Kleszcze to nie tylko bolerioza! O tej poważnej chorobie zaczyna być coraz głośniej

Iza Orlicz
Wysoka gorączka, pokasływanie, bóle głowy, nadmierne pocenie się, osłabienie, dolegliwości stawowo-mięśniowe – nie lekceważ tych objawów, zwłaszcza jeśli w ostatnim czasie byłaś/eś w lesie lub parku. To mogą być symptomy anaplazmozy, rzadkiej, ale groźnej choroby odkleszczowej.
Unsplash.com


W przypadku kleszczy najczęściej mówi się o dwóch chorobach przenoszonych przez te pajęczaki: boreliozie i kleszczowym zapaleniu mózgu. Rzadziej występująca, ale równie groźna jest anaplazmoza, ogólnoustrojowa choroba zakaźna.

Osłabienie, ból głowy, kaszel


Do zakażenia dochodzi przez ugryzienie kleszcza. Najczęściej nimfy, czyli pośrednią postać kleszcza, które żyją właśnie w niskich trawach lub krzakach i na skórze ludzkiej przypominają wyglądem małą czarną kropkę.


Jeśli więc niedawno byłaś/eś w lesie lub parku, a po powrocie masz objawy, które przypominają zwykle przeziębienie lub grypę, nie lekceważ ich. Co powinno wywołać twój niepokój?
Wysoka gorączka (powyżej 38,5 stopni C), bóle głowy, uczucie "rozbicia”, ogólne osłabienie, nadmierne pocenie się, kaszel, brak apetytu, dolegliwości ze strony układu stawowo-mięśniowego. Czasem również dochodzą bóle brzucha, biegunka lub nudności.

Okazuje się, że niektórzy przechodzą zakażenie zupełnie bezobjawowo (i ich organizm jest w stanie wytworzyć przeciwciała), natomiast u innych może dojść do groźnych powikłań. Prowadzą one do zapalenia płuc, zaburzeń oddychania czy krążenia i stanowią realne zagrożenie dla zdrowia bądź życia.

Kto jest najbardziej narażony?


Przede wszystkim osoby, które np. w ostatnim czasie chorowały i mają osłabiony układ odpornościowy, w tym też dzieci, osoby starsze lub ze stwierdzonymi chorobami autoimmunologicznymi.
Gdy więc pomimo ciepłej, słonecznej pogody masz przedłużające się objawy grypopodobne, zgłoś się do lekarza. Diagnozę potwierdzi lub wykluczy proste badanie krwi (na obecność przeciwciał). Leczenie przebiega podobnie jak w przypadku boreliozy, czyli stosuje się odpowiednio dobrane antybiotyki.

Jak w każdym tego typu przypadku lepiej zapobiegać niż leczyć. Jak więc chronić się przed kleszczami? Według ostatnich badań, pajęczaki wybierają swoją ofiarę ze względu… pot. Przyciąga je podwyższona temperatura ciała i pocenie się. Im jesteś bardziej spocony, tym większe ryzyko, że właśnie ty staniesz się żywicielem.

Najlepiej więc, gdy planujesz wycieczkę do lasu lub parku, oprócz preparatów odstraszających kleszcze, dobrze jest też zastosować silniejszy antyperspirant. Zniweluje on charakterystyczny zapach potu. Nie ubieraj się też zbyt grubo, najlepiej na "cebulkę”, by dostosować ubiór do panującej temperatury powietrza.

Po powrocie weź od razu prysznic. Okazuje się bowiem, że zanim kleszcz znajdzie dla siebie odpowiednie miejsce (np. w pachwinie), wędruje po całym ciele. Wtedy jest jeszcze szansa, że pozbędziesz się go, zanim wczepi się w twoją skórę.