"Nadzieja jest w nas, musimy trzymać się razem". Psycholog mówi, jak przeżyć w Polsce anty-life

Sandra Skorupa
Miliony kobiet w Polsce ogarnął strach i lęk. Założenie rodziny i zajście w ciążę dotychczas budziło w nas na ogół pozytywne emocje. Po decyzji Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji te emocje tłumi nowe prawo. Ono odbiera nam swobody obywatelskie, możliwość decydowania o własnym ciele i godność. Boimy się Polski, nie chcemy w niej mieszkać i zakładać rodziny, chcemy z niej uciekać. Czy strach przed ciążą z wadą płodu da się oswoić?
Strach przed ciążą z wadą płodu - psycholog o tym, jak oswoić lęk instagram.com / @spiritysol

Ciąża z wadą płodu a lęk

To będą dla nas trudne dni, dopóki nic się nie zmieni. Z każdej strony słychać głosy kobiet o obawach i strachu związanych przed urodzeniem dziecka z poważną niepełnosprawnością i co gorsza patrzeniem, jak chwilę później umiera.

Nie wszystkie jesteśmy gotowe na wychowywanie niepełnosprawnego dziecka, nie wszystkie mamy w sobie tyle odwagi, chęci poświęcenia, dojrzałości i pieniędzy, by sprostać sytuacji. Nie wszystkie też uważamy, że dziecko musi się urodzić i cierpieć, a razem z nim cała rodzina. Nie wszystkie uważamy, że aborcja to owoc z zakazanego drzewa.
Nie wszystkie... bo wszystkie jesteśmy inne, ale wszystkie powinnyśmy mieć prawo do decydowania w zależności od naszej gotowości, odwagi, możliwości, pieniędzy, wsparcia, co zrobić, gdy dziecko ma urodzić się z poważną niepełnosprawnością. Prawo to nam zabrano, a takie ograniczenie sprawiło, że płaczemy, krzyczymy i przeklinamy. Każda radzi sobie na swój sposób, ale lęk ten można oswajać, by walczyć dalej.


— Nie jest nam teraz łatwo, ale musimy sobie z tym jakoś radzić. Pierwszym sposobem na opanowanie tego strachu jest rozmowa z partnerem. Przejście z mężczyzną przez ten temat i zapewnienie się o bezwzględnym wsparciu i tym, że możemy na siebie liczyć. Trzeba siebie utwierdzić w przekonaniu, że poradzimy sobie razem i będziemy w stanie wspólnie przez to przejść — tłumaczy psycholożka Sonia Ziemba Domańska.

Zwiększyć szanse na urodzenie zdrowego dziecka

Co więcej, zmienia się postrzeganie kobiety, jako pełnoprawnej istoty w granicach kraju, w którym przyszła na świat i wychowała się. Zostałyśmy ubezwłasnowolnione, bo nawet w przypadku poważnej wady płodu nie mamy nic do gadania.

Wiele z nas musi się pogodzić z tym, że z kraju nie wyjedzie i aborcji nie dokona, bo po prostu nie ma na to środków, odwagi i wsparcia bliskich. W takim wypadku można robić wszystko, by urodzić zdrowie dziecko.

— Powinnyśmy teraz się jeszcze bardziej skupić na profilaktyce przed ciążą — zdrowej diecie, zażywaniu kwasu foliowego i dbaniu o siebie. Dzięki temu zmniejszymy ryzyko wystąpienia wad cewy nerwowej powodującej różne zaburzenia. Taki tryb życia pozwoli nam być bardziej spokojnymi — dodaje psycholożka.

Choć nad emocjami wciąż trudno zapanować, nikt nie powiedział, że sytuacji nie da się zmienić. My, kobiety na pewno będziemy o to walczyć. Znamy poczucie własnej wartości i nie damy za wygraną. Świadomość cierpienia, nierówności i perspektywa braku środków na drogą rehabilitację chorego dziecka może nas tylko napędzać.

— Świadomość życia z bardzo chorym dzieckiem może być dla wielu przerażająca. Co więcej, rodzenie dzieci, które chwilę po narodzinach umierają, będzie przyczyną bardzo silnej depresji poporodowej i pogorszeniem stanu psychicznego kobiet. Jestem za tym, by kobiety przeciwstawiały się tej decyzji. To też może być dla nas kolejny element zwalczania strachu, bo jest w nas nadzieja i poczucie działania w grupie osób, które postępują, odczuwają i rozumieją sytuację tak samo jak my — dla ważnej idei, że coś się zmieni i coś możemy zmienić — mówi Sonia Ziemba Domańska.