Kobieta Alfa i facet-mimoza. Oto dlaczego silne kobiety wybierają "słabych" mężczyzn

Agnieszka Miastowska
Wyobraź sobie kobietę w typie Alfa, prawdziwą biznes-woman, u której sukcesy w pracy przeplatają się z uwielbieniem ze strony towarzystwa. Piękną, głośną, samym swoim stylem bycia krzycząca: "halo tu jestem!". Obok niej mężczyzna. Cichy, skryty, wycofany. Znajomi podśmiewają się z niego, nazywając "trokami od kalesonów". Chociaż trudno w to uwierzyć ten duet to nie brat z siostrą, a para. I teraz wszyscy pomyśleliśmy o tym samym: dlaczego TAKA kobieta jest z "takim" facetem?
Kobieta Alfa i facet-mimoza. Dlaczego silne kobiety wybierają słabych facetów? Pexels.com

Samica Alfa

Chyba każdy z nas ma w swoim otoczeniu związek, w którym kobieta uznawana jest za lwicę, a facet za plecami nazywany jest mimozą, ciapciakiem czy pantoflarzem.
Krzywdzące stereotypy trzeba jednak oddzielić od faktów i by odpowiedzieć na pytanie, dlaczego silne kobiety wiążą się ze słabymi mężczyznami, zastanowić się nad tym, co dokładnie oznacza "silna kobieta", a co "słaby facet".


Katarzyna Kucewicz w rozmowie z Mama:du zarysowała profil kobiety, którą można nazwać samicą Alfa.

— Kobieta Alfa ma silną wolę i mocny charakter, jej obecność może demaskować nasze słabości. Odstraszać mężczyzn lub onieśmielać kobiety — wyjaśniła.

Przede wszystkim silna kobieta żyje w zgodzie ze sobą. Potrafi o siebie zadbać czy na siebie zarobić. Czerpie przyjemność z życia na własnych zasadach. Poświęca się własnym pasjom i zainteresowaniom.

Psycholog Monika Dreger dodaje, że silna kobieta w relacjach z mężczyznami dowodzi, ale i sprawia, że mężczyzna jest na drugim planie.

— Dla mnie silna kobieta to osoba dominująca w związku, która decyduje, zawiaduje, dowodzi, tworzy. A mężczyzna jest w tle. Jest zależny i się podporządkowuje — wyjaśnia ekspertka.

W teorii brzmi to tak, jakby silne kobiety były zadowolone ze swoich "niewspółmiernych związków". Gdy z nimi rozmawiam, okazuje się jednak, że uważają swoje zamiłowanie do "słabych" mężczyzn za rodzaj fatum, a nie swój samodzielnym wybór.

Monika ma 32 lata, była do tej pory w 4 związkach, które określa jako "poważne" i każdy z jej partnerów po czasie zyskiwał miano "ciapciaka".

Słaby facet — wybór czy przekleństwo?

— Nie wiem, jak to się dzieje, ale zawsze przyciągam facetów, których podejście do związku można podsumować hasłem "ty zdecyduj". Zaczynam spotykać się z facetem, bo jest miły i umie słuchać, a potem orientuję się, że są to jego jedyne zalety. Ja podejmuję wszelkie decyzje, organizuję nam spędzanie czasu, dbam nawet o nasz komfort życia, a on... zgadza się na to — wyznaje.

Kobieta przyznaje, że sam fakt, że zarabiała więcej od swojego partnera, nie był dla niej problemem.

— Chodziło bardziej o to, że ja nas utrzymywałam i finansowo, i co gorsza, mentalnie. Jakbym miała w domu duże dziecko. Kochasz je, ale ono w niczym ci nie pomoże i przecież nie będziesz na nie jako dorosły liczył — wyjaśnia.

Czynnik finansowy powtarza się jednak często w związkach silnych kobiet i "słabych" facetów, jednak nie on jest najważniejszy. Niektóre relacje silnych kobiet i słabych mężczyzn Monika Dreger określa mianem współczesnego mezaliansu. Nie chodzi tu o pochodzenie, ale odmienne życiowe postawy, status społeczny i mentalny.

— Zdarza się, że silne kobiety przyciągają partnerów, którzy tworzą z nimi swoisty życiowy mezalians. Silna biznes-woman związana jest z mężczyzną, który mniej zarabia, spędza czas w domu, brak mu pasji, niezależności, nie umie podejmować samodzielnych decyzji — wyjaśnia.

Jaki ojciec taki partner

Mimo tych różnic wiele silnych kobiet za wszelką cenę trwa w związkach z facetami, których społeczeństwo nazywa "niedorastającymi im do pięt". Pojawia się więc pytanie, dlaczego kobiety, którym wszyscy wokół mówią, że "zasługują na kogoś lepszego" wiążą się z facetami, którym zdecydowanie nikt tego nie powie.

Monika Dreger wyjaśnia, że takie związki opierają się na zasadzie komplementarności.

— Warto prześledzić wzorce domów rodzinnych, bo wtedy dowiemy się, że najczęściej silne kobiety miały silne matki, które były związane ze słabszymi mężczyznami. Poza tym silna kobieta i silny mężczyzna to mieszanka dość wybuchowa – takie związki się długo nie utrzymują. Bardziej długofalowe związki potrzebują harmonii — wyjaśnia.

Jak zwykle by zrozumieć siebie, trzeba cofnąć się do własnego dzieciństwa i relacji z rodzicami. Trudno mi jednak wyobrazić sobie, że silne i niezależne kobiety mają potrzebę zaopiekowania się swoim partnerem, niczym matki-kwoki.

— Zależy, jak będziemy rozumieć "zaopiekowanie się kimś" Wyobrażam sobie, że taka silna kobieta może mieć przeświadczenie, że ona się swoim partnerem opiekuje, podczas gdy ona sprawuje nad nim kontrolę. Partnerzy w ogóle rzadko mówią wprost o tym, że kontrolują, łatwiej jest powiedzieć „ja się nim opiekuje” — wyjaśnia terapeutka.

Samica Alfa także nie kojarzy mi się z osobą, która bezwolnie poddaje się losowi, a tym bardziej bierze "pierwszego lepszego" mężczyznę, by nie zostać sama. Moje rozmówczynie jednak twierdzą, że na mimozowatych facetów działają jak magnes.

Silne kobiety nie trafiają, a wybierają słabych mężczyzn


Psycholożka wyjaśnia jednak, że wiele kobiet-Alfa nie zauważa, że na słabych mężczyzn wcale skazane nie są — one po prostu takich partnerów wybierają.

— Czasami widać, że taka silna kobieta zwraca uwagę tylko na jeden typ mężczyzn. Deklaratywnie te kobiety może i mówią, że chciałyby mieć silnego partnera, ale wcale nie są w stanie zawiązać z nim związku — tłumaczy.

Co natomiast słaby facet widzi w kobiecie, która może nim dyrygować, narzucać swoją wolę?

— Ci słabi mężczyźni szukają silnych partnerek jako matek i opiekunek. Obietnicy dobrego funkcjonowania. A więc to nie jest prawda, że silne kobiety są „skazane” na takich mężczyzn, bo ich przyciągają, one są dominujące, więc ich same wybierają — dodaje psycholog.

Dlaczego jednak tak mocno dziwią nas związki lwic i baranków, ale relacje silnych mężczyzn i zdominowanych przez nich kobiet wydają nam się codziennością? Okazuje się, że za takie społeczne spojrzenie na relacje odpowiedzialna jest patriarchalna kultura, w której jesteśmy wychowywani.

— Patriarchalny model rodziny mówi o tym, że mężczyzna może dominować, kobieta może być uległa, ale mężczyzna nie może sobie pozwolić na słabość. Społeczeństwo może negatywnie patrzeć na tego mężczyznę. Środowiskiem bywają znajomi, którzy przez kobietę są informowani o jej niezadowoleniu. Silne kobiety często bez skrępowania mówią wprost o swoim związku, a potem społeczeństwo ich partnerów nazywa ciapami, sierotami czy trokami od kalesonów — dodaje psycholożka.

Te nietypowe związki rzadko jednak trwają długo, gdyż dobra relacja wymaga przede wszystkim partnerstwa. Kobiety po czasie czują, że wolałyby mieć komfort okazywania słabości. Brak im partnera, który mógłby je wspierać i przejmować inicjatywę.

Katarzyna Kucewicz podkreśla, że pozornie silne kobiety potrzebują w swoim życiu mocnego wsparcia.

— Na terapii spotykam kobiety zajmujące najwyższe stanowiska w firmach, mające wielu ludzi pod sobą. Są kobietami Alfa na wysokich szpilkach, ale tylko z pozoru. W środku to nieszczęśliwe, kruche i delikatne osoby, które od czasu do czasu też potrzebowałyby silnego człowieka obok siebie – wyjaśnia Kucewicz.

Monika Dreger dodaje, że czasami silne kobiety są zmęczone i same zaczynają potrzebować mężczyzny zgodnego z patriarchalnym wzorcem związku – opiekuna, który się nimi zajmie.

— Ale jednocześnie nie dają szansy silnym partnerom, by ci mogli wejść z nimi w związek, bo gdy tylko wchodzą w związek z silnym partnerem, zaczyna się ich walka o dominację — dodaje.

Czy więc silna kobieta może być szczęśliwa w związku ze słabszym mężczyzną? To wszystko zależy od definicji siły i słabości, które przyjmujemy. Mężczyzna i kobieta mogą wzajemnie się dopełniać. Każdy z partnerów może dominować na innej płaszczyźnie. Jednak kluczem do udanego związku jest harmonia.

Kluczem do udanego związku jest partnerstwo


— Harmonia i współpraca oraz partnerstwo to klucz. Istnieją oczywiście i związki, w których jedna osoba jest bardzo silna, a druga bardzo słaba i bywają szczęśliwe. Z drugiej strony do mojego gabinetu wciąż przychodzą ludzie w takich związkach i tam nawet dzieci nie czują się komfortowo. Widzą, że jeden z rodziców jest apodyktyczny, a drugi podporządkowany — wyjaśnia.

Połączenie dwóch silnych osobowości także bywa problemowe na dłuższą metę. Siła jest atrakcyjna, jednak trudno budować związek w ciągłej walce o dominacje.

Psychologowie są zgodni, że podstawą udanego związku jest harmonia i partnerstwo. Relacja nie jest w końcu pokazem siły, a raczej sztuką kompromisu.