Firma Coravin, zajmująca się systemami służącymi do nalewania i odpowiedniego przechowywania wina, przeprowadziła badania na 2000 Amerykanach, którzy piją minimum 4 kieliszki wina tygodniowo. Celem sondażu miało być wyłowienie różnic między pasjonatami wina białego i miłośnikami czerwonego.
Bo stosunkowo niewiele jest osób, które deklarują identyczny poziom sympatii dla obu kolorów wina. Okazało się, że różnice między fanami wina białego i czerwonego są istotne:
Wolisz wino czerwone?
Wydajesz średnio o 9-12 złotych więcej na butelkę niż osoba, która woli wino białe. Jesteś też prawdopodobnie bardziej kompetentny i zainteresowany enologią.
Osoby, które częściej piją czerwone wino, są introwertykami, którzy nie lubią długo spać. Dość wcześnie się kładą, ale również wcześnie wstają z łóżka. Lubią jazz i... psy. Poza tym częściej niż fani białego oglądają "Grę o Tron"!
W oczach innych uchodzą za odważnych, pokornych i zorganizowanych.
Preferujesz białe?
Jesteś nieco mniej wybredny i pozwalasz sobie na kupno tańszych trunków. Uchodzisz za osobę interesującą i sarkastyczną.
Osoby, które wolą białe wino są bardziej otwarte, entuzjastycznie nastawione, żywiołowe i rozmowne. Żywią mniejszą sympatię do jazzu, większą do "szybkiej" muzyki. I są kociarzami!
To poniekąd rozwiązuje problem upominku, który chcemy wręczyć przy okazji pierwszej wizyty u przyszłej teściowej. Chyba że zamiast kota lub psa, ma żółwia. Jakie są preferencje właścicieli żółwia – jeszcze nie wiemy. Na pewno ktoś kiedyś wpadnie jednak na pomysł, żeby to zbadać...