Oszałamiający efekt za grosze! 7 perełek z drogerii, które godnie zastępują kultowe kosmetyki

Agnieszka Miastowska
Wykonanie zniewalającego makijażu w domowych warunkach nie jest już dzisiaj niczym trudnym. Zamiast makijażowych umiejętności wystarczy filmik na Youtubie i dobre kosmetyki. Znalezienie prawdziwych perełek, gdy nie musimy ograniczać się finansowo, wymaga tylko odwiedzenia najbliższej drogerii. Jeśli jednak chcemy mało wydać, ale uzyskać równie piękny efekt, potrzebujemy tanich zamienników. Problem szukania i testowania rozwiązałyśmy za ciebie. Sprawdź naszą listę najlepszych zamienników kultowych kosmetyków!
Tanie kosmetyki do makijażu. Sprawdź naszą listę tanich odpowiedników najdroższych wersji unsplash.com

1. Eveline Cosmetics Oh! My Lips (29zł)

Zamiast Kylie Cosmetics Lip Kit. Linię matowych pomadek od Kylie Jenner zna chyba każdy, kto kiedykolwiek interesował się makijażem. Zestawy Kylie Lip Kit zdobyły sławę, nie tylko ze względu na nazwisko twórczyni. Przede wszystkim stworzenie gotowego zestawu pomadki i konturówki okazało się strzałem w dziesiątkę. W końcu trwałe szminki potrzebują perfekcyjnego obrysowania ust, by ładnie je wypełnić. Co więcej, kosmetyki od Kylie są mocno napigmentowane, gwarantują kolor i mat bez wysuszania ust. Wadą jest tylko ich cena, która z przesyłką sięga nawet ponad 200 złotych. Możemy jednak sprawić sobie o wiele tańszy odpowiednik. Eveline stworzyło linię Oh! My Lips, w której pomadka i konturówka także dobrane są w gotowe zestawy i możemy je kupić za jedyne 29 złotych. Linia posiada 8 różnych odcieni, od kolorów nude, poprzez piękne, przygaszone, miękkie róże i fiolety, aż po intensywne, klasyczne czerwienie i brązy. Konturówka została stworzona w formie kredki, dzięki czemu zawsze możemy zatemperować ją, by perfekcyjnie obrysować nasze usta.


Każda z pomadek charakteryzuje się matowym wykończeniem i mocną pigmentacją. Nie zagwarantujemy, że trwałość pomadki dorównuje tej od Kylie, ale do codziennego stosowania zestaw nada się świetnie, a za cenę Lip Kit możesz skompletować prawie całą gamę kolorystyczną pomadek Eveline.

2. Ecocera puder rozświetlający (16zł)

Zamiast Benefit Cosmetics Cookie (172zł). Kosmetyk z Benefit jest prawdziwym królem efektu glow. Ten złocisty rozświetlacz w pudrze nadaje makijażowi złocistego blasku o perłowym wykończeniu. Jeśli jednak na kosmetyczny budżet w tym miesiącu możesz przeznaczyć nie więcej niż 20 złotych, ale nie chcesz rezygnować z efektu blasku, to spróbuj kosmetyku z firmy Ecocera. Ten wegański produkt daje nam coś więcej niż złociste wykończenie makijażu, wykazuje działanie pielęgnacyjne i nawilżające, w jego składzie znaleźć można dobroczynne minerały. Nie podrażnia skóry i nie zatyka porów. Efekt blasku jest naprawdę naturalny, "mokry" i zdrowy. I to wszystko za grosze.

3. My Secret Wow żel do brwi (14zł)

Zamiast Benefit Cosmetics Brow Setter (132zł). Żel z Benefit to prawdziwy pogromca niesfornych brwi, jednak nawet on nie jest niezastąpiony. Jego zamiennik z mniej znanej firmy My Secret również potrafi zdziałać cuda. Żel łatwo się aplikuje, służy do tego szczoteczka, przypominająca tą od maskary. Produkt ma kleistą konsystencję, nałożony na brwi wygładza je i nadaje im odpowiedni kształt. Co więcej, jest naprawdę trwały, wytrzymuje 24 godziny i nie kruszy się ani nie obsypuje. Wygładzone brwi to gwarant dobrego makijażu, dlatego warto wolne 14 złotych zainwestować właśnie w ten produkt.

4. Puder sypki odbijający światło Vipera (28zł)

Zamiast Translucent Puder Laura Mercier (230zł). Puder od Laury Mercier to faktycznie kosmetyk z najwyższej półki, zawiera najdrobniejszy francuski talk, który ma wyjątkowe właściwości odbijające światło. Jednak matowe wykończenie z efektem jędrnej i gładkiej skóry może zapewnić ci także kosmetyk polskiej marki. Puder odbijający światło z Vipery to prawdziwy must-have za grosze. Polecany jest szczególnie w przypadku cer suchych, zmęczonych, poszarzałych oraz jako antidotum na oznaki starzenia się skóry. Wygładza zmarszczki, matuje świecące się obszary, nie zatyka porów. Nawet jego czarne pudełeczko z różowym puszkiem zachęca do przetestowania!

5. Bielenda Mgiełka 3 w 1 dla efektu Golden Glow Skin Make-Up (19zł)

Zamiast mgiełki utrwalającej makijaż Parure Gold Mist (189zł). Tym razem zacznijmy od taniego odpowiednika, bo mgiełka z Bielendy naprawdę stała się moim ulubieńcem.
To jeden z najbardziej uniwersalnych produktów, jakie możesz schować do letniej kosmetyczki. Jest świetną bazą pod makijaż — nawilża i wygładza skórę, użyty na makijaż działa jak mocny rozświetlacz w płynie, co więcej jest nawilżającą mgiełką do całego ciała. Zamiast latem wmasowywać w ciało ciężkie i kleiste balsamy wystarczy, że przed wyjściem rozpylisz na siebie tę złocistą mgiełkę. W promieniach słonecznych twoja skóra będzie dosłownie skrzyć się złotem. Mgiełka z Parure Gold Mist to ulubieniec celebrytek, skutecznie utrwala makijaż, pozostawia na skórze poprawiający urodę woal, który stanowi również barierę ochronną przed polutantami i wolnymi rodnikami. Na pewno warto więc odłożyć na niego trochę naszych oszczędności, ale jeśli potrzebujesz sprawdzonego rozwiązania za grosze, to z czystym sumieniem polecamy Bielendę, szczególnie że mgiełka rozpylana na całe ciało dość szybko się zużywa, a Bielenda w cenie promocyjnej kosztuje nawet jedynie 10 złotych.

6. Kremowy podkład Semmilac (49 zł)

Zamiast Mac Face and Body Foundation (169zł). Firmy Mac raczej nikomu nie musimy przedstawiać to dobrej jakości kosmetyki za adekwatną cenę. Podobnie jest z podkładem Face and Body. Jest lekki, idealnie wpasowuje się w kolor skóry, wygładza zmarszczki i kamufluje drobne niedoskonałości. W niczym (poza ceną) nie ustępuje mu jednak podkład z Semmilaca. Ma kremową konsystencję, nawilża, ale nie zapycha porów. Zapewnia lekkie krycie bez efektu maski i wyrównuje koloryt. Jest także bardzo wydajny, łatwo rozprowadza się na skórze nawet bez bazy i beauty blendera. Sama spróbuj i zdecyduj czy warto odkładać na droższy podkład.

7. Paleta cieni Makeup Revolution Chocolate and Peaches (29 zł)

Zamiast Too Faced Sweet Peach (205zł). Paletka od Too Faced jest uwielbiana przez makijażowe Youtuberki, jej słodki zapach i ciepłe, brzoskwiniowe kolory uzależniają. Jest jednak także inna paleta w kształcie brzoskwiniowej czekolady, która idealnie sprawdzi się na wakacyjne makijaże. I kosztuje kilkadziesiąt złotych mniej! To Chocolate and Peaches ze starego, dobrego Makeup Revolution. Paletka inspirowana jest tą z Too Faced, więc kolor, które tam znajdziesz, są naprawdę podobne. Odkryj jasną satynę i opalizujące róże, idealne na słońce. A za pieniądze zaoszczędzone na Too Faced możesz kupić i przetestować inne produkty z naszej listy.