Doświadczamy częściej irytacji i podenerwowania. Tak pandemia wpłynęła na życie Polek

Iza Orlicz
Nadmiar obowiązków i przytłoczenie codziennością sprawia, że aż 54 proc. Polek nie potrafi powiedzieć, czy są szczęśliwe, czy nie – tak wynika z najnowszego raportu "Kobiecość i szczęście w czasie zmian” na zlecenie Gedeon Richer Polska.
Jak pandemia wpłynęła na nasze życie? 123rf.com
Czy pandemia i związana z nią przymusowa izolacja wpłynęła na postrzeganie naszego życia? Co zyskaliśmy, a co straciliśmy w ciągu tych ostatnich kilku miesięcy? Najnowszy raport "Kobiecość i szczęście w czasie zmian” próbuje odpowiedzieć na te pytania.

Doceniliśmy to, co mamy


48 proc. Polek zauważa, że ich życie podczas pandemii zwolniło. To jedna z najważniejszych korzyści związanych z epidemią, jakie odczuły ankietowane.
- Paradoksalnie dla wielu Polek pandemia to czas, w którym pojawiła się przestrzeń na cieszenie się życiem, większą uważność, docenienie tego, co mamy.


Takie doświadczenia są dla wielu z nas dostępne wyłącznie w wakacje, a i to w ograniczonym zakresie. Uważam, że kombinacja: więcej czasu, większa uważność, ale też większa niż na co dzień świadomość śmiertelności sprawiły, że wielu z nas łatwiej było poczuć wdzięczność, za to co mamy - komentuje Marta Majchrzak, psycholożka i badaczka społeczna.

Przytłoczone obowiązkami


Dla 27 proc. Polek efekt pandemii jest odwrotny – mają mniej czasu i są bardziej zajęte niż przed nią. W pierwszej piątce obowiązków, w których Polki czują się osamotnione i zajmują się nimi głównie same są: pranie (75 proc.), prasowanie (71 proc.), gotowanie (67 proc.), zmywanie (64 proc.), sprzątanie (63 proc.). Szczególnie matki młodszych, niesamodzielnych dzieci poczuły, że na ich barkach spoczywa zbyt wiele, w tym pomoc dzieciom w nauce (56 proc.).

- Narzucamy sobie zadanie nieomal niemożliwe, bo przecież już samo bycie fantastyczną mamą i rewelacyjną pracownicą jednocześnie jest bardzo trudne, a my chcemy jeszcze być wspaniałymi partnerkami, córkami, przyjaciółkami. Mówiąc krótko: wiele z nas to wykańcza – komentuje Majchrzak.

26 proc. Polek przyznało, że nadmiar obowiązków je przytłacza, z kolei aż 54 proc. nie potrafi powiedzieć czy są szczęśliwe, czy nie. Z drugiej strony ponad połowa Polek (52 proc.) odnalazła spokój w przebywaniu z bliskimi w ciągu ostatnich miesięcy, a troska o dom pozwala im odzyskać poczucie kontroli.

Zły nastrój


Dla więcej niż 1/3 Polek poważna strata związana z pandemią to zwiększona labilność emocjonalna. Wiele kobiet skarży się na mniej stabilny niż przed pandemią nastrój. Doskwiera nam częściej irytacja, podenerwowanie, zły humor. To skutki przeciążenia i stresu, który w naturalny sposób przekłada się na stan emocjonalny.

- Nieprzewidywalność życia i nagle wykształcona świadomość ograniczonego wpływu na to, co ono niesie, są dla wielu trudne do zniesienia - mówi Marta Majchrzak.
Już sama niemożność zaplanowania czegokolwiek, od wakacji do pierwszego dnia szkoły wytrąca z równowagi i sprawia, że Polki czują duże napięcie.

Źródło: gedeonrichter.pl