Hybrydy i tipsy nie przeżyły pandemii. Powróciła moda na naturalność i manicure biologiczny

Agnieszka Miastowska
Pandemia zdecydowanie zmieniła świat, także ten urodowy. A w nim triumfy święci naturalność i to w każdej odsłonie. Przez miesiące lockodownu tysiące kobiet nie miały dostępu do kosmetyczek, a nawet gdy salony na powrót się otworzyły, okazało się, że już nie chcemy zabiegów permanentnych, które zmieniają nasze ciała na długo. Porzuciłyśmy hybrydy i tipsy na rzecz manicure biologicznego czy japońskiego. I okazuje się, że te zostaną z nami na stałe.
Manicure biologiczny zastąpi hybrydy. Jak wykonać manicure biologiczny? Archiwum prywatne Mamadu

Hybrydy to przeżytek

Pojawienie się hybryd było prawdziwą rewolucją w świecie kosmetycznym. Gwarantowały efekt nieskazitelnego manicure w każdym kolorze czy wzorku, jednocześnie były bardziej naturalne i tańsze niż doklejane tipsy czy pracochłonne akryle.
Lakier utwardzany przy pomocy lampy UV cieszył się wielką popularnością, także ze względu na to, że zapewniał nam mocne i eleganckie paznokcie nawet na trzy tygodnie, a sam zabieg trwał nie więcej niż godzinę.

Zwolenniczek hybryd nie brakowało i sama także wolałam raz na kilka tygodni udać się do kosmetyczki, niż samemu bawić się w misterny domowy manicure, który odpryskiwał zazwyczaj już po kilku dniach.


Pandemia koronawirusa zmieniła jednak także świat urodowy, tygodnie mijały, salony kosmetyczne się nie otwierały, a fanki hybryd szukały w internecie sposobów na samodzielne ściągnięcie utwardzanego lakieru, co w warunkach domowych naprawdę nie jest proste i grozi uszkodzeniem paznokci.

W ciągu kolejnych miesięcy okazało się, że manicure hybrydowy ma jednak swoje wady: trudno wykonać go w domu, do jego ściągnięcia najlepiej użyć frezarki, której raczej nie mamy w szafce, comiesięczne wydanie od 80 do 120 złotych właściwie jest sporym ciosem dla portfela w czasie pandemii, a poza tym nie chcemy zmian na stałe, bo nie wiemy co czeka nas jutro. I tak powróciła moda na naturalność.

Manicure biologiczny — moda na naturę

Moda na naturę trwa zresztą w każdej dziedzinie beauty i szeroko pojętego lifestyle'u. Nie chcemy nakładać na buzię kosmetyków z jakąkolwiek chemią, w myśl zasady "nie nakładaj na ciało niczego, czego nie możesz zjeść". Powracamy do pielęgnacji włosów z użyciem ziół, owoców albo produktów z kuchni czy nawet lodówki. Ale w swojej naturalności nie chcemy być nieschludne.

Szukamy raczej trendów a'la make-up no make-up. Makijażu, który sprawia, że wyglądamy kobieco i świeżo, ale tak jakbyśmy nie spędziły przed lustrem więcej niż 5 minut. Tak samo jest z paznokciami — stawiamy na odżywienie, wzmocnienie i "naturalny", ale jednak dopracowany wygląd.

I tutaj z pomocą przychodzi manicure japoński, o którym pisałyśmy już w Mama:du, który przy pomocy witaminowych past i polerowania pozostawia paznokcie zdrowe i lśniące oraz odkopany z początków funkcjonowania salonów piękności w Polsce — manicure biologiczny. I szczerze mówiąc nie ma bardziej nieinwazyjnego i delikatnego sposobu na nawilżenie dłoni i upiększenie paznokci niż ten rodzaj pielęgnacji.
Pexels
Manicure biologiczny nazywany także manicurem bezcążkowym, możecie wykonać w każdym gabinecie kosmetycznym, a jego cena jest naprawdę niska, wynosi od 30 do 60 złotych, a sam zabieg trwa do 40 minut. Przeznaczony jest właściwie do każdego typu paznokci, szczególnie tych potrzebujących delikatnego odżywienia.

Jednak i manicure biologiczny i japoński właśnie dlatego świętują swój wielki sukces, bo można wykonać je w domu, bez czekania na zapisy czy bez obaw o kolejne zamknięcie salonów, i poradzi sobie z tym naprawdę każdy — to łatwiejsze niż pomalowanie paznokci odżywką. Oto jak wykonać go krok po kroku.

Manicure biologiczny krok po kroku

Najważniejsze w manicurze biologicznym jest używanie delikatnych narzędzi, czyli całkowite wykluczenie metalowych pilników i cążków. Możecie pomachaj na pożegnanie lampie do hybryd i zaopatrzyć się raczej w oliwkę i patyczek z drzewa pomarańczy. I co jeszcze? Potrzebować będziesz: drewnianego jednorazowego patyczka (najlepiej z drewna drzewa pomarańczy), papierowego pilnika, wacików bezpyłowych (które nie zostawią na paznokciach pozostałości waty), polerki do paznokci, płynu do dezynfekcji skóry, oliwki do skórek, miseczki z wodą i mydłem, kremu do rąk, zmywacza bezacetonowego.

1. Umyj ręce lub dokładnie je zdezynfekuj, nie pomijając paznokci i skórek.
2. Zmyj lakier zmywaczem bezacetonowym.
3. Skróć paznokcie, piłując je pilniczkiem w jednym kierunku.
4. Spiłuj na pożądany przez ciebie kształt.
5. Wstępnie odsuń skórki przy pomocy drewnianego patyczka
6. Wymocz palce w wodzie z mydłem przez 15 minut, by je zmiękczyć.
7. Odsuń zmiękczone skórki patyczkiem.
8. Przemyj paznokcie wacikiem bezpyłowym.
9. Wypoleruj paznokcie przy użyciu polerki.
10. Zaaplikuj oliwkę na macierz paznokcia i wmasuj ją w płytkę.
11. Wykończ wszystko masażem dłoni przy użyciu ulubionego kremu. Gotowe!

Zabieg biologicznego manicure jest banalnie prosty, pozostawia paznokcie odżywione, a skórę dłoni nawilżoną. Pamiętaj tylko o kilku przeciwskazaniach przed zabiegiem, należą do nich: infekcje paznokci oraz opuszków palców, grzybica paznokci, brodawki paznokciowe, skaleczeniach w okolicy paznokci, drożdżyca paznokci, stany zapalne i alergia.

Niezależnie od tego czy jesteście fankami naturalności czy zabaw kolorami, wzorkami i długością pamiętajcie, że "ładne" paznokcie to przede wszystkim zdrowe paznokcie. Dlatego tak gorąco zachęcamy was do naturalnych trendów, bo te poza estetycznym efektem, naprawdę dbają o płytkę paznokcia. Nie mówiąc o oszczędności pieniędzy. Spróbujecie?