W końcu ktoś dostrzegł, co naprawdę czują tysiące dzieci. Ten spot trzeba obejrzeć do końca

Sandra Skorupa
Zaufanie to zasób, którym obdarzamy niewielu ludzi — na ogół najbliższe nam osoby z grona rodzinnego. Jednak to właśnie najczęściej z tego grona zaufanych wyłaniają się sprawcy wykorzystywania seksualnego dzieci. Film przedstawiający ten problem to ważna lekcja dla wszystkich.
Wykorzystywanie seksualne dzieci w Polsce - spot screen Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę

 Wykorzystywanie seksualne dzieci w Polsce — spot

Jak podaje Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę prawie pół miliona dzieci w Polsce padło ofiarami wykorzystywania seksualnego. Liczba pokrzywdzonych jest tak wysoka, gdyż 80-95 proc. sprawców to członkowie rodziny, sąsiedzi bądź osoby cieszące się sympatią lub szacunkiem.

Każdy niepokojący sygnał w tej kwestii od dziecka powinien być przez rodzica zauważony. Szczególnie gdy maluch wskazuje, jako sprawcę osobę bliską mamie bądź tacie. Właśnie ten problem podejmuje najnowszy spot FDDS, w którym wykorzystywany chłopiec wspominający swoją komunię, wyznaje:


— Chciałem stamtąd uciec, wszystko się we mnie trzęsło, bo on tam był. Rozmawiał zadowolony, ojciec mu przytakiwał. Wtedy myślałem, że na wszystko, co on mi robi, tata się zgadza.

To problem nie tylko z "marginesu"

Fundacja alarmuje, że problem ten nie dotyczy wyłącznie dzieci z rodzin z tzw. marginesu społecznego. Wykorzystywanie seksualne dziś odbywa się bez względu na grupę społeczną i status ekonomiczny rodziny.

Najczęściej ofiarami padają dzieci w wieku 8-12 lat. Statystycznie częściej są wykorzystywane dziewczynki. Konsekwencje takiego zdarzenia są tragiczne. Dzieci pamiętają to do końca życia.

Tracą poczucie własnej wartości, obniża się ich samoocena i są przekonane, że nie zasługują na miłość. W dorosłości borykają się z wieloma problemami i może być im trudno zawiązywać głębsze relacje.

Pomoc ofiarom wykorzystywania seksualnego


Dlatego tak ważna jest reakcja rodzica, ale również rozmowa z dzieckiem o granicach, których druga osoba pod żadnym względem nie może przekraczać. Niemniej istotą minimalizowania skali tego zjawiska jest także odpowiednia profilaktyka, działania społeczne i spójna polityka w kwestii ochrony ofiar pedofilii w Polsce.

— Niestety przeciwdziałaniu wykorzystywaniu seksualnemu dzieci żaden rząd nie nadał do tej pory priorytetu w swoich działaniach. Nie powstał narodowy program ochrony dzieci, o który apelowaliśmy. Nie ma powszechnie dostępnej sieci profesjonalnych placówek pomocowych. Nasze Centra Pomocy Dzieciom są jedynymi z niewielu w Polsce, specjalistycznymi placówkami, w których dzieci wykorzystywane seksualnie otrzymują kompleksową, bezpłatną pomoc — podkreśla prezes FDDS dr Monika Sajkowska.

Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę w rzeczywistości jest w Polsce jedyną organizacją, która tak rozlegle zajmuje się młodymi ofiarami wykorzystywania seksualnego. Zajmuje się profilaktyką, pracą terapeutyczną, jak i interwencją. Niestety mimo swej 30-letniej posługi na rzecz pokrzywdzonych młodych ludzi nie raz spotykała się z odrzuceniem przez rząd w kwestii dotacji finansowej.

— Od 2016 roku nie udaje nam się uzyskać finansowania ze środków Funduszu Sprawiedliwości na pomoc bezpośrednią dla dzieci pokrzywdzonych przestępstwem, w tym wykorzystywanym seksualnie. Za każdym razem główny zarzut dotyczy tego, że ograniczamy pomoc tylko do dzieci. A komu mamy pomagać? Przecież jesteśmy organizacją, która od 30 lat swoje działania koncentruje właśnie na dzieciach — wskazuje dr Sajkowska.