Nietypowy mural Marty Frej w Warszawie. Miał nieść ważne przesłanie, a podzielił mieszkańców

Magdalena Konczal
Niedawno w centrum Warszawy pojawił się nowy mural. W obrazowy sposób przedstawia on, jak poruszanie się po mieście samochodem może wpływać na zdrowie dzieci. Pomysłodawcy chcieli zachęcić mieszkańców stolicy, by przesiedli się z samochodów na rowery czy do komunikacji miejskiej. Czy im się to udało?
Powstał mural, który ma zachęcić do przesiadania się z samochodu na rower czy do komunikacji miejskiej Facebook "Warszawa Bez Smogu"

"Twoje auto, mój oddech"

Mural znajduje się przy ul. Oboźnej 11 w centrum Warszawy. Przedstawia on dziecko, którego płuca zapełnione są samochodami. Widnieje także napis: "Twoje auto, mój oddech. Zostaw samochód w domu". Pomysłodawcy muralu podkreślają, że ma on zachęcić mieszkańców stolicy do bardziej ekologicznych rozwiązań.
– Mural pokazuje problem zanieczyszczenia powietrza z rur samochodowych i naszego zdrowia, zwłaszcza naszych dzieci. Wystarczy raz w tygodniu zrezygnować z samochodu i przesiąść się do komunikacji miejskiej lub na rower – czytamy w mediach społecznościowych "Warszawy Bez Smogu". Mural został zaprojektowany przez Martę Frej, a wykonany przez Good Looking Studio.

Reakcje mieszkańców

Znalazły się pojedyncze głosy, w których podkreślano, że mural zawiera ważne przesłanie i może zachęcić mieszkańców miasta do stopniowego rezygnowania z jazdy samochodem. Jednak wielu osobom mural nie przypadł do gustu.


Powody były różne. Jedni podkreślali, że jeżdżenie samochodem wcale nie powoduje tak wielkich zanieczyszczeń:

– NIK już zbadał sprawę smogu w Polsce – całe 7% z niego było generowane przez transport. I jeśli dobrze pamiętam jedynie kolejne 6 czy 7% z tych 7% ogólnych to były zanieczyszczenia z rur wydechowych a większość to zaniedbania władz miast, które nie trzymają ulic w odpowiedniej czystości i pył z jezdni jest unoszony przez przejeżdżające pojazdy – napisał jeden z internautów.

Inni zauważali, że łatwiej będzie realizować takie postulaty, kiedy mobilniej będzie się poruszało po stolicy rowerem czy komunikacją miejską, niż samochodem:

– Oczywiście do realizacji tego postulatu najlepiej przyczynią się nie apele, tylko tak zorganizowany transport, żeby samochodem po mieście poruszało się wolniej i trudniej niż komunikacją miejską czy rowerem. Wtedy nie będzie trzeba apelować, decyzja o zostawieniu samochodu będzie naturalna, pragmatyczna i samolubnie opłacalna – czytamy w kolejnym komentarzu.

Jeden z internautów zwrócił także uwagę na to, że autobusy czy tramwaje nie zawsze są najlepszym stanie: "Zostaw samochód w domu. I wsiądź do brudnej dusznej gorącej i zatłoczonej komunikacji z menelami".