"Nikt mi tego nigdy nie mówił!". Tysiące kobiet dziękują za zdjęcie w 15 dobie po porodzie
Ciąża i poród znacząco zmieniają ciało kobiety, to chyba jasne. Jednak nadal żyjemy mitem, że gdy tylko ciążowy brzuszek znika, ciało kobiety wraca w ciągu kilku dni do stanu sprzed ciąży. Młodym matkom nie pomagają tutaj polskie celebrytki i fit-matki, które chwilę po porodzie wstawiają zdjęcia z widocznym na brzuchu kaloryferem. Na szczęście są jeszcze profile, na których możemy zobaczyć życie, a dokładnie połóg bez lukru. Blogerka Marta Brylińska opublikowała zdjęcie z wyraźnym ciążowym brzuchem, pisze jednak, że jest już po porodzie. Tak właśnie wygląda połogowe kobiece ciało i czas się do tego przyzwyczaić.
Lukrowany połóg
Marta Brylińska niedawno urodziła dziecko. Na Instagramie pokazała, jak wygląda jej brzuch w piętnastej dobie po porodzie. Opisała również zmiany, jakie zaszły w jej ciele po urodzeniu dziecka. Spotkała się głównie z miłymi komentarzami, ale wiele kobiet nie miało pojęcia jak może wyglądać połóg.— Myślałam, że ciążowy brzuch mija, gdy tylko urodzi się dziecko. Nikt nigdy nie powiedział, ile czasu nasze ciało potrzebuje na dojście do siebie po porodzie! — pisze jedna z komentujących.
Wiele kobiet było bardzo wdzięcznych za to zdjęcie. Pisały, że mimo tego, że urodziły dziecko już kilka miesięcy czy lat temu, nadal nie mogą pogodzić się z faktem, że mają dodatkowe kilogramy, rozstępy, że ich skóra nigdy nie wróci do pierwotnej jędrności.
Kaloryfer po porodzie?
W świecie, w którym wiele kobiet na mediach społecznościowych chwali się ciałem sportsmenek kilka godzin po porodzie można mieć wątpliwości, czy z naszym ciałem wszystko jest dobrze. Ta blogerka na dowód normalizacji pokazuje własne ciało.— Ten brzuch, rano, wygląda już całkiem nieźle, kręcimy się między trzecim a czwartym miesiącem ciąży. Bez ciąży. Teraz wróciliśmy do piątego, ba. Być może nawet szóstego miesiąca. Ale to wina tych kurczaków z fastfooda. Tak! Pochłonęłam je i wcale się tego nie wstydzę — czytamy pod zdjęciem, na którym Marta pokazuje wyraźnie zaokrąglony, ale już nieciążowy brzuszek.
Blogerka przekonuje, że w połogu pozwalanie sobie na kulinarne przyjemności, nawet takie jak fast-foody jest naturalniejsze niż surowe dyscyplinowanie swojego ciała, by tylko jak najszybciej wrócić do formy. Jak czuje się kobieta, która 15 godzin temu wydała dziecko na świat?
"Żyćko prawdziwe"
— Poza zastrzykami w brzuch, podpaskami wielkości mojego przedramienia i faktem, że zad nie mieści się jeszcze w gacie sprzed ciąży, nie jest najgorzej. Nie narzekam, bo wiem, że każda znosi i przeżywa ten czas różnie! — wyznaje Brylińska.Zwykłe zdjęcie i słowa opisujące macierzyńską normalność to kolejna cegiełka dokładana do budowania ruchu ciałopozytywnego. Gdybyśmy w mediach społecznościowych oglądały więcej nielukrowanych obrazów macierzyństwa, ciąży, porodu — po prostu kobiecego ciała, na pewno mniej kobiet cierpiałoby na kompleksy.
Może cię zainteresować także: Koroniewska nie owija w bawełnę. Bezbłędnie podsumowała polską rzeczywistość