Przewidują "czarny wrzesień". Tak rodzicie i nauczyciele walczą, by uchronić dzieci przed "rzeźnią"
Sytuacja szkół, uczniów i nauczycieli od ponad roku jest wyjątkowo niestabilna. Co chwilę, podejmowane są sprzeczne decyzje o zamykaniu i otwieraniu placówek. Rodzice i nauczyciele mają dość i strajkują. Petycję podpisało już 80 tys. osób.
Petycja do MEiN — powrót do szkół od września
Raz mówi się, że dzieci mają istotne znaczenie w transmisji wirusa, a drugim razem, że znikome. Co chwilę spekuluje się o otwieraniu bądź zamykaniu szkół, bo rząd nie potrafi zapanować nad sytuacją, wydaje sprzeczne komunikaty i pozostawia obywateli w niepewności.Nic więc dziwnego, że rodzice i nauczyciele strajkują. Powstała grupa "Strajk rodziców i nauczycieli. Nie dla zdalnej szkoły". Zbulwersowani manifestanci stworzyli petycję "Nie dla zdalnej szkoły od września", pod którą zebrali już ponad 80 tys. podpisów.
— Jak pomysł kontynuacji zamknięcia szkół ma się do działających galerii handlowych, instytucji kultury i kościołów? Dlaczego rząd chce zamknąć w domach dzieci, które przechodzą wirus z reguły bezobjawowo? — czytamy apelu Strajku Rodziców i Nauczycieli.
Inicjatorzy protestu argumentują, że przez edukację zdalną dzieci narażone są na samotność, pozbawienie relacji rówieśniczych, zamkniecie w pokojach przed komputerami i różnice w możliwościach opanowania materiału.
Czy uważacie, że dzieci powinny wrócić do szkół? Jeśli nie to, jaki będzie dobry moment powrotu do edukacji stacjonarnej?
Link do petycji "Nie dla zdalnej szkoły"
Może cię zainteresować: Twoje dziecko jest na kwarantannie? Należy ci się zasiłek! Sprawdź, jak go otrzymać