsce (52,4 proc.) szkodliwą przygodę z tym nałogiem zaczyna od zapalenia papierosa. W przypadku co trzeciego nastolatka 32,3 proc. produktem inicjującym nałóg jest dziś jednak e-papieros na płyn (liquid).

Młodzi a e-papierosy

O ile w przypadku nałogowych palaczy w Polsce e-papierosy mogą być szansą na zaprzestanie palenia i ograniczenie szkodliwości nałogu, o tyle w przypadku nastolatków mogą już być dużym zagrożeniem. Młodych kuszą np. liquidy (płyny do papierosów elektronicznych) o smakach owocowych czy cukierkowych, które mogą ułatwiać im wejście w nałóg.

Według WHO Polska ma najwyższy w Europie odsetek młodych nałogowo palących e-papierosy: robi to co czwarty polski nastolatek (24 proc.), jak wynika z Raportu WHO Global Youth Tobacco Survey. Zgodnie z Raportem Biura Rzecznika Praw Dziecka, młodzi w Polsce zaczynają palić e-papierosy już w wieku 11 lat.

Ponad połowa (58 proc.) polskich nastolatków po spróbowaniu e-papierosa wpada w nałóg i nie wydostaje się z uzależnienia. Co ósmy polski nastolatek z e-papierosów przechodzi na palenie zwykłych papierosów.

Jest rozwiązanie

Młodych Polaków od palenia papierosów najskuteczniej odstraszałby wzrost ceny papierosów. Tak wynika z badania Ministerstwa Zdrowia, przeprowadzonego w partnerstwie z Norweskim Towarzystwem Onkologicznym. Wzięło w nim udział ponad 22,5 tys. polskich uczniów, w wieku od 11 do 18 lat.

Wzrost ceny papierosów o 10 proc. mógłby zmniejszyć ryzyko rozpoczęcia palenia wśród polskich nastolatków nawet o 16 proc. Z kolei w ogólnej populacji osób palących podniesienie ceny papierosów o 10 proc. przynosi spadek konsumpcji o 4 proc. Wyższe podatki na papierosy są zatem skutecznym narzędziem pozwalającym na zmniejszenie palenia wśród młodych.

WHO przypomina o konieczności ochrony nieletnich przed nałogiem. Art. 6 Konwencji Ramowej WHO o Ograniczaniu Użycia Tytoniu z 2003 roku, ratyfikowanej przez Polskę, obliguje państwa do podnoszenia podatków na papierosy. WHO wskazuje, iż środki cenowe i podatkowe, jakie mogą podjąć państwa, stanowią najskuteczniejszy sposób ograniczania konsumpcji papierosów przez różne grupy społeczne, a w szczególności ludzi młodych.

Państwa w tym obszarze dysponują przede wszystkim narzędziami podatkowymi. Międzynarodowa Agencja ds. Badań nad Rakiem (IARC, International Agency for Research on Cancer), agenda Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) rekomenduje, aby podatki na wyroby nikotynowe były proporcjonalne do stopnia ich szkodliwości lub ryzyk zdrowotnych wiążących się z korzystaniem z takich produktów.

Jak miałoby to wyglądać w praktyce? Przede wszystkim oznaczałoby to stały i wyraźny wzrost cen papierosów, przy wolniejszym i niższym wzroście cen e-papierosów, podgrzewaczy tytoniu i woreczków z nikotyną. Takie produkty nie spalają tytoniu i nie produkują dymu ani substancji smolistych, przez co nie są tak toksyczne jak palenie i mogą być mniej szkodliwe od papierosów.

Wyższe ceny papierosów mogą skutecznie skłonić wielu palaczy do rzucenia papierosów - a przynajmniej do rozważenia mniej szkodliwych produktów alternatywnych, które byłyby dla nich bardziej przystępne cenowo.

Wyższych cen papierosów w Polsce domagają się też lekarze i środowiska medyczne. I alarmują, że problem palenia papierosów przez młodzież nasila się, więc potrzebne są odważne kroki. Jednym z nich byłaby wyższa cena szczególnie tanich papierosów, które stanowią główną furtkę do nałogu wśród młodych.