Jedyne takie rozpoczęcie roku w historii. Uczniowie pokazali nam, jak wyglądał 1 września w szkołach

Magdalena Konczal
To z pewnością było wyjątkowe rozpoczęcie roku szkolnego. Wiele szkół zdecydowało się na to, by podzielić dzieci na mniejsze grupy. Inne placówki postanowiły, że uczniowie spotykają się jedynie w klasach. Jakie emocje towarzyszyły uczniom? Jak w rzeczywistości wyglądało zachowywanie dystansu społecznego czy noszenie maseczek? Dzięki zdjęciom przesłanym przez uczniów mieliśmy szansę się o tym przekonać!
Jak wyglądało rozpoczęcie roku 2020/2021? Archiwum prywatne

Rozpoczęcie nowego roku w przedszkolach

1 września był podwójnie stresującym dniem dla dzieci i rodziców. Dla niektórych było to nowe miejsce, zupełnie obcy ludzie, dla innych nowe zasady, których trzeba przestrzegać, mając na uwadze dobro dziecka. W niektórych przedszkolach pojawił się problem z wchodzeniem na teren placówki. Od rana internet obiegły zdjęcia rodziców, którzy w deszczu czekali na możliwość wejścia do budynku.
Przedszkola zostały wyposażone w płyny i żele do dezynfekcji, które mają zapewnić dzieciom ochronę. W wielu placówkach znajdują się one tuż przed wejściem. Dezynfekowanie rąk jest obowiązkowe.


Rozpoczęcie roku szkolnego

W każdej szkole rozpoczęcie roku wyglądało nieco inaczej. W wielu miejscach uczniowie zgromadzeni byli na zewnątrz, przed samym budynkiem, by uniknąć bliskich kontaktów między uczniami.

- Bardzo cieszyłam się, że zaczyna się rok szkolny. Wreszcie mogłam spotkać moje koleżanki, z którymi długo się nie widziałam - mówi w rozmowie z Mama:Du 10-letnia Oliwia.
Niektóre placówki, być może z powodu deszczu, zdecydowały się, by zorganizować rozpoczęcie roku w salach gimnastycznych. Obowiązkowe było oczywiście zakładanie maseczek.
Uczniowie zostali wyposażeni w płyny do dezynfekcji. Kiedy usiedli już przy swoich ławkach, mogli zdezynfekować nie tylko dłonie, ale także własne miejsce nauki.
Jak się okazuje, w niektórych szkołach naprawdę bardzo trudno jest zastosować się do wytycznych. Ciasne korytarze i mało miejsca to w wielu placówkach standard.

Jednak uczniowie starają stosować się do wytycznych. Choć na ich twarzach nie widać uśmiechu, bo buzie są zasłonięte maseczkami, z pewnością wielu uczniom śmieją się oczy. Trochę czasu minęło, odkąd ostatni raz byli w szkole.
Z kolei inne szkoły świecą pustkami. Uczniowie spotykali się tutaj mniejszymi grupami, dzięki czemu uniknięto bliskich kontaktów z większą liczbą osób. Niektórzy uczniowie jednak narzekali, że nie mieli okazji spotkać się ze swoimi koleżankami i kolegami z równoległych klas, za którymi przez tych kilka miesięcy zdążyli się stęsknić.

Wszystkim uczniom, którzy dziś rozpoczynają ten wyjątkowo trudny rok szkolny zespół Mama:Du życzy owocnej nauki, zdrowia oraz miejsc pracy wolnych od wirusów. Powodzenia!