Mąż sam wyjeżdża z dziećmi nad jezioro, ja zostaję w domu. Moim rodzicom nie mieści się to w głowie

Iza Orlicz
Okres letni to zwykle czas, gdy spędzamy więcej czasu z rodziną. Wspólne wycieczki rowerowe, wypady na basen, zabawy na zewnątrz i oczywiście, gdy mamy taką możliwość wspólny wakacyjny wyjazd, najczęściej nad morze, jezioro lub w góry. Czy jednak jest w tym coś nagannego, gdy chcemy spędzić trochę czasu w samotności?
Kobieta ma prawo do stanowienia o swoim wolnym czasie. Unsplash.com


"Cały ubiegły rok szkolno-przedszkolny był dla mnie wyzwaniem. Nauka zdalna z powodu pandemii, okresy, gdy dwójka moich synów była non stop ze mną w domu, bo ja też pracowałam zdalnie, ogarnianie w tym chaosie spraw bieżących. Teraz sytuacja unormowała się, ale ja doszłam do wniosku, że potrzebuję trochę czasu dla siebie” – pisze mama 7-letniego Antka i 4-letniego Jasia.


Chcę pobyć sama


Przyznaje, że przez ostatnie miesiące czuła się jak w kołowrotku i choć ze wszystkim dawała sobie radę, to miała wrażenie, że zmęczenie narasta w niej z tygodnia na tydzień.

"Postanowiłam nie zgrywać matki-Polki i sama przed sobą przyznałam się do tego, że potrzebuję solidnego wypoczynku. Nie z dziećmi na głowie, nawet nie z mężem, nie rodzinnie. Po prostu chcę spędzić czas w samotności na robieniu rzeczy, które lubię, a na które w ostatnim czasie kompletnie nie miałam czasu i siły” – pisze mama Antka i Jasia.

Porozmawiała na ten temat z mężem, a ponieważ on przez cały okres pandemii pracował stacjonarnie, często nawet dłużej niż wcześniej, to chętnie przystał na to, by samemu zabrać chłopców na wakacje. Wybrali Mazury. Jej mąż wynajął drewniany domek tuż przy jeziorze, jest tam możliwość zorganizowania spływów kajakowych, być może uda się też powędkować.

Moją radość popsuli rodzice


"Wyjeżdżają na 10 dni, nie mogę się już doczekać. Cały dom będę miała tylko dla siebie. Bez obowiązków - żadnego przygotowywania śniadań, gotowania, prania sterty ubrań, organizowania zabaw dla dzieci. Czas tylko i wyłącznie dla mnie.

Nawet nie planuję jakiś atrakcji, typu wypad na zakupy czy z koleżanką na kawę. Raczej ją zaproszę do mnie. Potrzebuję zwolnić, mieć czas na przeczytanie więcej niż jednej strony książki dziennie" – pisze mama Antka i Jasia.

I przyznaje, że wszystko byłoby świetnie, ale radość z samotnego urlopu postanowili popsuć jej rodzice. Ich reakcja na wieść o tym, że jej mąż wyjeżdża sam z dziećmi jest absurdalna. Nie mieści się im w głowie, że ona chce spędzić czas w samotności, a nie z rodziną.

"Dzwonili do mnie już ze trzy razy, próbując wzbudzić we mnie wyrzuty sumienia. Usłyszałam m.in..: 'Nie szkoda ci, że nie spędzisz tego czasu z dziećmi?”. Nie szkoda, bo przede wszystkim relację z nimi buduję na co dzień. Poza tym naprawdę nic się nie stanie jak raz chłopcy spędzą czas tylko z tatą, a mama w tym czasie zregeneruje siły. Przed nami jeszcze wiele wspólnych wakacji, a ja też od czasu do czasu muszę pomyśleć o sobie. Takie jest moje zdanie” – pisze mama Antka i Jasia.