We Florencji powrócił zwyczaj z czasów dżumy. Te zdjęcia podbijają sieć

Agnieszka Miastowska
Rok 2020 obfituje w ekstremalne sytuacje, które wymagają kreatywnych rozwiązań. Na takie wpadli Włosi, którzy postanowili w czasie pandemii koronawirusa wykorzystać tradycję, znaną jeszcze z czasów dżumy. Jak bezpiecznie zamówić drinka w czasie pandemii? We Florencji wystarczy udać się do "okna z winem". Zwyczaj, który nosi nazwę "buchette del vino", został opisany we włoskiej literaturze już w XVII-wieku. Dlaczego znowu zdobył taką popularność?
We Florencji powrócił zwyczaj z czasów dżumy. Oto "winne okna" Instagram @ apothicwine
Bezpiecznym i nowoczesnym sposobem na zamówienie drinka w czasie pandemii jest zachowanie wymaganego odstępu, odkażenie rąk i pamiętanie o maseczce. Można to jednak zrobić także we florenckim stylu, który obowiązywał już 400 lat temu w czasie epidemii dżumy. Lokalni producenci wina otworzyli małe murowane okna, z których praktycznie bezdotykowo można odebrać kieliszek pysznego trunku.

W starych włoskich miasteczkach budowano grube mury, by oddzielić od siebie różne warstwy społeczne. W czasie epidemii pilnowano zachowania odstępu między ludźmi, dlatego odbieranie wina przez okno cieszyło się wielką popularnością. Dziś sprzedawcy proszą o płatność kartą, by zminimalizować ryzyko zarażenia wirusem — w XVII wieku monety, którymi płacili kupujący, odkażano octem. Tym razem w okienkach oprócz tradycyjnej butelki wina Włosi mogą kupić nawet aperol ze słomką, kawę czy lody. Okienka przez te wszystkie lata tkwiły zamknięte w grubych florenckich murach, ale przewrotny los sprawił, że po kilku wiekach znowu służą mieszkańcom Florencji. Zgodnie z wyliczeniami Stowarzyszenia Okien Winiarskich w mieście jest ich jeszcze około 150.
Źródło: F5