To najstarszy japoński masaż świata. Polki oszalały na jego punkcie - usuwa zmarszczki jak botoks

Agnieszka Miastowska
Masaż Kobido uznawany jest za najstarszy japoński masaż świata. Korzystała z niego cesarzowa Huang Di, a legenda głosi, że jej cera była gładka niczym porcelana. Po tysiącach lat urodowy świat wraca do japońskiej tradycji. A instruktorka jogi twarzy Dominika Druch wyjaśnia, czy masaż Kobido naprawdę może być alternatywą dla botoksu.
Masaż Kobido to najstarszy japoński masaż. Działa na zmarszczki jak botoks Archiwum prywatne Dominika Druch Holi Holi
Dominika Druch prowadzi przestrzeń Holi Holi w Warszawie oraz Łodzi. Wykonuje masaż twarzy Kobido, masaż poliwagalny oraz refleksologię stóp z elementami masażu tajskiego. Wprowadza mnie w tajniki przedwiecznego japońskiego masażu.
W czym tkwi wyjątkowość masażu Kobido?


Obecnie ten rodzaj masażu uważany jest za jeden z najtrudniejszych masaży twarzy, szyi i dekoltu na świecie. Jest to rytuał pielęgnacyjny bazujący na tradycji medycyny chińskiej, zwany „anma“, czyli naciskanie i pocieranie. W Japonii pojawił się ok. XIV wieku w wyniku walki między dwoma mistrzami Anma, którzy postanowili połączyć ze sobą swoje techniki i tak powstał masaż Kobido. Jest to masaż, który łączy w sobie kilka najważniejszych technik masażowych, które działają na głębszych warstwach naszej skóry i mięśni, a wszystko tak naprawdę zależy od szybkości ruchów rąk i palców masażysty.

Kiedy rozluźniamy tkanki głębokie, ruchy są powolne i posuwiste, a kiedy wykonujemy ruch liftingujący, praca rąk jest intensywna, by stymulować produkcję składników skóry. Na ten masaż składa się również drenaż limfatyczny oraz elementy akupresury i refleksologii.

Mówi się, że masaż Kobido działa jak botoks, ujędrnia, odmładza, liftinguje. Czy to możliwe, by ruch rąk zastąpił strzykawkę i preparaty wypełniające?

Kobido nawet jest nazywany botoksem medycyny Wschodu. Przede wszystkim jest to masaż liftingujący, czyli podnoszący nasze mięśnie twarzy, a co za tym idzie ma zniwelować efekty starzenia naszej skóry.

Po masażu czujemy się zrelaksowani, gdyż usuwamy napięcia mięśniowe, które są odpowiedzialne za zmarszczki mimiczne. Stymulujemy metabolizm komórkowy, co przyczynia się do regeneracji skóry i poprawy jej kolorytu. Na pierwszy rzut oka już po pierwszym masażu nasz buzia jest mocno podniesiona, owal jest zarysowany, skóra nabiera kolorytu i blasku.

I co ważne, jest bardzo przyjemny?

Oczywiście, a z punktu widzenia medycznego to masaż silnie relaksacyjny, niwelujący stres, łagodzący bóle głowy, poprawiający wzrok i zmniejszający efekty bruksizmu, z którym walczy bardzo wiele kobiet.

Czyli to masaż dla każdego, kto zmaga się ze zmarszczkami lub stresem?

Dla każdego, kto potrzebuje relaksu i wyciszenia. Częściej korzystają z niego kobiety w wieku 35-70 lat, ale zdarzają się też mężczyźni czy młode kobiety w wieku 23-30 lat. Nie ma tak naprawdę znaczenia ani płeć czy wiek. W młodym wieku masaż Kobido traktowany jest jako rodzaj profilaktyki, by młode i jędrne mięśnie zachować jak najdłużej. Natomiast dla osób w średnim wieku stanowi doskonałą alternatywę dla zabiegów medycyny estetycznej.

Czy możemy wykonywać masaż w same w domu, czy może udać się do kosmetyczki lub specjalisty jogi twarzy?


Masaż Kobido jest trudnym technicznie masażem, więc powinno się go wykonywać w salonie masażu lub gabinecie kosmetycznym u osoby, która ukończyła specjalny certyfikowany kurs Kobido. Ja jestem również instruktorką jogi twarzy i kiedy przychodzi do mnie klientka na masaż, otrzymuje ode mnie zestaw ćwiczeń i gestów do samodzielnego praktykowania w domu.

Jak często musimy go wykonywać, żeby widzieć efekty?

Masaż Kobido można wykonywać 2-3 razy w tygodniu, nie częściej, by twarzy nie przebodźcować. Ze względu na cenę masażu, który do najtańszych nie należy, ja zalecam 1-2 razy w miesiącu, ale regularnie. Mam klientki, które przychodzą do mnie 2 razy w miesiącu od 2 lat i efekty są spektakularne.
Archiwum prywatne Dominika Druch Holi Holi
Ale efekty widoczne są już po pierwszym masażu. Nasza twarz od razu jest zrelaksowana i pozbawiona napięć. Już po pierwszym zabiegu widać podniesienie mięśni policzkowych, podniesione powieki, zarysowany owal twarzy, promienną i wyrównaną pod względem kolorytu skórę. Natomiast jeśli zmagamy się z lwią zmarszczką lub bruzdami nosowo- wargowymi, to pierwsze efekty ich zmniejszenia widoczne są po 5-6 wizytach.

Czemu masaż Kobido cieszy się teraz tak wielką popularnością?


Tak jak wspomniałam, masaż Kobido nazywany jest naturalnym botoksem lub botoksem medycyny Wschodu. Stanowi on wspaniałą alternatywę dla zabiegów medycyny estetycznej, która jest droga i inwazyjna. Kobido jest naturalną terapią manualną, jest przyjemne i nieinwazyjne, a efekty są naprawdę zaskakujące.

I w pełni naturalne.

Właśnie, a dzisiaj coraz częściej mówi się o powrocie do naturalnego piękna, pozbawionego wypełniaczy czy botoksu, które są trucizną dla naszego organizmu. Coraz więcej kobiet, które mnie odwiedzają, decyduje się na porzucenie medycyny estetycznej na rzecz powrotu do naturalnego piękna.

Jaki jest koszt wykonania zabiegu?

Masaż Kobido jest coraz bardziej popularny i jego cena rośnie. Nie jest to tani masaż, ale to jest ponad godzinna praca naszych rąk w różnym tempie. Obecnie ceny na rynku oscylują między 200 a 400 zł, a masaż trwa od 75 do 100 min.

O jakich przeciwwskazaniach należy pamiętać?

Można wymienić kilka przeciwwskazań, a wśród nich:

- stany zapalne skóry, np. trądzik różowaty,
- przerwanie ciągłości naskórka,
- gorączkę,
- wysokie ciśnienie tętnicze,
- zły stan zębów, stany ropne,
- rozrusznik serca,
- pierwszy i ostatni trymestr ciąży,
- botoks, wypełniacze, nici do 2-3 miesięcy.