Karmi piersią 4-latkę w miejscach publicznych. Oto jej przesłanie dla wszystkich hejterów
Jenny Tamas to młoda mama i osoba, która aktywnie działa w mediach społecznościowych. Na swoim instagramowym profilu pokazuje, że karmienia piersią nie trzeba się wstydzić. Niezależnie od tego, w jakich okolicznościach wykonuje się tę czynność i ile lat ma dziecko.

"To nie jest seksualne"
Jakiś czas temu przywoływaliśmy sytuację, która przytrafiła się instagramerce. W Ikei zaczęła karmić piersią swoją 4-letnią córeczkę. W ten sposób naraziła się na krzywe spojrzenia i śmiechy ludzi przechodzących obok.
– Przeszła pięcio-, sześcioosobowa rodzina i nie przestawali patrzeć i szeptać. A potem zaczęli się śmiać. Byłam przerażona – pisała wówczas na Instagramie Jenny.Może cię zainteresować także: Na środku Ikei nakarmiła dziecko piersią. Zgadniecie, co się stało potem?
Tamas wciąż niestrudzenie przekonuje, że karmienie piersią nie ma żadnego związku z seksualizacją i nie powinniśmy oceniać matek karmiących. Ostatnio na Instagramie Jenny pojawiło się zdjęcie, na którym widzimy, jak kobieta karmi piersią swoją 4-letnią córeczkę.
Normalizuje karmienie piersią
Instagramerka wielokrotnie poprzez swoje zdjęcia i wpisy stara się normalizować karmienie piersią w miejscach publicznych.
– Dlaczego czujemy wstyd, gdy karmimy nasze dziecko? Przecież nakarmione dziecko, to szczęśliwe dziecko! – pisała Jenny.
– Tak, ma cztery lata. Je też inne pokarmy. Jej komfort jest dla mnie ważniejszy niż twój dyskomfort. Nie jest z nią nic nie tak. Ani ze mną. A na koniec coś wstrząsającego... nie ma w tym nic seksualnego – napisała Jenny Tamas.