Nowy pomysł rządu to kpina! Będzie nas kosztował "zaledwie" 10 mln zł
Ilość lęków i przypadków depresji w dobie pandemii istotnie wzrosła – podaje raport ONZ. Problem pojawił się również wśród dzieci i młodzieży. Izolacja i lekcje zdalne znacząco pogorszyły ich kondycję psychiczną, a rząd oferuje im śmieciowy program e-terapii i poradni internetowych.
10 mln zł na e-terapie dzieci
O konieczności wsparcia kondycji psychicznej dzieci, ale też rozwoju psychiatrii dziecięcej w Polsce mówi się od lat. W tych trudnych dla najmłodszych czasach jest o tym jeszcze głośniej. Niemniej PiS nie miał problemu, by odrzucić w Senacie poprawkę budżetu przyznającą 80 mln zł na psychiatrię dziecięcą.Tworzy w zamian śmieciowe alternatywy, w których sukces trudno uwierzyć. Wcześniej było to 15 mln zł do wydania na program psychologiczno-pedagogiczny przez MEiN w szkołach.
Teraz 10 mln ma pójść na e-terapie. Rząd ogłosił konkurs na Centra Wsparcia dla dzieci i młodzieży oraz dla osób dorosłych w kryzysie psychicznym. Do udziału zachęcani są realizatorzy w ramach zadania 4 i 3.
— W ramach zadania 4. Zapewnienie dostępu do pomocy w kryzysie psychicznym przez dostęp do konsultacji za pośrednictwem narzędzi teleinformatycznych (w tym telefony wsparcia i zaufania, poradnie internetowe, infolinie i linie wsparcia), dostosowanej do potrzeb osób w różnym wieku, Celu Operacyjnego 3. Promocja zdrowia psychicznego, w części Zapobieganie zachowaniom samobójczym, w ramach Narodowego Programu Zdrowia na lata 2021-2025 — czytamy w rządowym komunikacie.
Stan psychiatrii dziecięcej w Polsce
Zamiast wydawać pieniądze na śmieciowe projekty, warto byłoby tworzyć centra wsparcia i pomocy, które rzeczywiście oferują solidne leczenie, a nie e-terapie.Takich profesjonalnych placówek w Polsce jest nie wiele. A część z nich finansowana jest w dużej mierze ze społecznych zbiórek np. Centra Pomocy Dzieciom tworzone przez Fundację Dajemy Dzieciom Siłę.
W Polsce coraz więcej młodych ludzi podejmuje się prób samobójczych, a za co 5 śmierć dziecka odpowiada właśnie samobójstwo.
Mamy ledwie ok. 400 psychiatrów dziecięcych w Polsce, a przez pandemię coraz więcej młodych ludzi potrzebuje specjalistycznego wsparcia i leczenia, którego… nie otrzyma. Co najwyższej będzie mogło zadzwonić na telefon zaufania – tzw. telefonów antydepresyjnych w Polsce jest już naprawdę wiele.
Może cię zainteresować: Hołownia kontruje truizmy Morawieckiego. Minister zdrowia psychicznego to dopiero początek