Test z apteki za 20 złotych wykryje raka? Ekspert szczerze o domowych testach kasetkowych

Sandra Skorupa
Szybkie testy diagnostyczne tzw. kasetkowe są coraz popularniejsze. Poza najczęściej stosowanymi ciążowymi czy polecanymi przez lekarzy testami na Helicobacter, na rynku dostępne są również produkty, umożliwiające wykrycie wczesnych oznak chorób jelita grubego czy obecności narkotyków w moczu. Ich koszt jest niewielki, ale czy skuteczności i dokładność rzeczywiście zbliżona do wyników z laboratorium?
Szybkie testy diagnostyczne (kasetkowe) - wady i zalety flickr.com / Sarah Gilbert
O testach kasetkowych, ich zaletach i wadach oraz o tym, że "należy leczyć pacjenta, a nie wynik" rozmawiamy z diagnostyczką laboratoryjną Alicją Szulakowską prowadzącą również bloga Pani z Laboratorium.

Jakie są zalety testów kasetkowych i czy warto mieć je w domu?
Niekwestionowaną zaletą testów kasetkowych (szybkich testów diagnostycznych) jest ich dostępność – praktycznie wszędzie i dla każdego. Prostota ich wykonania również przemawia na ich korzyść. Każdy test jest kompletny – zestaw zawiera wszystkie niezbędne do jego wykonania elementy, w tym napisaną prostym językiem, często schematyczną/rysunkową instrukcję wykonania.


Jednak, by odpowiedzieć na pytanie, czy testy kasetkowe warto mieć w domu, musimy się już trochę bardziej zastanowić. Dlaczego? Otóż każdy test posiada swój termin przydatności do użycia i mimo że jest on zwykle stosunkowo długi, to nie jest on wieczny. Warto zastanowić się zatem, który z dostępnych na rynku testów może być nam potrzebny "tu i teraz", a który możemy zaopatrzyć się w aptece/ internecie "przy okazji".

I tak jak badanie w kierunku bakterii żołądkowej Helicobacter Pylori nie jest badaniem pilnym i jeśli odłożymy je w czasie na kilka dni, to prawdopodobnie nic nam się nie stanie, tak badanie CRP jest raczej tym, które chcemy wykonać w momencie pojawienia się niepokojących objawów.

Podobnie z badaniem umożliwiającym wykrycie w moczu albuminy – sprawdzenie "tu i teraz" może być kluczowe dla pacjentów cierpiących z powodu obrzęków, np. w zespole nerczycowym. Nad tym, które z testów warto mieć zawsze w domowej apteczce, powinniśmy zastanowić się w odniesieniu do swoich potrzeb oraz potrzeb swoich domowników.
Test na krew utajonąPani z laboratorium
Skoro są zalety, to pewnie znajdą się również wady.
Testy kasetkowe, czy jakiekolwiek szybkie, domowe testy diagnostyczne (mogą one być również paskowe) nie są bez wad. I tutaj odpowiem przekornie, bo to, co jest zaletą tego rodzaju testów, może być jednocześnie ich wadą – chodzi o samodzielne wykonanie i interpretację.

Często, jeśli coś jest dla nas proste i oczywiste, pomijamy czytanie wykonania instrukcji lub robimy "po swojemu", a to niestety niesie ryzyko popełnienia błędu. W przypadku badań laboratoryjnych odpowiedzialność za wykonanie testu i ostateczny wynik spada na laboratorium.

W przypadku domowych testów diagnostycznych – spada na nas, co może być uznane za wadę również przez lekarza, któremu przedstawimy otrzymany tą metodą wynik. Wszystko zależy oczywiście od tego, jak odpowiedzialnie podejdziemy do wykonania testu i jak przedstawimy go lekarzowi.

Jak to jest z dokładnością szybkich testów diagnostycznych?
Inną cechą testów, co może być odebrane jako wada, a według mnie jest swojego rodzaju ograniczeniem na tym etapie testowania jak najbardziej do zaakceptowania, jest otrzymywanie wyniku w skali półilościowej lub jakościowej. Co to znaczy?

Przy użyciu testów półilościowych otrzymujemy wynik, który nie jest dokładną wartością liczbową, tak jak w przypadku testu ilościowego, ale jest wartością mieszczącą się w danym zakresie liczbowym, np. test CRP – w metodzie półilościowej możemy na przykład otrzymać wartość poniżej 8 mg/l, od 8 do 40 mg/l, od 40 do 100 mg/l, powyżej 100 mg/l; podczas gdy w metodzie ilościowej, laboratoryjnej wartość będzie wynosiła dokładnie 33 mg/l.
Test ciążowy - materiał do badania moczPani z laboratorium
Natomiast testy jakościowe odpowiadają nam na pytanie, czy coś jest albo, czy czegoś nie ma, np. test ciążowy odpowiada na pytanie, czy jesteśmy w ciąży, czy nie. W badaniu laboratoryjnym wykonywanym "w kierunku ciąży" (oznaczanie bHCG) otrzymamy wartość liczbową, która w zestawieniu z wartościami referencyjnymi pozwoli nam odpowiedzieć na pytanie, czy jesteśmy w ciąży i dodatkowo wstępnie określić, który jest to tydzień ciąży (test będzie miał charakter ilościowy).

Jakie są największe błędy popełniane przy wykonywaniu testów kasetkowych?
Błędów oczywiście może być tak dużo, jak duża jest wyobraźnia każdego użytkownika tych testów. Jednak wśród najczęstszych można wskazać – "swobodną interpretację", czy wręcz brak postępowania zgodnie z instrukcją, w tym – nieprzestrzeganie czasu, po którym należy odczytać wynik testu (zbyt szybko lub zbyt późno).

W przypadku testów wykonywanych z kropli krwi, wyciskając krew z palca, powinna ona swobodnie wypłynąć, by przy wyciskaniu nie rozcieńczyć jej płynem tkankowym. Błędem podczas odczytu wyniku jest również niedostrzeżenie słabo dodatniego wyniku — słabiej wybarwione pole testowe czy odczytywanie wyniku jako ujemnego, gdy pole kontroli nie zostało wybarwione itp.

Który z testów kasetkowych ma najwyższą skuteczność, a który najniższą (czy Helicobacter, bo ten polecają lekarze)?

Trudno mówić o tym, który test jest najbardziej skuteczny, jeśli porównujemy różne parametry. Również zastosowanie tych testów jest różnorodne, więc ocenianie ich skuteczności jest dyskusyjne.

Jeśli chcielibyśmy pokusić się o jakąkolwiek wymierną ocenę testów i wybór tych najlepszych, to z laboratoryjnego punktu widzenia moglibyśmy porównać testy w kierunku jednego parametru, np. CRP, albuminy czy narkotyków, pochodzące od różnych producentów i sprawdzić, który z nich cieszy się najwyższą dokładnością, prostotą wykonania itp.
Test na narkotykiPani z laboratorium
A w kwestii Helicobacter Pylori rzeczywiście spotkałam się z tym, że lekarze polecają ten test, co może sugerować, że jest on uważany za najbardziej skuteczny, ale trudno mi powiedzieć, z czego to wynika. Być może powodem jest niska popularność innych domowych testów (oczywiście poza testem ciążowym).

Co oznacza Pani sformułowanie: "Leczymy pacjenta, a nie wynik"?
To jedno z moich ulubionych i chyba najczęściej powtarzanych na blogu sformułowań. Każdy wynik – zarówno otrzymany przy użyciu testu domowego, jak i wynik z medycznego laboratorium, jest wartością, która dopiero w zestawieniu z wywiadem lekarskim i innymi badaniami daje pełny obraz lekarzowi, podejmującemu decyzję o konieczności/braku konieczności podjęcia dalszych kroków.

Często pacjentom – laikom wydaje się, że wyniki/wartości w zestawieniu z zakresami referencyjnymi, czyli tzw. normami, można czytać "zero-jedynkowo", czyli: wynik w normie = zdrowie; wynik poza normą = choroba.

W rzeczywistości bywa inaczej, a przyczyn takiego stanu może być wiele. Dlatego, jeśli wynik jest w tzw. normie, a my nie czujemy się dobrze – udajmy się do lekarza, bo być może ten wynik jeszcze jest w normie, a w naszym organizmie dzieje się jednak coś niedobrego.

W drugą stronę – jeśli wynik jest poza normą, nie podejmujmy leczenia na własną rękę, udajmy się do lekarza, przeanalizujmy czy do badania przygotowaliśmy się w odpowiedni sposób i czy na ostateczny wynik wpływu nie miała przyjmowana przez nas suplementacja, dieta, pora dnia i wiele innych.

Jeśli zdecydujemy się na skompletowanie "domowego laboratorium", to pamiętajmy, aby w testy zaopatrywać się w pewnych/ sprawdzonych źródłach, np. aptekach, u dystrybutorów wyrobów medycznych. Niestety internet aż roi się od oszustów, którzy próbują sprzedawać testy niedopuszczone na polski rynek.