Słychać było płacz dziecka w wózku, rodzice leżeli obok. Strażnicy oniemieli, gdy dotarli na miejsce

Marta Lewandowska
Środek lata, sobota, godzina 22. Patrolujący ulice podwarszawskich Jelonek strażnicy miejscy usłyszeli płacz dziecka, ruszyli mu na pomoc, na miejscu zastali przerażający widok. Rodzicom grozi do 5 lat więzienia.
Dziecko płakało w wózku, usłyszeli je strażnicy miejscy, rodzice leżeli pijani na ulicy. Fot. Unsplash

Zakrapiana impreza

Strażnicy miejscy z podwarszawskich Jelonek w sobotę około godziny 22 patrolowali ulice. Ich uwagę zwrócił płacz dziecka. Jak informuje PAP, funkcjonariusze ruszyli na pomoc. Kiedy dotarli na miejsce, znaleźli zapłakanego dwulatka w wózku. Rodzice dziecka leżeli obok, kompletnie pijani.

Młodzi rodzice postanowili spędzić sobotę na zakrapianej imprezie, jednak sytuacja wyraźnie wymknęła się spod kontroli, bo upili się tak, że nie byli w stanie stać, a co dopiero zaopiekować się dzieckiem. Kobieta miała 3,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu, a jej partner 3,4 promila.

Dziecko już bezpieczne

Strażnicy zadbali o odpowiednią opiekę dla malucha, a nieodpowiedzialnymi rodzicami zajęła się policja. Parze grozi do pięciu lat więzienia. Odpowiedzą za narażenie na niebezpieczeństwo życia małoletniego, nad którym mieli obowiązek sprawować opiekę. Kodeks kany przewiduje za to od 3 miesięcy do 5 lat więzienia.

Wakacje nie zwalniają z odpowiedzialności

Rodzice, niezależnie od okoliczności odpowiadają za bezpieczeństwo dziecka. Nieważne, czy jesteśmy na wakacjach, czy jest weekend, czy grill ze znajomymi. Bezpieczeństwo dziecka jest najwyższym dobrem i rodzic ma obowiązek o nie zadbać.