Fryzjerki zamknięte, a twój blond zaczyna żółknąć? 7 kosmetyków poniżej 20 zł, które go "ochłodzą"

Agnieszka Miastowska
Polki, które zazwyczaj są posiadaczkami średniego, mysiego blondu, szaleją za jego jaśniejszymi odcieniami, a szczególnie za chłodnym, mroźnym blondem. Jednak włosy pofarbowane na ten odcień szybko zaczynają żółknąć i przypominają raczej jajecznicę niż mroźną barwę. Gdy salony fryzjerskie są zamknięte, możesz jednak sama przywrócić włosom chłodny odcień. Oto 7 kosmetyków, które ochłodzą blond i kosztują mniej niż 20 złotych.
Blond zaczyna żółknąć. 7 tanich kosmetyków, które zapewnią chłodny blond Instagram @ blondefaithsalon

1. Joanna Ultra Color różowa płukanka (10 złotych)

Zazwyczaj produkty do ochładzania włosów mają odcień granatowy, ale różowa płukanka także świetnie sprawdza się do neutralizowania żółtych odcieni. Spokojnie, nie oznacza to, że na waszej głowie pojawi się wściekły róż.
Intensywność odcienia, jaki uzyskacie, zależy od tego, w jakich proporcjach wody rozrobicie płukankę oraz jak często będziecie ją stosować. Użycie zgodnie z zaleceniami producenta zneutralizuje żółty odcień, jeśli zwiększycie proporcje, z czasem uzyskacie różowy przebłysk na włosach, ale nadal nie będzie to oczywiście efekt farbowania.


Płukanka ma za zadanie neutralizować ciepłe odcienie. Możecie kupić ją w opakowaniu jak na zdjęciu lub bez atomizera, co sprawdzi się raczej lepiej, bo produkt i tak wymaga rozrobienia w wodzie.

2. Płyn koloryzujący Cyklamen (8 złotych)

Ten produkt samym swoim opakowaniem przywodzi na myśl czasy PRL i co ciekawe, kiedyś można było go dostać w przyosiedlowych sklepikach i kioskach. Dzisiaj bez problemu zamówicie go w internecie. Jak działa?

Wysokie stężenie może sprawić, że włosy zostaną pofarbowane na różowy, więc należy uważać, ale rozważne stosowanie szybko i skutecznie wyeliminuje ciepłe odcienie naszego blondu.

Na trzy litry wody wystarczy jedna łyżka płynu, a w czasie moczenia włosów w misce należy kontrolować czy kolor nie jest zbyt mocny. Nie należy jednak przesadzać z używaniem Cyklamenu, bo zawiera alkohol i może przesuszyć włosy.

3. Stapiz Sleek Line Blush Blonde Mask (20 złotych)


Jeśli nie macie jednak czasu na zabawę z miską i płukanką, nie chcecie także szukać rękawiczek jednorazowych, by użyć szamponu neutralizującego kolor i jednocześnie chcecie chłodnego odcienia bez przesuszenia włosów, postawcie na maskę.

A dokładnie na produkt, który nazywam "maską na włosy spalone". Jej różowy odcień neutralizuje kolor, a proteiny w niej zawarte obudowują i dogłębnie nawilżają włosy przesuszone rozjaśnianiem. Można, a nawet należy używać jej po każdym myciu, szczególnie, jeśli korzystamy z płukanek.

4. Stapiz Repair & Shine Shampoo Blond (18 złotych)

Szampon to produkt z tej samej firmy, co różowa maska. Posiada on jednak mocno skoncentrowany granatowy pigment, który podczas mycia wnika głęboko we włos.

Mocno oczyszcza i sprawia, że żółte włosy nabierają chłodnego, srebrnego czy siwego odcienia. Efekt widać już po pierwszym użyciu, a wzmacnia go oczywiście regularne stosowanie.

Jest więc to świetny produkt, gdy chcemy uzyskać nowy look naszych włosów bez wizyty u fryzjera. Warto jednak połączyć używanie szamponu z maską z tej samej serii, ponieważ każdy koloryzujący szampon przesusza włosy.

5. Delia Cameleo Płukanka do włosów (8 złotych)

Siwa, różowa oraz fioletowa. Delia Cameleo ma w swojej serii aż trzy różne odcienie płukanek. I tak jak w przypadku każdego produktu tego typu – możemy nimi zenutralizować żółty odcień blondu albo dodać włosom zupełnie nowego koloru.

Jeśli chcecie, by wasz blond stał się naprawdę mroźny, postawcie na wyższe stężenie siwej płukanki, jeśli zależy wam na ochłodzeniu blondu – oczywiście fiolet. Róż z Cameleo może zafarbować nam włosy na wyraźny różowy, jeśli oczywiście użyjemy większych proporcji.

Jak zrobić to najlepiej? Na oko. Dolewać płukanki do miski z wodą, moczyć pasemko i sprawdzać, czy dany kolor już nam odpowiada. Jeśli nawet zdarzy wam się zakończyć mycie z kolorkiem tęczy, bez obaw. Kolor zejdzie po 2-3 myciach.

6. Joanna porzeczkowy szampon rewitalizujący kolor włosów (18 złotych)

Formuła specyfiku wykorzystuje mikroproteiny o właściwościach odżywczych i regenerujących. Loki nabierają blasku, stają się lekkie, delikatne i miłe w dotyku. Preparat skutecznie neutralizuje też niepożądany odcień na jasnych kosmykach, nadając im chłodny popielaty refleks.

Poza tym szampon pachnie bardzo apetycznie, co nie jest oczywiste przy tak chemicznych produktach. Zapach czarnej porzeczki uzależnia, a szampon dokładnie oczyszcza głowę i dba o jakość koloru.

7. Maska Kallos Silver Reflex (13 złotych)

Preparat Kallos Silver Reflex skutecznie odbarwia włosy usuwając z nich ciepły pigment. Skutecznie neutralizuje nienaturalny żółty odcień blondu, zapewnia równomierne rozjaśnienie, nadaje włosom blask oraz odżywia przywracając włosom naturalny, zdrowy wygląd.

Niestety nie miałam okazji zobaczyć go w żadnej stacjonarnej drogerii, ale bez problemu znajdziecie go w sklepach internetowych. A cena 13 złotych za litr kosmetyku zdecydowanie zachęca do zakupu. Ale na masce rewitalizującej kolor włosów możecie zaoszczędzić jeszcze bardziej.

Jak zrobić maskę ochładzającą blond samemu?

Wykorzystać jakąkolwiek proteinową maskę do włosów, jaką macie w domu, i dodać do niej kilka kropli lub łyżek (w zależności od intensywności, jaką chcecie uzyskać) płukanki. Najlepiej sprawdzi się do tego mocno skoncentrowany Cyklamen, który w internecie można kupić nawet za cenę 6 złotych. Efekt koloru i odżywienia za grosze.