Ten element kobiecej garderoby właśnie znika z półek. The Wall Street Journal ogłosił jego śmierć
Koniec ery wysokich obcasów, Ten kto liczył, ze szpilki zostaną wytrzebione przez narzędzia wojującego feminizmu, został uprzedzony przez... koronawirusa. Dane zakupowe kobiet w czasie pandemii jasno wskazują, że szpilki już nas nie kręcą.
- W 2020 roku sprzedaż butów na wysokim obcasie spadła o 45 proc.
- Eksperci przewidują, że rezygnacja ze szpilek jest stałym trendem, który utrzyma się także po pandemii.
- Najwięksi projektanci mody również zaczęli promocję obuwia na płaskim obcasie.
Niemniej jasno da się już powiedzieć, że kobiety mają dość "szpilkowej tyranii". Tylko w 2020 roku sprzedaż butów na wysokim obcasie spadła o 45 proc.
Powodem miało być brak powodów do ich noszenia. Beth Goldstein, analityk branży akcesoriów i obuwia NPD Group, rozmowie z "WSJ" przewiduje, że w tym roku sprzedaż wzrośnie, ale tylko skromnie, ponieważ więcej kobiet, czujących się wyzwolonych z tyranii obcasów, trzyma się wygodniejszego obuwia.
Trend zwęszyły największe marki modowe, takie jak chociaż Christian Loubutin, który na swoich profilach w social mediach promuje obuwie na płaskim obcasie.
Z drugiej strony słychać głosy użytkowników i socjologów, którzy przewidują, że ludzie będą woleli na spotkanie biznesowe i wieczornego drinka założyć najbardziej elegancką parę sneakersów lub baletek, a nie kilkunastocentymetrowe szpilki.
Pandemia zmieniła w modzie więcej niż jakakolwiek influencerka czy marka. Od roku nie mamy dla kogo się stroić ani za bardzo gdzie wychodzić. Kobiety ostawiły na wygodę i wreszcie są sobą.
Śmierć szpilek może być miarą rewolucji na miarę noszenia spodni przez kobiety.