
Postanowiliśmy zgłębić temat po otrzymaniu od jednej z czytelniczek listu w tej sprawie. Oto on.
Idę sobie na spacer z córeczką i palę e-papieros. Nikomu nie powinno to przeszkadzać, w końcu wymyślono je po to, by można było palić wszędzie. Nagle podchodzi do mnie jakaś kobieta i mówi – Dlaczego Pani pali przy dziecku? Byłam zaskoczona, czy ona nie widzi, że trzymam w ręku elektroniczny papieros, a nie zwykły? Mówię, że nie robię dziecku krzywdy, a ona, że się mylę, bo w tych fajkach, choć rzeczywiście są bardziej bezpieczne od tradycyjnych papierosów, to nadal jest wiele substancji niebezpiecznych dla dzieci – biernych palaczy. Czy to prawda?
Może cię zainteresować także: Dziecko w foteliku wędzone jak bekon. Dziecko w samochodzie? Nie zapalaj papierosa!
Już 2 lata temu American Lung Association opublikowała raport, w którym zwrócono uwagę na niepokojącą sprawę sięgania przez osoby potencjalnie próbujące rzucić palenie po e-papierosy. Jest to niebezpieczne zwłaszcza gdy chodzi o ciężarne, które ze względu na zajście w ciążę, przerzucały się na "substytut", uznając go za mało szkodliwy. Najnowsze badania dowodzą, że większość dorosłych nie zdaje sobie sprawy, że e-papierosy stają się niebezpieczne dla biernych palaczy. 33% osób nie wiedziało, czy ten rodzaj papierosów szkodzi, a 40% przyznało, że szkoda jest niewielka.
Naukowcy z Portland State University (USA) wykazali, że e-papierosy emitują rakotwórczy benzen. Substancja ta wykazuje silne działanie toksyczne, a także związana jest z rozwojem groźnych chorób, np. białaczki i niewydolności szpiku kostnego. Ilość benzenu emitowanego przez e-papierosy zależy od rodzaju urządzenia. Jednak już jeden e-papieros pracujący na wysokiej mocy, w którym zastosowano płyn zawierający kwas benzoesowy lub benzaldehyd, wytwarza kilka tysięcy razy więcej benzenu niż wynosi jego zawartość w otaczającym nas powietrzu.Nadal jest to znacznie mniejsza ilość (50-100 razy) niż w przypadku tradycyjnych papierosów, jednak zdecydowanie nie jest znikoma i nie pozostaje bez wpływu na zdrowie i palaczy, i osób niepalących znajdujących się w ich otoczeniu.
Polski raport z 2016 r. stworzony przez Zakład Chemii Ogólnej i Nieorganicznej Wydziału Farmaceutycznego Ślaskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach skoncentrował się głównie na wykazaniu, że e-papierosy są mniej szkodliwe, niż tradycyjne papierosy. "W aerozolu z e-papierosa wykryto jedynie 2 związki rakotwórcze, czyli formaldehyd i acetaldehyd. Ich ilości są od kilku do kilkudziesięciu razy mniejsze niż w dymie tytoniowym".
Szkody mogą być dla osób narażonych na bierną emisję e-papierosów. Dwa wstępne badania wykazały, że w e-papierosach występuje formaldehyd, benzen i specyficzna dla tytoniu nitrozoamina (substancje rakotwórcze). Inne badania wykazały, że substancje chemiczne wydychane przez użytkowników, zawierać również mogą formaldehyd, aldehyd octowy i inne potencjalnie drażniące czynniki.
Dzieci i niemowlęta mogą być narażone na działanie e-papierosów na wiele sposobów. Składniki wydychanego aerozolu są uwalniane do atmosfery, mogą być więc wdychane przez innych. Składniki te mogą osadzać się na powierzchni, na których mogą być spożywane, wdychane, lub wchłaniane przez skórę. Dzieci i niemowlęta mogą być narażone na bierne palenie w prywatnych domach, jak i w pojazdach, a także w miejscach publicznych, takich jak restauracje. Niemowlęta i dzieci mogą być szczególnie podatne na ewentualne szkodliwe działanie substancji w aerozolu, EVP w niższych stężeniach, ponieważ mają mniejszy ciężar ciała.
Może cię zainteresować także: Piękne zdjęcia brzydkiego nałogu. Dzieci palące papierosy w kontrowersyjnej kampanii społecznej